W PE został zaprezentowany tzw. raport nt. stanu polskiej praworządności. B. Kempa: Jego autorzy nie przyjęli do wiadomości, że w Polsce dwukrotnie wybory wygrała Zjednoczona Prawica, która reformuje kraj
Bruksela po raz kolejny uderza w Polskę. W poniedziałek w Parlamencie Europejskim zaprezentowany został pełen manipulacji raport na temat stanu polskiej praworządności.
Zaprezentowany raport został przygotowany przez przewodniczącego Komisji ds. Wolności Europejskich Lopeza Aguilara. Hiszpański eurodeputowany domaga się ukarania naszego kraju za łamanie zasad praworządności.
– Polska ma być ukarana dlatego, że w Polsce miało miejsce uzurpowanie – przez obecny rząd jak rozumiem – uprawnień do nowelizacji konstytucji przez polski parlament. Żadnej nowelizacji konstytucji w polskim parlamencie nie było – powiedział europoseł PiS, Patryk Jaki.
Dziś przedstawiono w PE raport nt. sytuacji w Polsce. Jako kontrsprawozdawca dokumentu wykazałem w nim wiele błędów i manipulacji 👇https://t.co/z7QlNrl65Z
— Patryk Jaki – MEP (@PatrykJaki) May 25, 2020
W raporcie Komisja Europejska potępia również Polskę za procedowanie w czasie pandemii obywatelskich projektów ustaw dotyczących zakazu tzw. aborcji i edukacji seksualnej. Krytykuje także wybór I prezesa Sądu Najwyższego.
To pełen nieprawdy, niedomowień i manipulacji raport – mówiła europoseł PiS Beata Kempa i wskazała, że podczas poniedziałkowej debaty przewodniczący Aguilar nie udzielił Polsce głosu obrony.
– Ci państwo, którzy wypowiadali się po pierwsze, nie czytali polskiej konstytucji, po drugie, nie znają faktycznych wydarzeń a także ustaw, które były przyjmowane przez polski Sejm i po trzecie, nie przyjęli do wiadomości, że w Polsce dwukrotnie wybory wygrała Zjednoczona Prawica, która reformuje kraj – podkreśliła Beata Kempa.
Notoryczne kłamstwa i pomówienia nt. Polski przybierają kształt dokumentu ukształtowanego na modłę liberałów‼#PE #UE #Polska
— Beata Kempa (@BeataKempa_MEP) May 25, 2020
Politycy PiS nie mają wątpliwości. Zarzuty, które znalazły się w raporcie były dyktowane przez polską opozycję.
– Widzimy bardzo dużą wrogość wobec Polski. W zasadzie każda zmiana w Polsce, każda sytuacja polityczna jest interpretowana poprzez podszepty polskiej opozycji jako rzekome naruszenie zasad praworządności – powiedział wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta.
Polska zapowiada, że będzie składać poprawki do dokumentu.
TV Trwam News