[TYLKO U NAS] Z. Kuszlewicz: Wyłączenie drzewostanów z działalności człowieka doprowadzi do klęsk

Jeżeli zmienimy system gospodarowania lub pójdziemy dalej i wyłączymy drzewostany z działalności człowieka, to możemy doprowadzić tylko i wyłącznie do klęsk – powiedział Zbigniew Kuszlewicz, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność”, w programie „Po stronie prawdy” w TV Trwam.

W kwietniu do Sejmu wpłynął poselski projekt o zmianie ustawy o lasach. Obecna ustawa dopuszcza zamianę gruntów wyłącznie dla celów gospodarki leśnej. Po zmianie możliwe będzie to też ze względu na potrzeby i cele polityki państwa.

– Propozycja zmierza do tego, aby Lasy Państwowe przekazywały swoje nieruchomości na różnego typu działalność inwestycyjną na zasadzie hektar za hektar, niezależnie od tego, jakie grunty w zamian przejmowałyby Lasy. (…) Pierwsze czytanie ustawy zakończyło się fiaskiem dla projektodawców. Zwyciężył zdrowy rozsądek, ponieważ przy takim przekazaniu ucierpiałaby nie tylko przyroda, ale i społeczeństwo – zaznaczył Zbigniew Kuszlewicz.

Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność” zwrócił uwagę na to, że „przy przekazaniu gruntów nie ma żadnego opisu w uzasadnieniu do zmiany ustawy, który regulowałby sprawę nakładów na grunty, jakie Lasy by otrzymały”.

– Doszłoby do tego, że trzeba by było wydać niemałe pieniądze, aby zrekultywować grunty. Nie wiązałoby się to z trwałym zarządem Lasów Państwowych, bo jest przewidziane w projekcie ustawy, że jeśli nie doszłoby do inwestycji, jaka została wcześniej zaplanowana na przejętych gruntach, wówczas po 10 latach Lasy mogłyby przejąć na nowo grunty, które zostały od nich zabrane. Inwestując w przejęte grunty, rekultywując je, mielibyśmy odebrany areał, a później przejęlibyśmy las w niewiadomym stanie, który wcześniej przekazaliśmy pod inwestycje – powiedział.

Zbigniew Kuszlewicz zaznaczył, że „przekazanie gruntów nie byłoby dokonane między stronami, czyli między inwestorem a Lasami, tylko wyszczególniony jest m.in. samorząd”.

– Samorządy przejmowałyby Lasy pod inwestycje i byłoby to przekazanie. Natomiast samorząd mógłby ten grunt sprzedać inwestorowi, bo tam przekazania nie będzie. Korzyści samorządu byłyby jednoznaczne. Natomiast szkody przyrodnicze i wydatki ze strony Lasów Państwowych byłyby ogromne. Przejmowane byłyby grunty najczęściej zdegradowane, niezagospodarowane – wyjaśnił gość TV Trwam.

Paweł Sałek, doradca prezydenta ds. ochrony środowiska, polityki klimatycznej i zrównoważonego rozwoju, poinformował o planowanym wyłączeniu 10 proc. lasów z działalności gospodarczej.

– Koncepcja ma wiele wad. Staramy się doprowadzić do tego, aby nasza alternatywna koncepcja została uwzględniona w trakcie prac w Brukseli. (…) 10 proc. to najniższy próg wyłączenia z działalności gospodarczej lasów, natomiast są też perspektywy mówiące o tym, że może być to nawet 40 procent. (…) Jeżeli będziemy szli po linii rozumowania tych, którzy niezbyt wiele mogą powiedzieć o tworzeniu i pielęgnacji lasów, to będziemy szli drogą utopijną. Był okres, kiedy gospodarka leśna Lasów Państwowych była bardzo chwalona na świecie. Kiedy przychodzi zupełnie inny trend, sytuacja się odwraca. Niektóre środowiska chcą wmówić, że las jest zarządzany niewłaściwie – zauważył przewodniczący Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność”.

Zbigniew Kuszlewicz podkreślił, że „wzór, jaki jest prowadzony w polskiej gospodarce leśnej powinien być przełożony na grunt całej Europy”.

– Lasy prywatne nie mają takiej opieki, jak lasy nadzorowane i gospodarowane w Polsce. (…) Jeżeli zmienimy system gospodarowania lub pójdziemy dalej i wyłączymy drzewostany z działalności człowieka, to możemy doprowadzić tylko i wyłącznie do klęsk – wskazał gość programu „Po stronie prawdy”.

radiomaryja.pl