Pielęgniarki i położne protestują przed Kancelarią Premiera
Przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie trwa protest pielęgniarek i położnych. Domagają się one godnych warunków pracy i wzrostu wynagrodzeń. Zaznaczają, że jeśli nie dojdzie dziś do porozumienia, to zorganizują ogólnopolską akcję protestacyjną.
Dotychczasowe negocjacje z resortem zdrowia nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Biały personel domagał się podwyżki w wysokości 1500 zł, resort zaproponował jedynie 300 zł brutto, co daje 174 zł netto.
Protestujący mówią, że taka podwyżka nie poprawi sytuacji pielęgniarek. Anna Wonaszek, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku zwraca uwagę, że coraz gorsza sytuacja białego personelu wpływa na bezpieczeństwo pacjentów.
– Rząd jest głuchy na nasze potrzeby, na potrzeby pacjenta, na to, że pojawiło się już zagrożenie bezpieczeństwa naszych warunków pracy, które są skandaliczne, pogarszające się. Mówiliśmy o pojedynczych dyżurach, o dwóch pielęgniarkach do czterdziestu potrzebujących nas bardzo pacjentów. Tak dalej być nie może. To wszystko jest zdeterminowane faktem, iż bardzo dużo pielęgniarek odchodzi z zawodu, odchodzi na emerytury, młodzież wyjeżdża za granicę, ponieważ nie da się wykonywać tak ciężkiej i odpowiedzialnej pracy za tak marne pieniądze. Nasza grupa zawodowa przez 8 lat nie miała podwyżek wynagrodzeń. Chcemy trzech transzy po 500 zł i to będzie dopiero kwota, która pozwoli na to, by można było mówić o godnym wynagrodzeniu – zaznacza Anna Wonaszek.
Pielęgniarki w kancelarii premier Ewy Kopacz złożą swoje stanowisko w sprawie podwyżek. Następnie przejdą protestować przed sejm. Ostatnie podwyżki pielęgniarki otrzymały w 2006 – 2007 roku.
RIIRM