Glasgow: Dziś ma zostać podpisane porozumienie ws. odwrócenia procesu wylesiania świata

Na szczycie klimatycznym w Glasgow uzgodnione zostało porozumienie ws. powstrzymania i odwrócenia procesu wylesiania do 2030 roku. Dziś mają je podpisać liderzy ponad 100 państw, na terenie których znajduje się 85 proc. światowych lasów. Będzie to pierwsze porozumienie podczas trwającego do 12 listopada COP 26.

Lasy pochłaniają ok. 30 procent całej emisji gazów cieplarnianych. Wycinanie drzew przyczynia się więc do zmian klimatycznych. Stąd w uzgodnionym porozumieniu znalazło się zobowiązanie państw-sygnatariuszy do zatrzymania i odwrócenia procesu deforestacji. Na realizację tego celu do krajów rozwijających się ma trafić ponad 14 miliardów funtów.

Paweł Sałek, przewodniczący prezydenckiej Rady ds. Środowiska, Energii i Zasobów Naturalnych, zauważył, że za deklaracją polityczną powinny iść realne działania. Wzorem może być gospodarka leśna w Polsce.

– W niektórych częściach świata gospodarka leśna jest prowadzona w sposób rabunkowy, dlatego pojawiła się inicjatywa, aby w sposób bardziej formalny zobowiązać poszczególne kraje do powstrzymania takiego działania. Najlepszym sposobem jest prowadzenie gospodarki leśnej na wzór Polski – poprzez zrównoważoną, wielofunkcyjną, długofalową gospodarkę. W naszym kraju zawsze jest tak, że więcej sadzimy niż wycinamy, a w niektórych częściach świata występują wylesienia – powiedział Paweł Sałek.

Wśród sygnatariuszy porozumienia znajdą się m.in.: Brazylia, Demokratyczna Republika Konga, Kanada, Rosja, Chiny, Indonezja i Kolumbia.

W 2014 roku 40 krajów już zobowiązało się do zmniejszenia o połowę wylesiania lasów tropikalnych i odtworzenia 150 milionów hektarów lasów do 2020 r., ale – jak wskazują eksperci – umowa nie zmniejszyła tempa deforestacji.

Obecnie w każdej minucie na Ziemi powierzchnia lasów zmniejsza się o obszar równy 27 boiskom piłkarskim.

 

RIRM