Spróbuj pomyśleć


Pobierz Pobierz

Szczęść Boże!

W roku 2016 będzie 1050 rocznica Chrztu Polski, a więc od ponad tysiąca lat Polacy w kraju i na obczyźnie kąpią się w kulturze chrześcijańskiej i z niej czerpią swoją życiową mądrość i siłę przetrwania. Jakże często przychodzi nam cytować przestrogę samego Chrystusa : „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach”. (Mat 7 15 -16).

Poznaliśmy już proroctwa Tuska, tym bardziej precyzyjne, im mniej sprawdzalne, bo bardziej odległe w czasie jak ów odtrąbiony jako sukces RAPORT POLSKA 2030. Boleśnie doświadczyliśmy też skutków jego rządów. Już zdążyliśmy poznać wieloletniego prezesa rady ministrów po owocach, których zapowiedzi jakoś pominął w kolejnych licznych exposé, prognozach i raportach, za to będących skutkiem podstępnie wprowadzanych w życie decyzji z siłą żywiołu niszczących jedną po drugiej sferę życia narodowego i przeciętnej rodziny.

Przetrwanie narodu, rodziny rodzin, wprost zależy od kondycji poszczególnych rodzin, a zwłaszcza od ich trwałości. Odbierając środki utrzymania, polityka depopulacyjna, która programowo skazuje Polaków na poszukiwanie pracy zagranicą, na długo rozbija lub w całości wypędza rodziny na obczyznę, gdzie zwykle przeżywają one tzw. szok kulturowy, wieloletni i wielofazowy proces adaptacyjny imigrantów. W tej sytuacji łatwo dochodzi do rozwodów. Do likwidacji podstaw bytu narodowego. Bogate wielowiekowe doświadczenie pokazuje, że nawet na wygnaniu rzesze polskich rodzin potrafiły zachować polskość, nie szczędząc trudu zadbać o naukę języka i prawdziwej historii, o polskie wychowanie swoich dzieci. Dzięki temu Polonia mogła oddziaływać na losy kraju, walczyć o polską sprawę, zasilać polskie armie. Działania nasilające plagę trwałego rozpadu polskich rodzin to uderzenie w przetrwanie narodu. Tak należy traktować rządowy atak ideologii gender.

Warto przyjrzeć się innym niż ekonomiczne powodom rozpadu małżeństw, zwłaszcza tym czynnikom, które mają decydujący wpływ na postrzeganie współmałżonka jako przysłowiowej drugiej połówki.

Statystyki przyczyn orzeczeń sądowych o rozwodach słabo odzwierciedlają całą prawdę, nie odnoszą się do istotnych przyczyn rozpadu związków małżeńskich zawieranych na całe życie – zgodnie z intencją przyrzeczenia panny młodej i pana młodego.

Stan polskiej nauki w obszarze rozpoznawania i łagodzenia tych problemów wynika z poziomu naukowców, a ten jaki jest, każdy widzi. Prawda jest przerażająca.
Trzeba więc sięgnąć do ewidencji naukowej zgromadzonej w krajach, w których te sprawy traktuje się poważnie. Dość powszechnie znany jest wpływ przedmałżeńskiego pomieszkiwania razem, czyli kohabitacji, na skłonność do rozwodu, jeśli już dojdzie do małżeństwa. W stosunku do osób, które przed zawarciem małżeństwa z nikim nie pomieszkiwały, małżonkowie, którzy mieszkali ze sobą przed ślubem rozwodzą się dwa razy częściej, a jeżeli z kimś innym – cztery razy częściej.

W 2011r. Pojawił się ważny artykuł odnoszący się do skutków eksploatacji seksualnej dorastających dziewcząt. (Anthony Paik. Adolescent Sexuality and the Risk of Marital Dissolution. Journal of Marriage and Family, 2011; 73 (2): 472) Stosunki z własnego wyboru wieku 13 lat podjął zaledwie 1% respondentek, w wieku 14-15 lat – 5%, w wieku 16 – 17 lat – 10%.

Spośród kobiet, które podjęły po raz pierwszy współżycie, kiedy były jeszcze nastolatkami, 31% rozwiodło się w ciągu pierwszych pięciu lat małżeństwa, a 47% w ciągu 10 lat po ślubie. Kobiety, które zachowały dziewictwo do czasu dojrzałości dwukrotnie rzadziej kończyły małżeństwo rozwodem w tych ramach czasowych. Najbardziej skłonne do rozwodów były te kobiety, które z własnego wyboru podjęły współżycie przed 16 rokiem życia. W porównaniu z zachowującymi dziewictwo do czasu osiągnięcia dorosłości, kobiety, które podjęły stosunki seksualne jako nastolatki, charakteryzowały się dwukrotnie większą liczbą poczęć przedmałżeńskich i czterokrotnie wyższą liczbą urodzeń nieślubnych dzieci.

Dla prewencji HIV/AIDS i innych chorób wenerycznych kapitalne znaczenie ma liczba osób, z którymi doszło do współżycia. Im tych osób więcej, tym większe ryzyko zarażenia się chorobą weneryczną łatwo przenoszoną na inne osoby drogą płciową i nie tylko, najczęściej o długo utajonym przebiegu, jak np. chlamydioza będącą przyczyną nr 1 niepłodności, której można zapobiegać.

W oparciu o dane liczbowe z 6. cyklu badań amerykańskich dotyczących rozwoju rodziny można wyraźnie pokazać diametralne różnice liczby tzw. partnerów seksualnych zaliczonych w ciągu życia do dnia objęcia badaniem w zależności od wieku utraty dziewictwa. Jeśli doszło do tego przed 16 r. ż., to ponad 10 tzw. partnerów zgłasza 30% osób płci żeńskiej i 46% osób płci męskiej. Jeśli pierwszy stosunek seksualny odbył się w wieku lat 20 lub później, ponad 10 partnerów zgłasza 3 % kobiet i 8% mężczyzn, a tylko jedną osobą, z którą zostało podjęte współżycie może się pochwalić aż 60% kobiet i 47% mężczyzn. Jeżeli po raz pierwszy do współżycia doszło w noc poślubną, mówimy nie o utracie a o ofiarowaniu dziewictwa małżonce czy małżonkowi, co stanowi kamień węgielny trwałego związku spojonego małżeńską wyłącznością intymności.

Ogłoszony przed rokiem jako prezent na dzień św. Mikołaja MARSZ DZIEWIC NA GÓRĘ ŚLĘŻĘ owocuje wieloma spotkaniami osób szukających drugiej połówki na całe życie na szlakach turystycznych Ślęży. To jasne, że druga połówka może być tylko jedna. Aby dołączyć do MARSZU DZIEWIC NA GÓRĘ ŚLĘŻĘ w realu czy wirtualu, nie trzeba czekać na żaden sygnał do startu. Wystarczy chcieć się ruszyć i liczyć na uśmiech losu za sprawą Opatrzności – miłą wzajemnie niespodziankę, czasem z cicha pęk zaprosić na spacer upatrzoną osobę, czasem skrzyknąć się grupą. Dwie godziny pod górę i półtorej w dół to sporo czasu do rozmów na każdy temat, także ten najważniejszy.

Są też liczne okazje, które stwarza ks dr Ryszard Staszak. Najbliższa to zaproszenie do wigilijnej nocnej wędrówki do kościoła p.w. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny na szczycie Ślęży i uczestnictwa w uroczystej pasterce 24 grudnia o godz. 24.00.

Z Panem Bogiem
dr Zbigniew Hałat

(Poza nagraniem: rozszerzenia przekraczające pojemność czasową radiowego felietonu znajdą Państwo na stronie www.halat.pl ; tamże przypisy, odnośniki i ilustracje.)

drukuj