fot. pixabay.com

[TYLKO U NAS] Prof. J. Kawecki o braku postępu prac TK w sprawie zakazu aborcji eugenicznej: To zamrażanie odbieram jako brak woli politycznej

To zamrażanie odbieram jako brak woli politycznej, bowiem w różnych sytuacjach, będąc także członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, występujemy z wnioskami, a potem słyszymy brak woli politycznej i wnioski sobie leżą zamrożone (…). Nie wiem, czy biurokracja w Trybunale i wszystkie inne działania tak powodują, że 3 lata oczekujemy na rozpatrzenie wniosku K13/17, czy też prawie rok rozpatrywania wniosku K1/20 powodują zamrażanie i spowolnienie tych działań – powiedział prof. Janusz Kawecki, członek KRRiT, w rozmowie z TV Trwam.

Prof. Janusz Kawecki jest autorem listu otwartego skierowanego do prezes TK, Elżbiety Witek i Jarosława Kaczyńskiego w sprawie zamrażania zmian w ustawie dotyczącej tzw. aborcji [czytaj więcej].

– List, który skierowałem do pani prezes Trybunału Konstytucyjnego, do pani marszałek Sejmu, do pana prezesa PiS-u wynikał ze znacznego zbulwersowania, bowiem od dłuższego czasu obserwuję stan, w jakim znajdują się wnioski obywateli złożone w Sejmie, a także wnioski posłów złożone w Trybunale Konstytucyjnym w sprawie usunięcia przepisu ustawy zezwalającej na zabijanie dzieci w łonie matki podejrzanych o chorobę nieuleczalną. Obserwowałem to wszystko i zauważyłem również, że właśnie wtedy, gdy ten list pisałem, mijał 1020 dzień od momentu złożenia wniosku przez obywatelski komitet właśnie w tej sprawie do Sejmu – mówił prof. Janusz Kawecki.

Nauczyciel akademicki zwrócił uwagę, że pod pierwszym wnioskiem podpisało się aż 830 tysięcy Polaków.

– Wniosek poparty przez ponad 830 tysięcy podpisów obywateli czeka. Rozpatrywany był tylko w pierwszym czytaniu w kwietniu bieżącego roku, a to było przed planowanym czasem wyborów prezydenckich. Może ten termin miał wpływ na rozpatrywanie tego wniosku. Nie uwzględniono prośby o przystąpienie od razu do drugiego czytania, ale skierowano do komisji, które do dziś nic w tej sprawie nie zrobiły, czyli do zamrażarki. Część posłów skierowała wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Ten pierwszy w roku 2017 wniosek K13/17 zaopiniowany już dawno przez Sejm, Prokuratora Generalnego dalej czeka. W międzyczasie w ubiegłym roku złożono następny wniosek do Trybunału Konstytucyjnego i jemu nadano nowy numer K1/20, czyli bieżąco roczny – powiedział rozmówca TV Trwam.

Dowiedziałem się, przeglądając planowane posiedzenia Trybunału Konstytucyjnego, że ten wniosek będzie rozpatrywany 22 października, ale będzie tylko rozprawa. Nie ma jeszcze przewidzianego ostatecznego ogłoszenia wyniku – wskazał.

– Natomiast w przypadku, pomijając już wszystko inne, zwierzątek wniosek złożony do Sejmu w dniu 11 września zostaje rozpatrywany 16 września, przegłosowany 17 września – 3 czytania jednocześnie w ciągu dwóch dni się odbywają – i mamy już przyjętą przez Sejm ustawę. Widać wyraźnie, że w odniesieniu do ludzi następuje blokada, zamrażanie, a w odniesieniu do zwierząt nie.

Prof. Janusz Kawecki odniósł się do wspomnianego wcześniej zamrażania wniosków dotyczących tzw. aborcji ze względów eugenicznych.

– To zamrażanie odbieram jako brak woli politycznej, bowiem w różnych sytuacjach, będąc także członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, występujemy z wnioskami, a potem słyszymy brak woli politycznej i wnioski sobie leżą zamrożone (…). Nie wiem, czy biurokracja w Trybunale i wszystkie inne działania tak powodują, że 3 lata oczekujemy na rozpatrzenie wniosku K13/17, czy też prawie rok rozpatrywania wniosku K1/20 powodują zamrażanie i spowolnienie tych działań. To już nie jest strajk włoski, to jest wyraźny brak woli politycznej – podsumował prof. Janusz Kawecki, członek KRRiT.

radiomaryja.pl

drukuj