Walka o ograniczenie handlu w niedzielę
Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Wolna Niedziela” broni pierwotnych propozycji ws. ograniczenia handlu w niedziele. Podczas wczorajszego spotkania odrzucono propozycje zmian w projekcie, które zakładały m.in. że wolna będzie tylko część niedziel w miesiącu.
Obecnie projekt jest po I czytaniu w Sejmie, ale – jak wskazuje strona społeczna – prace nad przepisami idą zbyt wolno i pojawiają się pomysły, które zmieniają główne założenia propozycji.
Dr Mateusz Warchał, autor projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę podczas „Rozmów niedokończonych” na antenie TV Trwam podkreślił, że projekt jest dobry i nie warto szukać dla niego alternatyw.
– We wrześniu projekt został złożony na ręce marszałka, który obiecywał, że w trybie przyspieszonym zostanie ta ustawa uchwalona. Minął już prawie rok i w zasadzie nie wiemy w jakim jesteśmy kształcie. Ja rozumiem też, że ona budzi konflikty. Natomiast trzeba spróbować tym bardziej, że koszty ekonomiczne, o których mówi rząd, są to koszty, które należy zbadać w koniunkturze aktualnej. Trudno mi powiedzieć trzeba pytać organizację związkową jak daleko się posunie mówiąc wprost w próbuje wdrożenia implementacji tej ustawy w tym kształcie, jakie będą konsekwencje za opóźnienie tego i też przede wszystkim, czy będzie jakiś alternatywny pomysł. Ja bałbym się alternatywnych pomysłów, ponieważ przygotowaliśmy projekt, który jest podstawą i fundamentem do wdrażania go dalej – powiedział dr Mateusz Warchał.
Projekt ustawy dotyczący ograniczenia handlu w niedzielę przygotowany m.in. przez NSZZ „Solidarność” zakłada, że wszystkie niedziele w miesiącu mają być wolne od pracy dla pracowników handlu. Wymienia jednak szereg wyjątków dotyczących m.in. niedziel przedświątecznych, a także placówek takich jak np. stacje benzynowe czy sklepiki z pamiątkami.
RIRM