By Razar-ww - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=69900215

[TYLKO U NAS] Red. G. Górny: Bardzo często Kościół nie ma miejsc dotarcia do młodzieży ze swoim przekazem, zwłaszcza w przestrzeni medialnej. A to w tej przestrzeni funkcjonuje dzisiaj młodzież

Bardzo często Kościół nie ma takich miejsc dotarcia do młodzieży ze swoim przekazem, zwłaszcza w przestrzeni medialnej. A to w tej przestrzeni, w tym świecie wirtualnym, mediów społecznościowych funkcjonuje dzisiaj młodzież. Ona stamtąd czerpie swoją wiedzę o świecie, o swoim miejscu w świecie, stamtąd jest bodźcowana. Jest pytanie, jak Kościół może dotrzeć ze swoim przekazem do młodzieży, jak jest w stanie przebić się przez tę medialną bańkę – mówił w niedzielnych „Rozmowach niedokończonych” na antenie TV Trwam red. Grzegorz Górny, publicysta.

Po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przesłanki eugenicznej aborcji na ulicach wielu polskich miast rozpoczęły się masowe protesty. Bierze w nich udział wielu młodych ludzi. W ocenie Grzegorza Górnego, mamy do czynienia z uczestnictwem w protestach pokolenia, które nie pamięta już świadomie pontyfikatu św. Jana Pawła II.

– Po raz pierwszy w dorosłość wchodzi generacja, której nie można nazwać „pokoleniem JP II”. My oczywiście nie tylko pamiętamy Jana Pawła II, ale czujemy bardzo silny związek emocjonalny z jego osobą, z jego pontyfikatem, z jego nauczaniem. To jest coś, czego ta młodzież jest pozbawiona. Oczywiście, to jest też pytanie do nas, do „pokolenia JP II”, czy potrafiliśmy należycie przekazać tej młodzieży pamięć o Janie Pawle II, jego dziedzictwo, jego spuściznę intelektualną, kulturową, duchową, czy też okazuje się, że pozostaje on dla nich kimś zupełnie obcym. Ta młodzież, o której mówimy, należy bardziej do „pokolenia JPG”, czyli pokolenia, które wychowuje się na smartfonach – wskazał redaktor.

Dyskusja z młodzieżą i przekonywanie do swoich racji ma sens, jeśli rozmawia się w cztery oczy. Natomiast w momencie kiedy mamy do czynienia z mechanizmami psychologii tłumu, dyskusja nie ma sensu – podkreślił publicysta.

– Kiedy rozmawiam z młodymi ludźmi w cztery oczy i dyskusja jest merytoryczna, przedstawiam pewne rzeczowe argumenty, to okazuje się, że oni te argumenty są w stanie przyjąć, często przyznają rację, mówią, że w ten sposób o tym nie myśleli. Natomiast trudno to porównywać do sytuacji, kiedy mamy do czynienia z tłumem, który wykrzykuje hasła i tam rzeczywiście nie ma miejsca na tego rodzaju dyskusje. Tam jest bazowanie na emocjach, tam jest skandowanie haseł, są te wszystkie mechanizmy psychologii tłumu i rzeczywiście wtedy nie sposób jest racjonalnie dyskutować, bo nie jest to też miejsce do dyskusji. I tak, jak widziałem, wiele osób wtedy wybierało modlitwę, że wolało w takiej sytuacji się modlić niż próbować dyskusji, która w sumie była skazana na niepowodzenie, ponieważ była zakrzykiwana – zwrócił uwagę gość „Rozmów niedokończonych”.

W dyskusji nt. aborcji mamy do czynienia z zamknięciem się na argumenty drugiej strony, co jest związane w dużej mierze z rozwojem internetu – zaznaczył Grzegorz Górny.

– Kiedy pojawił się internet, mówiono, że umożliwi to bardziej swobodną debatę, wymianę argumentów, że dzięki temu będzie większy pluralizm idei, opinii, poglądów, a tymczasem okazuje się, że ten mechanizm, który został wmontowany w funkcjonowanie mediów, wielkich portali, sieci społecznościowych powoduje, że zamykamy się w pewnych medialnych bańkach. Otóż jest tworzony pod kątem naszych wyborów pewien profil konsumencki i dostajemy takie informacje, jakie nas najbardziej interesują. (…) W ten sposób są tworzone pewne bańki medialne, takie przestrzenie, że dostajemy tylko informacje, które potwierdzają nasz sposób myślenia, które nie konfrontują nas z opiniami innych. Z drugiej strony jest bardzo silna gra na emocjach – wyjaśnił publicysta.

Kościół ma problem z dotarciem ze swoim przekazem do ludzi młodych, którzy bardzo często funkcjonują w przestrzeni wirtualnejtłumaczył gość TV Trwam.

– Bardzo często Kościół nie ma takich miejsc dotarcia do młodzieży ze swoim przekazem, zwłaszcza w przestrzeni medialnej. A to w tej przestrzeni, w tym świecie wirtualnym, mediów społecznościowych funkcjonuje dzisiaj młodzież. Ona stamtąd czerpie swoją wiedzę o świecie, o swoim miejscu w świecie, stamtąd jest bodźcowana. Jest pytanie, jak Kościół może dotrzeć ze swoim przekazem do młodzieży, jak jest w stanie przebić się przez tę medialną bańkę – powiedział.

Problem z kontrolowaniem tego, czego w sieci szuka młode pokolenie, wynika z faktu, że obecnie młodzież praktycznie nie rozstaje się z internetem – akcentował redaktor.

– Dzisiaj sytuacja wygląda zupełnie inaczej niż 15-20 lat temu, dlatego że wtedy – jak pamiętam – medioznawcy mówili, że przeciętny nastolatek spędza przed ekranem telewizora 40 godzi tygodniowo, a dzisiaj przed ekranem spędza wszystkie godziny oprócz tych, kiedy śpi, dlatego że zasypia ze smartfonem w ręku i budzi się ze smartfonem w ręku. Cały czas jest online, cały czas jest podłączony do sieci, przy czym jest nie tylko odbiorcą, ale zarazem nadawcą. To jakby zwiększa jego zaangażowanie, stymuluje go do większego uczestnictwa. Różnica w porównaniu z erą telewizji polega na tym, że rodzic mógł taki telewizor odłączyć od prądu, mógł go schować za szafę i pozbawić dziecka telewizji, natomiast dzisiaj nie da się pozbawić dziecka internetu, dlatego że jest to podstawowe narzędzie szkolne. Bez internetu nie da się odrabiać zadań domowych, uczestniczyć w lekcjach, komunikować się ze swoją klasą w szkole. To sprawia, że kontrola rodzicielska zanika, jest bardzo mocno ograniczona – wskazał Grzegorz Górny.

radiomaryja.pl          

        

drukuj

Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl