[TYLKO U NAS] Z. Kuszlewicz o nowelizacji ustawy o lasach: Liczymy, że ta ustawa zostanie wycofana

Liczymy na to, że ta ustawa zostanie wycofana całkowicie, bo w tym kształcie, z wieloma prawnymi błędami, nie może być procedowana. Jednak najważniejszy jest aspekt przyrodniczy, który został zdecydowanie pominięty w tej ustawie –mówił o nowelizacji ustawy o lasach w piątkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja Zbigniew Kuszlewicz, Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych, Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność”. Zapewniał, że „Solidarność” nie zamierza ustępować.

Grupa posłów PiS zgłosiła projekt nowelizacji ustawy o lasach przewidujący rozszerzenie możliwości zamiany gruntów lasów państwowych na cele inwestycyjne. „Solidarność” leśników domaga się przerwania prac nad projektem. Gość Radia Maryja zwrócił uwagę, że co prawda wejście aktu prawnego w życie nie zdestabilizowałoby lasów państwowych, ale niesie za sobą inne konsekwencje.

– Ta zmiana ustawy przewiduje całkowitą możliwość przekazywania gruntów leśnych na różne, bliżej nieokreślone cele. To jeden z argumentów, który świadczy o tym, że inaczej nie mogliśmy podejść do oceny tego projektu. Jest oczywiście szereg wątpliwości, które wynikają z treści tej ustawy – mówił szef „Solidarności” leśników.

Jedną z nich jest wnioskowanie przez ministra środowiska do dyrektora generalnego Lasów Państwowych o przekazanie gruntów leśnych pod inwestycje.

– Były już przypadki w historii, gdzie dyrektor generalny był „proszony” o to, aby takie grunty zostały przekazane czy też sprzedane i jeżeli był sprzeciw, miał jasno powiedziane: „Jeżeli Pan tego nie zrobi, to powołamy kogo innego i ten ktoś zrobi to, co będziemy chcieli”. Więc to jest potężne niebezpieczeństwo – stwierdził Zbigniew Kuszlewicz.

Ponadto projekt zawiera wiele niejasnych rozwiązań, które zdaniem Przewodniczącego Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych, Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność” nie mogą zostać przyjęte. Znajduje się w niej m.in. zapis o porozumieniu między ministrem właściwym ds. środowiska a ministrem ds. klimatu, pozostający w konflikcie z obecnym stanem prawnym, gdyż ustawa o działach administracji rządowej nie została jeszcze wprowadzona w życie, a jej proces legislacyjny wstrzymano.

– Jeżeli mamy Ministerstwo Klimatu i Środowiska, to jak można wpisać w ustawie, że ma być to w porozumieniu ministra właściwego ds. środowiska z ministrem ds. klimatu? Takich złych zapisów jest w tym projekcie sporo. Mógłbym wymieniać jeszcze szereg innych – wskazał gość „Aktualności dnia”.

Niejasne są też cele i powody, dla którego grunty należące do Skarbu Państwa miałyby być przekazywane.

– Nie ma też żadnego zapisu, który by brał pod uwagę walory przyrodnicze. Przecież nie wszystko możemy przekazywać. Są grunty, które mogą się spodobać inwestorowi, może liczyć na to, że zbije na tym kapitał, ale te grunty absolutnie nie powinny być przekazywane. I teraz patowa sytuacja – co zrobi dyrektor generalny, który nie ma nawet uprawnienia ustawowego, aby przekazać grunty, ponieważ według ustawy taką osobą jest nadleśniczy – mówił Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych, Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność”.

Proponowana przez grupę posłów PiS ustawa pozwala na zaistnienie takich właśnie patowych sytuacji.

– Liczymy na to, że ta ustawa zostanie wycofana całkowicie, bo w tym kształcie, z wieloma prawnymi błędami, nie może być procedowana. Jednak najważniejszy jest aspekt przyrodniczy, który został zdecydowanie pominięty w tej ustawie – zaznaczył Zbigniew Kuszlewicz.

Gdyby jednak procedowano wspomniany akt prawny, „Solidarność” zamierza kontynuować sprzeciw.

– „Solidarność” zawsze walczyła do końca i walczyć będzie – stwierdził gość Radia Maryja i dodał, że możliwości związku są ogromne.

Całość rozmowy ze Zbigniewem Kuszlewiczem jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl