fot. https://pixabay.com/pl/photos/strony-dziecko-narodziny-ci%C4%85%C5%BCa-2386489/

[TYLKO U NAS] M. Korzekwa-Kaliszuk: To, co w ostatnich dniach działo się na ulicach wielu miast w Polsce, pokazuje, jak bardzo Lewica, Platforma Obywatelska i lobby aborcyjne zmanipulowały informację na temat tragicznej śmierci kobiety w pszczyńskim szpitalu

W Warszawie zorganizowano marsz pamięci, który tak naprawdę nie miał nic wspólnego z pamięcią o zmarłej. Był to marsz polityczny, który ma sprowokować nienawiść wobec rządzących, obrońców życia i Trybunału Konstytucyjnego, a następnie pomóc Lewicy zrealizować jej polityczny cel, w tym tzw. aborcję na życzenie – wskazała Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, prawnik, psycholog oraz prezes Fundacji Grupa Proelio, w rozmowie z TV Trwam.

Kilka dni temu Szpital w Pszczynie poinformował o śmierci kobiety w ciąży, która zmarła w wyniku wstrząsu septycznego. Tragedię postanowiły wykorzystać środowiska proaborcyjne oraz niektórzy polscy politycy z opozycji, obarczając winą za śmierć kobiety Trybunał Konstytucyjny, który w zeszłym roku wydał orzeczenie o niekonstytucyjności przesłanki eugenicznej tzw. aborcji.

– To, co w ostatnich dniach działo się na ulicach wielu miast w Polsce, pokazuje, jak bardzo Lewica, Platforma Obywatelska i lobby aborcyjne zmanipulowały informację na temat tragicznej śmierci kobiety w pszczyńskim szpitalu. Pomimo iż wiemy, że ta śmierć nie miała nic wspólnego z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, to jednak środowiska proaborcyjne manipulują i próbują tworzyć narracje, że winę za tę śmierć ponosi polski TK, politycy popierający ten wniosek, Kościół i obrońcy życia. Jest to bardzo nieuczciwa strategia ze strony środowisk lewicowych – powiedziała prezes Fundacji Grupa Proelio.

Zdaniem Magdaleny Korzekwy-Kaliszuk liberalne i skrajnie lewicowe środowiska chcą wykorzystać śmierć młodej kobiety i jej dziecka do tego, by zalegalizować w Polsce zabijanie nienarodzonych dzieci. Ponadto wykorzystują w tym celu emocje, które są silnie związane z tą tragedią.

– W Warszawie zorganizowano marsz pamięci, który tak naprawdę nie miał nic wspólnego z pamięcią o zmarłej. Był to marsz polityczny, który ma sprowokować nienawiść wobec rządzących, obrońców życia i Trybunału Konstytucyjnego, a następnie pomóc Lewicy zrealizować jej polityczny cel, w tym tzw. aborcję na życzenie. Lewica gra na emocjach, a to pokazuje, że będzie „szła po trupach do celu”. Udział Donalda Tuska w tym proteście i udział w mediach społecznościowych jest na to dowodem. W tych protestach brała również udział Barbara Nowacka popierająca projekt dopuszczający zabijanie najciężej chorych dzieci do końca ciąży  – zwróciła uwagę psycholog.

Rozmówczyni TV Trwam wskazała, że działania środowisk liberalno-lewicowych oraz części polityków mają charakter polityczny.

– Przez te protesty i manifestacje próbuje się doprowadzić do obalenia rządu. Ponadto politycy chcą w ten sposób wykorzystać sprawę do swoich partyjnych, politycznych i osobistych interesów. Wykorzystuje się to, że wielu ludzi uległo tym emocjom (…). Gdy w grę wchodzą emocje, to często przestają się liczyć racjonalne fakty, o czym doskonale wiedzą lewicowi politycy – podkreśliła Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.

radiomaryja.pl/TV Trwam

drukuj