fot. PAP/ Grzegorz Michałowski

[TYLKO U NAS] Red. G. Górny: Twórcą obecnego patriarchatu Moskwy był Józef Stalin. Doszedł do wniosku, że lepiej podporządkować sobie moskiewską cerkiew i uczynić z niej instrument władzy, zamiast z nią walczyć

Postawa patriarchy moskiewskiego, Cyryla, który poparł agresję na Ukrainę, wywołuje na świecie szok i niedowierzanie. Miliony chrześcijan dziwią się, jak to możliwe, żeby zwierzchnik rosyjskiej cerkwi prawosławnej usprawiedliwiał i legitymizował zbrodnie ludobójstwa autorytetem Kościoła. To zdziwienie może jednak minąć, gdy uświadomimy sobie, iż twórcą obecnego rosyjskiego patriarchatu Moskwy był osobiście Józef Stalin – powiedział red. Grzegorz Górny, publicysta, w felietonie z cyklu „Spróbuj Pomyśleć” na antenie Radia Maryja.

Ukraina od blisko dwóch miesięcy broni się przed rosyjską napaścią. Wiele państw opowiedziało się jasno po stronie niepodległej Ukrainy, a tymczasem najwierniejszym sojusznikiem Władimira Putina okazał się Cyryl, patriarcha moskiewski i całej Rusi.

– Postawa patriarchy moskiewskiego, Cyryla, który poparł agresję na Ukrainę, wywołuje na świecie szok i niedowierzanie. Miliony chrześcijan dziwią się, jak to możliwe, żeby zwierzchnik rosyjskiej cerkwi prawosławnej usprawiedliwiał i legitymizował zbrodnie ludobójstwa autorytetem Kościoła. To zdziwienie może jednak minąć, gdy uświadomimy sobie, iż twórcą obecnego rosyjskiego patriarchatu Moskwy był osobiście Józef Stalin. Należy bowiem przypomnieć, że ostatni wybrany legalnie i zgodnie z prawem patriarcha Tichon był prześladowany przez władze komunistyczne i zmarł w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach w 1925 roku. Po jego śmierci nie zebrał się żaden sobór, aby wybrać następcę. Patriarszy tron pozostawał pusty przez kolejnych 18 lat. Przełomową datą okazał się 3 września 1943 roku. Wówczas na daczy Józefa Stalina zebrało się kilka osób. Obecni byli sowieccy dygnitarze – Beria i Mołotow – czterej wysocy rangą przedstawiciele NKWD oraz trzej prawosławni biskupi. To właśnie podczas tego spotkania podjęto decyzję o wskrzeszeniu moskiewskiego patriarchatu i całkowitym podporządkowaniu go państwu – przypomniał red. Grzegorz Górny.

Pierwszym nadzorcą odrodzonego moskiewskiego patriarchatu został Grigorij Karpow, pułkownik NKWD.

– Pułkownik Grigorij Karpow był znany jako wyjątkowo okrutny i zawzięty prześladowca, oprawca chrześcijan w Związku Sowieckim. Józef Stalin nakazał zebrać wszystkich biskupów prawosławnych, którzy przeżyli krwawe czystki, wytypować spośród nich tych, którzy będą lojalni wobec władz, a następnie polecił im zebrać sobór, na którym mieli wybrać na patriarchę naznaczonego przez niego metropolitę Sergiusza. Był to duchowny, który od kilkunastu lat wiernie służył komunistycznemu rządowi. Metropolita występował publicznie z oświadczeniami, że religia nie jest prześladowana w Związku Sowieckim, zaś ludzie wierzący cieszą się wolnością wyznania. W tym samym czasie masowo mordowano księży, burzono świątynie i zakazywano praktyk religijnych – mówił redaktor tygodnika „Sieci”.

Gość Radia Maryja przedstawił, jak przebiegał proces odrodzenia moskiewskiego patriarchatu.

– Sergiusz zaskarbił sobie życzliwość Józefa Stalina tym, że gdy III Rzesza napadła na Związek Sowiecki, wydawał on odezwę do prawosławnych, w których wzywał ich do obrony ojczyzny i walki z Niemcami. Józef Stalin doszedł więc do wniosku, że lepiej będzie podporządkować sobie moskiewską cerkiew i uczynić z niej instrument swojej władzy, zamiast z nią walczyć. To dlatego Józef Stalin podjął decyzję o odrodzeniu patriarchatu. Proces ten odbył się wbrew jakimkolwiek regułom prawa kanonicznego. Był zatem bezprawny. Kreml uznał, że patriarchat będzie mu potrzebny do tego, żeby osłabić patriarchat z Konstantynopola, uczynić z Moskwy centrum światowego Prawosławia oraz zwiększyć w ten sposób sowieckie wpływy w środowiskach chrześcijańskich poza granicami ZSRR. Udało się to znakomicie – wskazał felietonista.

Red. Grzegorz Górny zwrócił uwagę, że patriarchat moskiewski przetrwał do dzisiaj w kształcie, w którym został odrodzony przez Józefa Stalina.

– Nic więc dziwnego, że większość biskupów Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego było współpracownikami KGB. Tyczy się to także ostatnich patriarchów moskiewskich, którzy pełnili urząd już po upadku komunizmu, czyli Aleksego II o pseudonimie „Drozdow” oraz Cyryla o pseudonimie „Michajłow”. Nie ma nic zatem zaskakującego, że Cyryl tak dobrze odnajduje wspólny język z byłym podpułkownikiem KGB, Władimirem Putinem – podsumował redaktor.

Cały felieton red. Grzegorza Górnego z cyklu „Spróbuj pomyśleć” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl