Ekstraklasa. Rajd Kucharczyka dał wygraną Legi

Pogoń przegrała na własnym boisku 0:1 z nowym/starym mistrzem Polski, chociaż ten do Szczecina przyjechał w eksperymentalnym składzie.

O takim „osłabieniu” Legionistów w Szczecinie wiadomo było od niedzieli. Miejscowi ostrzyli sobie żeby na pokonanie w końcu piłkarzy ze stolicy. Nie wyszło – po raz kolejny. Portowcy w lidze z Legią nie potrafią wygrać od 16 lat.

Od pierwszych minut dzisiejszego spotkania widać było, że podopieczni Dariusza Wdowczyka mają wielką ochotę na komplet punktów. W polu mieli przewagę i stwarzali znacznie więcej klarownych sytuacji podbramkowych. Impetu wystarczyło im na pół godziny, po których Legia, jak wytrawny mistrz, wypunktowała rywala.

Pierwszą dogodną do zdobycia gola sytuację zainicjował w 7 min. Dominik Kun, który popędził prawym skrzydłem, zacentrował na środek pola karnego, a tam najwyżej wyskoczył Marcin Robak. Walczący o tytuł króla strzelców napastnik pięknie się złożył do strzału, ale jeszcze ładniej Konrad Jałocha przeniósł uderzenie nad poprzeczkę.

Po półgodzinie gry wreszcie do głosu doszli mistrzowie Polski, ale strzały Orlando Sa i Helio Pinto nie zaskoczyły Radosława Janukiewicza. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część meczu jeszcze po razie obaj bramkarze pokazali się z najlepszej strony. Najpierw Janukiewicz wyciągnął się jak struna, by sparować techniczne uderzenie Raphaela Augusto, a chwilę później Jałocha instynktownie nogami wybił piłkę po mocnym strzale Kuna.

Po ciekawej pierwszej połowie meczu, w drugiej było znacznie nudniej. Akcje Pogoni kończyły się najczęściej na 18. metrze od bramki legionistów. Z kolei ci drudzy starali się grać skrzydłami, ale ich dośrodkowania zwykle przecinał Janukiewicz.

Pierwszy celny w tej części spotkania strzał kibice oglądali w 68. min., gdy z 16 metrów uderzył Jakub Kosecki, ale zbyt lekko, by piłka zaskoczyła bramkarza Portowców. Chwilę później z drugiej strony boiska ponownie głową uderzał Robak i znów górą był Jałocha.

W 73. min. legioniści jednak udokumentowali swoją przewag. Jeszcze na swojej połowie Michał Kucharczyk wykorzystał niezdecydowanie Frączczaka, sprzątnął mu piłkę sprzed nosa, przebiegł z nią 40 metrów i strzelił obok bezradnego Janukiewicza.

Pięć minut później ten sam zawodnik był bliski strzelenia drugiego gola, ale jego podkręcone uderzenie spoza pola karnego udało się obronić bramkarzowi Pogoni.

Portowcy do końca meczu odpowiedzieli już tylko jednym groźnym strzałem. Główkował Takfumi Akahoshi, ale Jałocha zachował czyste konto

Pogoń Szczecin – Legia Warszawa 0:1 (0:0)
Michał Kucharczyk (73)

Pogoń Szczecin: Radosław Janukiewicz – Adam Frączczak, Maciej Dąbrowski, Wojciech Golla, Mateusz Lewandowski – Dominik Kun (87. Hernani), Rafał Murawski, Maksymilian Rogalski (77. Jakub Bąk), Takafumi Akahoshi, Patryk Małecki (77. Takuya Murayama) – Marcin Robak.
Legia Warszawa: Konrad Jałocha – Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Łukasz Broź – Henrik Ojamaa (60. Michał Kucharczyk), Helio Pinto, Daniel Łukasik, Raphael Augusto (79. Tomasz Jodłowiec), Jakub Kosecki – Orlando Sa (61. Marek Saganowski).

PAP/Sport/RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl