Wsparcie dla Ukrainy

Szczyt NATO w Wilnie ma być kluczowym punktem na drodze Ukrainy do Paktu Północnoatlantyckiego. O tym, że kraj ten zasługuje na członkostwo, mówił już nawet prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdoğan. Tymczasem Stany Zjednoczone zapowiedziały przekazanie Ukrainie amunicji kasetowej.

Administracja Stanów Zjednoczonych ogłosiła nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy wart 800 milionów dolarów. Pierwszy raz na wyposażenie ukraińskiej armii trafi amunicja kasetowa. O powody zmiany decyzji w tej sprawie pytany był przez dziennikarzy prezydent USA, Joe Biden.

W szczegółach planowane przekazanie amunicji kasetowej tłumaczył podsekretarz obrony Stanów Zjednoczonych, Colin Kahl.

– Rosja używa amunicji kasetowej od początku tej wojny, aby zaatakować Ukrainę. Dla kontrastu Ukraina szuka pocisków w celu obrony własnego suwerennego terytorium. W porównaniu z rosyjską amunicją kasetową, pociski, które zapewnimy Ukrainie, mają wyjątkowo niski wskaźnik awaryjności lub niewypałów – zaznaczył podsekretarz obrony Stanów Zjednoczonych.

Tymczasem w piątek w Stambule spotkali się prezydenci Turcji i Ukrainy. Rozmowy dotyczyły m.in. bezpieczeństwa w rejonie Morza Czarnego, ale także na całym kontynencie. Omówiono możliwe członkostwo Ukrainy w NATO.

– Oczywiście poruszyliśmy również kluczowe aspekty naszej współpracy w ramach NATO, a zwłaszcza przygotowania do szczytu w Wilnie. Podczas naszej rozmowy poruszyłem kwestię zaproszenia Ukrainy do NATO. Z przyjemnością usłyszałem od prezydenta, że Ukraina zasługuje na członkostwo w NATO – zaznaczył Wołodymyr Zełenski.

To, że Ukraina powinna wstąpić do NATO, prezydent Turcji powtórzył również w trakcie konferencji prasowej.

– Ukraina zasługuje na członkostwo w NATO. Chciałbym jeszcze raz podkreślić punkt, którego zawsze uparcie broniłem. Sprawiedliwy pokój nie stwarza przegranych. Pomimo różnic między stronami, naszym najszczerszym pragnieniem jest powrót do wysiłków pokojowych – wskazał Recep Tayyip Erdoğan.

W sprawie rozszerzenia NATO o Ukrainę wszyscy członkowie Paktu mówią jednym głosem.

– Stany Zjednoczone mocno popierają politykę otwartych drzwi, która mówi, że Ukraina i NATO mogą wspólnie podjąć decyzję o drodze do członkostwa. Wilno będzie ważnym momentem na tej drodze – podkreślił doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA, Jake Sullivan.

To właśnie w Wilnie dyskutowane mają być reformy, których musi się podjąć Ukraina, by sprostać standardom NATO. Zwiększonej obecności Sojuszu chcą państwa jego wschodniej flanki, w tym Polska, jednak tu przedstawiciel Stanów Zjednoczonych nie złożył żadnych nowych deklaracji.

– Mamy ostateczną gwarancję bezpieczeństwa dla Polski i krajów bałtyckich, jest to art. 5 NATO i zamierzamy bronić każdego centymetra terytorium NATO. Zapewniliśmy też nasze środki na wzmocnienie rozmieszczenia w Polsce i krajach bałtyckich, a także w Rumunii i u innych sojuszników ze wschodniej flanki – dodał Jake Sullivan.

Z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych o kwestii wzmocnienia wschodniej flanki NATO rozmawiał w piątek przebywający w Stanach Zjednoczonych szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP, Marcin Przydacz.

„Dla nas najważniejsze jest dalsze wzmacnianie wschodniej flanki NATO, adaptacja Sojuszu do aktualnych wyzwań i kontynuacja polityki obrony i odstraszania Rosji” – przekazał Marcin Przydacz.

🗨 Dla nas najważniejsze jest dalsze wzmacnianie wschodniej flanki NATO, adaptacja Sojuszu do aktualnych wyzwań i kontynuacja polityki obrony i odstraszania Rosji – Minister @marcin_przydacz po rozmowach z @JakeSullivan46 w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego w Waszyngtonie. pic.twitter.com/gdXbJM4RLs

— Biuro Polityki Międzynarodowej (@BPM_KPRP) July 7, 2023

Dwudniowy szczyt NATO w Wilnie rozpocznie się 11 lipca. Niespełna tydzień później wygaśnie umowa zbożowa na Morzu Czarnym.

– Cały świat interesuje się funkcjonowaniem korytarza zbożowego. To jest bardzo ważne. Równie ważne jest to, abyśmy wspólnie z partnerami zaczęli działać w taki sposób, aby życie korytarza zbożowego, a co za tym idzie życie innych ludzi – na innych kontynentach, w tym afrykańskim i azjatyckim – nie zależało od nastroju, w jakim budzi się prezydent Federacji Rosyjskiej – zaznaczył Wołodymyr Zełenski.

Prezydent Turcji ma nadzieje, że dzięki jego zabiegom uda się przedłużyć inicjatywę zbożową.

– W marcu ubiegłego roku gościliśmy w Stambule niezwykle ważne spotkanie komitetów negocjacyjnych Rosji i Ukrainy. Następnie w lipcu uruchomiliśmy Inicjatywę Zbożową Morza Czarnego podpisaną w Stambule w wyniku prowadzonych przez nas mediacji. Mam nadzieję, że okres inicjatywy, która do tej pory dostarczyła potrzebującym prawie 33 mln ton zboża, zostanie ponownie 17 lipca przedłużony – podkreślił Recep Tayyip Erdoğan.

Przedstawiciel Organizacji Narodów Zjednoczonych już zapowiedział, że jeśli Rosja nie przedłuży umowy umożliwiającej eksport zboża i nawozów z ukraińskich portów, państwa zachodnie prawdopodobnie nie będą dalej współpracować z ONZ i pomagać Moskwie w eksporcie jej produktów rolnych.

TV Trwam News