fot. PAP/Paweł Supernak

Trzy tygodnie do wyborów prezydenckich

Trzy tygodnie – dokładnie tyle czasu pozostało do wyborów prezydenckich. Niedziela była dla wielu kandydatów czasem intensywnych spotkań z wyborcami.

Kampania wyborcza w pełni. Prezydent Andrzej Duda spotkał się w niedzielę z mieszkańcami Wilczkowic Górnych.

– Jesteśmy tutaj, żeby zainaugurować wielką, oczekiwaną od 81 lat inwestycję, a mianowicie budowę mostu – wskazał Andrzej Duda, prezydent RP.

Na trasie Dudabusa znalazła się także miejscowość Gózd koło Radomia.

– Chcę mieć Polskę, która jest nowoczesna swoim biznesem, nowoczesna myślą techniczną, nowoczesna w swoim rozwoju, nowoczesna w swojej infrastrukturze, ale która w swoich korzeniach, w tym, co najważniejsze dla budowania potencjału państwa i narodu, jest mocno osadzona na swoich fundamentach, na swojej tradycji, której nikomu nie wolno tknąć ani ruszyć, bo nie po to ona ma ponad 1050 lat, żeby ktoś próbował ją dzisiaj psuć czy burzyć – akcentował szef prezydent.  

Jest jednak wielu kandydatów, którzy próbują ten porządek zburzyć forsując światopogląd lewicowy.

– Inni w sposób radykalny, tak jak Trzaskowski czy Biedroń, inni w sposób bardziej umiarkowany, jak Hołownia oraz Kosiniak-Kamysz, któremu jest wszystko jedno – on może głosić poglądy lekko konserwatywne i zgodzić się na poglądy tęczowe, tak jak to robił, gdy był w Koalicji Obywatelskiej – zaznaczył prof. Mieczysław Ryba.

Władysław Kosiniak-Kamysz w czasie kampanii chętnie odwołuje się do tradycji. Tak było m.in. w Tarnowie.

– W te 3 tygodnie musimy udowodnić i pokazać, że jesteśmy warci tego, by być następcami Witosa, Rataja, Mikołajczyka. Jesteśmy warci tego, żeby być następcami Wyszyńskiego i Jana Pawła II – mówił kandydat PSL na prezydenta.

Najbardziej zaskakuje jednak zachowanie Rafała Trzaskowskiego.

– Tak, jestem zwolennikiem związków partnerskich – to jego wypowiedź sprzed kilku dni.

A w sobotę w Zakopanem Rafał Trzaskowski mówił: „Jestem bardzo przywiązany do tradycji”.

– Jeżeli jest na południu Polski, to mówi o tradycyjnej rodzinie i wartościach, jeżeli jest w Warszawie, mówi o ideologii geneder. Jeżeli jest na północy – to mówi o zatrzymaniu inwestycji Mierzi Wiślanej – zauważył Grzegorz Wiński, socjolog.

O tym, jakie poglądy ma rzeczywiście Rafał Trzaskowski, pokazują jego działania jako prezydenta Warszawy – zwrócił uwagę stołeczny radny PiS Wojciech Zabłocki.

– Rafał Trzaskowski nie ukrywa, że ma bardzo skrajnie lewicowe poglądy, że wspiera i uczestniczy w „paradach równości”, marszach homoseksualnych; że wydarzenia tego typu są nie tylko przez niego popierane, ale też nie szczędzi publicznych środków na tego typu cele – podkreślił.

Antykościelny program wprost przedstawia kandydat Lewicy Robert Biedroń.

– Jeżeli można homoseksualistę traktować normalnie w polityce, to ten homoseksualista będzie zgłaszał swoje postulaty coraz bardziej wynaturzone i chore. I będziemy z tym oswajani. Niedługo będzie tak, że jak ktoś będzie pluł na księdza idącego ulicą w sutannie, to reszta będzie milczała, będzie znieczulona. Ja już to widziałem w Warszawie – zaznaczył Witold Gadowski, dziennikarz i publicysta.

O prezydencki fotel walczy także Szymon Hołownia. W niedzielę gościł na Lubelszczyźnie.

– Polska nie należy tylko do PiS-u i tylko PO – mówił.

Marcin Drewa, politolog, przyznał, że w kwestiach światopoglądowych Szymon Hołownia prezentuje bardzo liberalne podejście.

– Mówi o rozdziale Kościoła od państwa. Wykrzyczał to ostatnio i powiedział: niech Kościół i państwo wrócą na swoje miejsce. Jego tezy dotyczące aborcji, eutanazji, in vitro i związków homoseksualnych w sposób jednoznaczny są sprzeczne z doktryną Kościoła – wskazał Marcin Drewa.

O tym jaka będzie Polska także w wymiarze wartości – zadecydujemy 28 czerwca.

TV Trwam News

drukuj