Nadzwyczajna komisja zajmie się czterema projektami opowiadającymi się za mordowaniem nienarodzonych dzieci
Wszystkie cztery projekty ustaw wymierzone w życie człowieka na wczesnym etapie rozwoju będą dalej procedowane w Sejmie. Zajmie się nimi komisja nadzwyczajna. Koalicja rządząca chce mieć wspólną propozycję. Nie wiadomo, jak zachowa się Prawo i Sprawiedliwość, w którym nie zawsze słychać głosy o potrzebie obrony życia.
Sejm przegłosował wszystkie cztery projekty ustaw, które będą wyrokiem śmierci dla nienarodzonych dzieci. Przeciwko wszystkim propozycjom była Konfederacja, PiS wnioskowało o odrzucenie trzech, z wyjątkiem projektu Trzeciej Drogi. Wbrew prawdzie forsowano stanowisko, że to powrót do wcześniejszego stanu prawnego, ale w dokumencie znalazła się m.in. tzw. przesłanka psychiczna, która prowadzi do tzw. aborcji na życzenie. Ostatecznie wszystkie projekty trafiły do prac w komisji nadzwyczajnej.
– Będzie zamierzała przeprowadzić wysłuchanie publiczne, żeby włączyć obywateli, organizacje, ludzi, w proces stanowienia prawa – mówił Szymon Hołownia, marszałek Sejmu.
Politycy PiS, poza Radosławem Foglem, głosowali za odrzuceniem projektów Lewicy i Koalicji Obywatelskiej. Projekt Trzeciej Drogi poparli w PiS: Waldemar Andzel, Janusz Cieszyński, Łukasz Schreiber i Katarzyna Sójka. Od głosu wstrzymało się 21 posłów, w tym Jarosław Kaczyński czy Mariusz Błaszczak.
Słowa prezesa partii, choć wprowadzają rozróżnienie między tym, co zgłosiła Trzecia Droga, a tym, co obowiązywało wcześniej, wskazują, że nie głosował on przypadkowo, ale zrobił to wbrew wcześniejszym deklaracjom, w których opowiadał się za ochroną dzieci, u których pada diagnoza, iż są lub mogą być chore.
„Gdyby kompromis z 1993 roku zostałby wpisany do konstytucji, to wtedy byłoby o czym rozmawiać” – wskazał Jarosław Kaczyński.
Jarosław Kaczyński mówi, że w jego ocenie przepisy o kompromisie aborcyjnym, które obowiązywały do momentu wyroku Trybunału Konstytucyjnego powinny zostać wpisane do konstytucji. – Referendum w kwestiach moralnych nie jest dobrym pomysłem – stwierdził prezes PiS. pic.twitter.com/eBmGqntQTW
— Onet Wiadomości (@OnetWiadomosci) April 12, 2024
W składzie komisji nadzwyczajnej będzie 27 posłów: 11 z PiS, 9 z KO, po 2 z Polski 2050, PSL i Lewicy oraz 1 z Konfederacji. W tym gronie będzie tylko dwóch mężczyzna z KO. Prawo i Sprawiedliwość będzie reprezentować m.in. była minister zdrowia, Katarzyna Sójka.
– U nas w klubie prawdopodobnie będzie rozmowa o projekcie Trzeciej Drogi, która jest najbliżej tej propozycji powrotu do tzw. kompromisu aborcyjnego – oznajmiła Katarzyna Sójka.
Piątkowe głosowania poprzedziła czwartkowa dyskusja zdominowana przez zwolenników zabijania dzieci poczętych.
– Polki już nie tylko oczekują, ale żądają prawa do legalnej i bezpiecznej aborcji – apelowała Paulina Matysiak, poseł Lewicy.
– Haniebny wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zniósł przesłankę embriopatologiczną, przyczynił się do niewyobrażalnego cierpienia kobiet i ich rodzin – dodawała Barbara Oliwiecka, poseł Polski 2050.
W debacie słychać było panie poseł z Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi. Tylko nielicznie wystąpiły parlamentarzystki z PiS, w tym Agnieszka Wojciechowska van Heukelom i Agata Wojtyszek, które stanęły w obronie życia dzieci poczętych.
– Zabijanie drugiego człowieka co do zasady nie może być prawem – wskazywała Agnieszka Wojciechowska van Heukelom.
– Aborcja jest czystym złem. To śmierć i cierpienie – akcentowała Agata Wojtyszek.
Zdecydowana większość pań z Prawa i Sprawiedliwości nie zabrała głosu w dyskusji nad ustawami ograniczającymi prawo do życia.
– Mieliśmy w tym czasie dyskusję na komisji rolnictwa z komisarzem Wojciechowskim na temat Zielonego Ładu – skomentowała Anna Gembicka, poseł PiS.
– Ja miałam w tym czasie trzy komisje i spotkanie komitetu politycznego władz partii – wskazywała Małgorzata Gosiewska, poseł PiS.
W przeciwieństwie do kobiet o obronie życia stanowczo mówili posłowie PiS. Wielu dało świadectwo jako mężowie i ojcowie.
– Moja córeczka ma na tym zdjęciu dwie wyraźne nóżki, które teraz biegają po słonecznym ogrodzie, ma dwie rączki, które mnie przytulą, gdy wrócę z dzisiejszego posiedzenia – powiedział Paweł Szrot.
– Propozycja przerwania bicia ludzkiego serca do 12. tygodnia ciąży na żądanie to wielkie nieszczęście, ale to także zbrodnia – dodawał Paweł Szefernaker.
Lewicowi posłowie nie ograniczają się do słownej walki z życiem. Poseł KO, Franciszek Sterczewski, ukradł z sali plenarnej planszę z 10. tygodniowym dzieckiem i wyrzucił ją do kosza.
„Miejsce kłamliwej propagandy jest na śmietniku” – mówił Franciszek Sterczewski podczas wyrzucania planszy z 10. tygodniowym dzieckiem do śmietnika.
– Franciszek Sterczewski nagrał film z tego wydarzenia, pokazując totalną pogardę dla życia ludzkiego – skomentował Dariusz Matecki, poseł Suwerennej Polski.
Franciszek Sterczewski ukradł mój wydruk przedstawiający dziecko w 10 tygodniu życia. Wyrzucił ten wizerunek dziecka na śmietnik. pic.twitter.com/71kYRIuOPG
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) April 11, 2024
Prezydent Andrzej Duda zapewniał, że nie podpisze żadnej ustawy, która rozszerzy możliwość zabijania człowieka w pierwszym etapie życia.
TV Trwam News