fot twitter.com/PrzeworskaNika/

[TYLKO U NAS] M. Przeworska: F. Timmermans wprowadza przepisy, które w dalszej perspektywie mogą doprowadzić do tego, że ubytek gospodarstw w UE nie tylko nie zostanie zatrzymany, ale nawet przyspieszy

Całą narrację dotyczącą środowiska – a przez to także rolnictwa – przejmuje komisarz ds. środowiska, czyli Frans Timmermans. Jego poglądy są bardzo lewicowe, bardzo zielone i niestety z troską o rolnictwo jako takie mają bardzo niewiele wspólnego. On pod płaszczykiem konieczności ochrony małych gospodarstw wprowadza przepisy, które w dalszej perspektywie raczej mogą doprowadzić do tego, że ubytek gospodarstw nie tylko nie zostanie zatrzymany, ale nawet przyspieszy – mówiła w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Monika Przeworska, dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej.

Parlament Europejski alarmuje w swojej rezolucji, że do 2040 roku Unia Europejska może stracić 6,4 mln gospodarstw rolnych. Oznaczałoby to, że na terenie UE funkcjonowałoby ok. 3,9 mln gospodarstw. Bruksela chce zapobiec temu problemowi poprzez zwiększenie sum środków przeznaczonych na dotacje dla wsi.

Unijne deklaracje o potrzebie finansowego wsparcia małych i średnich gospodarstw są słuszne – podkreśliła Monika Przeworska.

– Faktycznie, należy takie gospodarstwa dofinansowywać, przeznaczać na nie pieniądze. Tylko problem jest taki, że między tymi deklaracjami, które słyszymy ze strony UE, a czynami pojawia się ogromny dysonans poznawczy. Z jednej strony słyszymy o tym, że tak, zależy nam na bezpieczeństwie żywnościowym, którego filarem są także małe gospodarstwa, a z drugiej strony prawodawstwo i przepisy, które są formułowane przez unijnych biurokratów, zdają się temu przeczyć – zwróciła uwagę gość „Aktualności dnia”.

Źródłem problemów związanych z pogarszającą się sytuacją wsi w UE może być działalność unijnego komisarza ds. środowiska, Fransa Timmermansa – wskazała dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej.

– Niestety, ale w wielu obszarach komisarz ds. rolnictwa [Janusz Wojecichowski -red.] skapitulował (albo musi kapitulować), ponieważ całą narrację dotyczącą środowiska – a przez to także rolnictwa – przejmuje komisarz ds. środowiska, czyli Frans Timmermans. Jego poglądy są bardzo lewicowe, bardzo zielone i niestety z troską o rolnictwo jako takie mają bardzo niewiele wspólnego. On pod płaszczykiem konieczności ochrony małych gospodarstw wprowadza przepisy, które w dalszej perspektywie raczej mogą doprowadzić do tego, że ubytek gospodarstw nie tylko nie zostanie zatrzymany, ale nawet przyspieszy. Trudno nie wspomnieć o takich inicjatywach, jak te, o których ostatnio słyszymy, jak np. przymusowe ograniczanie stosowania środków ochrony roślin – powiedziała.

Polska polityka w wielu obszarach dotyczących rolnictwa powinna chronić polską wieś oraz naszych rolników przed wpływem Brukseli – zaznaczyła Monika Przeworska.

– Powinniśmy (…) mieć tak skonstruowaną politykę krajową, która faktycznie mogłaby pozwolić rolnikowi – szczególnie temu małemu i średniemu – odnajdywać się na rynku lokalnym, rynku krajowym, eksportować, generalnie doprowadzić do tego, że prowadzona produkcja rolna w Polsce będzie opłacalna. A niestety często mam wrażenie, że w wielu obszarach koncentrujemy się wyłącznie na tym, żeby trochę ratować skutki tego, co dostajemy zza granicy. Brakuje nam przemyślanych, dalekosiężnych rozwiązań, które faktycznie stałyby się odpowiedzią na te wszystkie negatywne tendencje. Przykładem jest nasz Krajowy Plan Strategiczny. Słyszymy z jednej strony od rządzących, że wreszcie doczekaliśmy historycznego momentu, kiedy małe gospodarstwa dostaną wyższe dopłaty bezpośrednie, porównywalne z tym, co dostają rolnicy na Zachodzie. Jednak gdy wejdziemy w szczegóły, okazuje się, że ta płatność bezpośrednia to jest bardzo skomplikowana płatność – akcentowała dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że urzędnikom – zarówno w Polsce, jak i w Unii Europejskiej – wydaje się, że wiedzą lepiej, jak prowadzić gospodarstwo rolne niż rolnicy z wieloletnim doświadczeniem – wskazała gość Radia Maryja.

– Niestety, problem jest taki, że z rolnikami – nawet, jeśli często prowadzone są konsultacje – te konsultacje prowadzone są bardzo po macoszemu. Z jednej strony słyszymy, że tak, będzie dobrze, zrobimy tak, ja uważacie, ale później, gdy czytamy te dokumenty, które są ostatecznie formułowane, ten dysonans znowu jest ogromny. Myślę, że wszyscy powinniśmy dojść do takiej konstatacji (a przede wszystkim rząd), że w tym, co jest teraz robione, nie chodzi nawet do końca o to, aby wygrać kolejne wybory (niezależnie od tego, która partią się jest). Myślę, że warto spojrzeć na wykres, który jest pięknym zestawieniem tego, jak rośnie, jak wygląda zapotrzebowanie na żywność na świecie i jak kształtuje się światowa produkcja rolna. Okazuje się, że ta dysproporcja między tymi dwoma wartościami w sposób dramatyczny ostatnio się rozwarstwia – zwróciła uwagę Monika Przeworska.

Całą rozmowę z Moniką Przeworską można odsłuchać [TUTAJ].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl