Dr L. Kulińska: Spór wokół tzw. aborcji jest i wróci w kolejnych protestach. Problem się tli 

Publikacja Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. aborcji naruszyła równowagę chwiejną, która panowała wokół tej kwestii. Dzisiaj wszystkie frustracje wybuchają. Widzimy, że wiele kobiet dalej nosi symbole „strajku kobiet”, w wielu oknach wywieszane są plakaty. Wszystko się tli, ale pod spodem. Problem jest i wróci w kolejnych protestach, prawdopodobnie wiosną – powiedziała dr Lucyna Kulińska, politolog, w rozmowie z TV Trwam.

Ucichły protesty po ogłoszeniu przez Trybunał Konstytucyjny wyroku w sprawie tzw. aborcji. Dr Lucyna Kulińska zaznaczyła, że jest to „cisza przed burzą, ponieważ różne okoliczności, jak wprowadzanie kolejnych obostrzeń, prowadzi do zwiększenia się frustracji kobiet”.

– Publikacja naruszyła równowagę chwiejną, która panowała wokół kwestii tzw. aborcji. Dzisiaj wszystkie frustracje wybuchają. Widzimy, że wiele kobiet dalej nosi symbole „strajku kobiet”, w wielu oknach wywieszane są plakaty. Wszystko się tli, ale pod spodem. Przyrost naturalny w Polsce spada. To naturalna konsekwencja sytuacji ekonomicznie i zdrowotnie niebezpiecznej. Problem jest i wróci w kolejnych protestach, prawdopodobnie wiosną – powiedziała rozmówca TV Trwam.

– Apeluję do mężczyzn – bo odpowiedzialność za niechciane ciąże spada na kobiety – żeby dojrzeli i mieli świadomość, że są tak samo za to odpowiedzialni – zaznaczyła.

Trend na absolutny liberalizm i pełna dostępność do tzw. aborcji nie daje do myślenia, że konsekwencje psychiczne oraz fizyczne dla każdej kobiety są ogromne – kontynuowała.

– Większość osób przy takich decyzjach myśli głównie o sprawach finansowych, ale to nie jest problemem. Tzw. aborcja nie zniknie. Natomiast lewicowi przedstawiciele uczestnicząc w marszach, przekonywali sporą część kobiet do tego, że lewica – a nie prawica – najlepiej im służy. Wywołanie takiego tematu w tym czasie to krok bardzo niefortunny. (…) Protesty początkowo były skierowane przeciwko Kościołowi. Ten element powinien zaniknąć, dlatego że większość ludzi uświadamia sobie, że Kościół ma i zawsze miał zdanie w tej sprawie, a decyzje polityczne to zupełnie coś innego. Ostrze krytyki i ataku pójdzie w kierunku tych, którzy to wszystko „rozhuśtali” – zauważyła politolog.

– Lewica będzie się domagała tzw. ogólnodostępnej aborcji. To najgorszy z możliwych scenariuszy, który może się zrealizować, kiedy Lewica przechwyci elektorat kobiecy – dodała.

Dr Lucyna Kulińska wskazała, że „rozwój moralny i uświadamianie ludzi jest rzeczą szalenie ważną, ale równie ważne jest – jeśli chodzi o ciąże nieletnich – odsunięcie pomysłu forsowanego przez Lewicę o wczesnej seksualizacji dzieci”.

– Odpowiedzialność powinna być również po stronie rodziców. Im się wydaje, że dzieci się wychowają same, że nie trzeba ich pilnować. Wszystko rodzi konsekwencje, także rodzice powinni czuć większą odpowiedzialność. (…) Natomiast ludzie dorośli powinni ponosić odpowiedzialność za to, co robią. Wszędzie prezentowany jest seks, jest łatwy dostęp do pornografii. To i zamknięcie w domach sprawia, że ludzie często wybierają takie treści. Na efekty nie trzeba czekać. (…) Do tej sytuacji dorzuca się jeszcze element ogłoszenia wyroku w sprawie tzw. aborcji. Jest to sprawa bardzo frustrująca społecznie, a decyzja – prawdopodobnie użyta instrumentalnie – miała przykryć inne działania dot. gospodarki czy różnych rozwiązań ograniczających społeczeństwo – zaznaczyła rozmówca TV Trwam.

radiomaryja.pl