Jako społeczeństwo zaczęliśmy się wyzbywać dzieci. Od IV stulecia na kontynencie europejskim małżeństwo cieszyło się stabilnością i nierozerwalnością. W 1792 r. wprowadzono we Francji rozwody. Do 1920 r. w Związku Radzieckim, dopóki nie wprowadzono zabijania dzieci nienarodzonych, dziecko było świętością. W ciągu ponad 100 lat w Europie zabito od 500 do 600 mln dzieci nienarodzonych. Największe spustoszenie sieje antykoncepcja, która niszczy powstające życie albo nie dopuszcza do tego, aby ono powstało. To są skutki, które powodują, że tracimy niepodległość moralną i duchową. Do tego dochodzi deprawacja dzieci i młodzieży – powiedział ks. prof. Krzysztof Bielawny, teolog, autor licznych publikacji o tematyce teologicznej, historycznej i demograficznej, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.