Premier RP spotkał się z przedstawicielami amerykańskich firm sektora zbrojeniowego
Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z przedstawicielami amerykańskich firm sektora zbrojeniowego. Podczas swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych szef rządu rozmawiał także z wiceprezydent Kamalą Harris.
Spotkaniem w Waszyngtonie z amerykańską wiceprezydent premier Mateusz Morawiecki zainaugurował swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych.
– Mówi się, że w polityce nie ma przyjaźni, a jedynie interesy, a ja myślę, że pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Polską jest coś więcej niż tylko interesy. Warszawa i Waszyngton to dwa bieguny cywilizacji zachodniej – powiedział szef polskiego rządu.
Bieguny, których współpraca – jak podkreślił Mateusz Morawiecki – chroni Europę i broni wolności narodu ukraińskiego.
– Po upadku komunizmu Rosja leżała przyczajona przez niemalże trzy dekady, ale powrót rosyjskiego imperializmu jest zapowiedzią nowej zimnej wojny. Jeżeli nie będziemy bronić Ukrainy, ryzykujemy konfliktem i kryzysem globalnym o skali trudnej do wyobrażenia (…). Dlatego wszystkie wolne narody muszą się zjednoczyć i powtrzymać Rosję zanim będzie za późno – podkreślił premier Polski.
Współpracę z Warszawą docenia także Waszyngton, deklarując jej kontynuację.
– Polska jest cenionym sojusznikiem, partnerem i przyjacielem. Łączy nas trwała relacja oparta na wspólnych priorytetach i wartościach demokratycznych. Nasze obecne rozmowy są więc kontynuacją tych, które rozpoczęliśmy już jakiś czas temu. Nie mogę się doczekać dalszego wzmacniania relacji między naszymi dwoma narodami – oznajmiła Kamala Harris, wiceprezydent USA.
Wzmacnianie sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi jest dla Polski priorytetowe także ze względu na rozwój polskiej armii.
– Polska chce zbudować najsilniejszą armię w Europie. Dlatego chcemy współpracować z najnowocześniejszym przemysłem obronnym świata, jakim jest przemysł amerykański. Polska uważa, że tylko silny sojusz transatlantycki jest odpowiedzią na widmo imperializmu, kolonializmu i nacjonalizmu – akcentował Mateusz Morawiecki.
Dziś szef polskiego rządu spotkał się z przedstawicielami amerykańskich firm sektora zbrojeniowego. Mówił, że w takich właśnie miejscach tworzy się nie tylko sprzęt wojskowy, ale także bezpieczeństwo – również nasze, polskie. Tymczasem na Podkarpaciu, na poligonie w Nowej Dębie trwają szkolenia polskich i amerykańskich żołnierzy dotyczące użycia amerykańskich czołgów Abrams, które jeszcze w tym roku trafią na wyposażenie polskiej armii.
– Te czołgi na wyposażeniu Wojska Polskiego stanowią rzeczywiście bardzo ważny argument, jeśli chodzi o odstraszanie i jeśli chodzi o obronę (…). Zadaniem tych czołgów będzie zamkniecie bramy brzeskiej, a więc postawienie tamy nie do przebicia. Tamy, która spowoduje, że gdyby agresor zdecydował się na zaatakowanie Polski, to nie uda mu się – powiedział wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który przyglądał się szkoleniom.
Szef MON poinformował, że istnieją szanse, że nasz kraj może stać się ośrodkiem serwisowania czołgów Abrams, a w przyszłości nawet ośrodkiem produkcyjnym.
TV Trwam News