Rząd ratuje się kredytami

Minister Jacek Rostowski wczoraj, a premier Donald Tusk w środę, w
specjalnych oświadczeniach zapewniali, że Polska jest przygotowana na
zawirowania na rynkach finansowych. Minister finansów mówi, iż "przewidział
kryzys", dlatego zapewnił państwu wcześniej kredytowanie m.in. z MFW. – To dobra
mina do złej gry, ale rząd nie robi nic, by prowadzić do realnych oszczędności –
ripostuje w imieniu PiS Beata Szydło. Na wahaniach kursowych tracą OFE, drożeje
obsługa długu, kredytów. Skoki dolara z pewnością podniosą i tak wysokie ceny
paliwa.

W środę premier Donald Tusk uspokajał, że gospodarka i finanse państwa są w
dobrej kondycji, ponieważ wciąż nie brakuje chętnych do kupowania polskich
obligacji. Tymczasem złoty bardzo znacznie się osłabił nie tylko wobec franka
szwajcarskiego, ale również względem dolara i euro. Giełda Papierów
Wartościowych również przeżywa bardzo trudne dni. Wobec tego minister finansów
Jacek Rostowski postanowił wczoraj wcześniej wrócić z urlopu i spotkać się z
premierem. Po rozmowach uspokajał, że sytuacja na światowych rynkach się
stabilizuje, choć przyznał, iż są one nadal bardzo nerwowe. Od uspokajania
minister przeszedł do przechwałek. Rostowski podkreślał, że rząd przewidział
obecny kryzys finansowy i przygotował się na jego nadejście.
– Myśmy ten kryzys przewidywali od początku roku. Dlatego na początku roku
przedłużyliśmy, podwyższyliśmy elastyczną linię kredytową, którą mamy w MFW na
30 mld dolarów. Także wyprzedzająco finansowaliśmy potrzeby pożyczkowe. Można
powiedzieć, że dzisiaj są one zapewnione w 90 proc. na cały rok. Więc mamy w
pełni bezpieczną sytuację budżetu – zaznaczył minister. Dzień wcześniej premier
również mówił o dobrej sytuacji finansowej, której świadectwem ma być spora
grupa chętnych do kupna obligacji.
– Pożyczki mają to do siebie, że należy je spłacać, przypomnę, rośnie obsługa
zadłużenia, kredyty stają się droższe ze względu na wahania kursów walut. Rząd
nie prowadzi żadnych działań, które prowadzą do realnych oszczędności –
replikuje Beata Szydło z PiS. Jak podkreśla, dzisiaj rząd robi dobrą minę do
złej gry. – Mam ograniczone zaufanie do ministra Rostowskiego, szczególnie po
tym, kiedy w 2009 roku mówił, że w Polsce nie ma kryzysu – dodaje liderka
największej partii opozycyjnej.
Jednak szef państwowych finansów upiera się, że Polska ma bardzo dobrą sytuację
budżetową. Twierdzi, że z przyjemnością odnotował wczorajsze oświadczenie
agencji ratingowej Moody´s, iż polska gospodarka jest silna i odporna na
zawirowania na rynkach światowych. – Należy się cieszyć, że Polska nie jest w
takiej sytuacji jak Grecja, Irlandia czy Hiszpania. Ale sytuacja może stać się
dużo trudniejsza. Na rynkach rządzą dziś m.in. plotki, po informacji o zaniżonym
ratingu Francji frank znów poszedł w górę – dodaje wiceprzewodnicząca sejmowej
Komisji Finansów Publicznych.
W związku z wysokim kursem franka szwajcarskiego Jacek Rostowski zapewnił, że
Polska jest dobrze na to przygotowana. – Będziemy cały czas monitorowali
sytuację i podejmowali stosowne decyzje, aby wiarygodność, którą ma Polska, była
utrzymana – podkreślił. Starał się jednak przekonać, że wszystko, co dzieje się
teraz w światowej gospodarce, przekłada się na sytuację w Polsce. A na to rząd
nie ma wpływu. – Rząd nie będzie podejmował żadnych panicznych działań. W tak
trudnych sytuacjach nie ma cudownych rozwiązań, które magicznie mogą
wyprodukować wielkie kwoty pieniędzy bez zagrożenia dla gospodarki – mówił po
spotkaniu z Donaldem Tuskiem. Polski minister finansów przyznał przy okazji, że
wysoki kurs franka to m.in. skutek niewiary w uzdrowienie sytuacji w krajach
strefy euro. – Wpływy do budżetu zostały wywołane podniesionymi podatkami, m.in.
wzrostem podatku VAT. Ale to będzie działało do czasu, spadnie konsumpcja i
wpływy również będą mniejsze – oponuje Szydło. Pyta w związku z tym, dlaczego
rząd nie mówi o tym, co będzie robił, gdy trudna sytuacja się pogłębi.
Przypomina, że na wahaniach kursowych tracą nie tylko konsumenci spłacający
kredyty. Straty OFE to około 15 proc. na spadkach kursów, a to przekłada się na
wysokość przyszłych emerytur. – Zmiany, które zostały wprowadzone w systemie
emerytalnym, są całkowicie niewystarczające – dodaje.

 

Maciej Walaszczyk

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl