Państwa unijne i PE porozumiały się ws. limitów zanieczyszczeń powietrza
Negocjatorzy państw unijnych i Parlamentu Europejskiego porozumieli się ws. limitów emisji zanieczyszczeń powietrza dla krajów wspólnoty. Dzięki przyjęciu tych przepisów stopniowo ma poprawiać się jakość powietrza.
Chodzi o nowelizację dyrektywy o krajowych pułapach zanieczyszczeń, nad którą prace trwają od 2013 r. Propozycje przepisów redukują szkodliwe emisje z przemysłu, ruchu drogowego, elektrowni i rolnictwa. Krajowe zobowiązania do emisji mają dotyczyć okresu po 2020 roku, ale ustalono też cele na okres od 2030 r.
Porozumienie przewiduje m.in. wykluczenie z projektu metanu. Opowiadało się za tym lobby rolnicze.
Dzięki nowym zobowiązaniom do 2030 r. liczba zgonów spowodowanych przez nieodpowiednią jakość powietrza zostanie zmniejszona o połowę do 2030 r. Od tego roku limity emisji szkodliwych związków mają być niższe, niż te ustalone na okres 2020-2029.
Do dyrektywy mamy pewne zastrzeżenie – powiedział w rozmowie z naszą redakcją minister środowiska prof. Jan Szyszko.
– Szczególnie jeśli chodzi o sprawę amoniaku. Nie wiemy, dlaczego polskie krowy, żyjąc w warunkach rzeczywiście ekologicznych i pasąc się na pastwiskach, produkują trzy razy więcej amoniaku, niż krowy holenderskie, które są zamknięte w oborach i nie widzą nigdy w ciągu swojego życia ani słońca, ani normalnych warunków pogodowych. Budzi to, więc duże zastrzeżenie. Cieszę się natomiast z tego, że wnioskodawcy odeszli od spraw związanych z metanem – mówił prof. Jan Szyszko.
Aby dyrektywa weszła w życie, porozumienie musi zaakceptować cały Parlament Europejski. Głosowanie w tej sprawie ma odbyć się jesienią.
RIRM