pixabay.com

[TYLKO U NAS] M. Guziak-Nowak: Mamy dobre prawo, które chroni życie dzieci nienarodzonych. To wielka łaska, co nie znaczy, że możemy spocząć na laurach

Myślę, że generalnie w tym momencie mamy dobre prawo, które – powiedzielibyśmy – w zasadniczy sposób chroni życie dzieci nienarodzonych. Z tego trzeba się cieszyć. To jest na pewno wielka łaska, co nie znaczy, że możemy spocząć na laurach – mówiła w sobotnich „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Magdalena Guziak-Nowak, dyrektor ds. edukacji w Polskim Stowarzyszeniu Obrońców Życia Człowieka.

25 marca, w święto Zwiastowania Pańskiego, obchodzimy w Kościele także Dzień Świętości Życia. Dodatkowo dzień ten kończy też Tydzień Modlitw o Ochronę Życia, zainicjowany m.in. przez Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka.

– Dzisiejsze święto na pewno jest dla nas świętem patronalnym, kiedy w szczególny sposób możemy sobie uświadomić, jak niezwykle obdarowani jesteśmy – zaznaczyła Magdalena Guziak-Nowak.

Z tej okazji warto pochylić się nad kwestią ochrony prawa do życia i związanych z tym wyzwań.

– Myślę, że generalnie w tym momencie mamy dobre prawo – prawo, które – powiedzielibyśmy – w zasadniczy sposób chroni życie osób najmniejszych, najbardziej bezbronnych – dzieci nienarodzonych. Z tego trzeba się cieszyć, bo kiedy udało nam się przeforsować niedawne zmiany, Polska była punktem na mapie, na który były zwrócone oczy całego świata. Pytano nas, „jak to jest możliwe, że są kraje na świecie, gdzie można zabić dziecko do porodu (…), a u was jest tak dobrze”. To jest na pewno wielka łaska, co nie znaczy, że możemy spocząć na laurach – podkreśliła dyrektor ds. edukacji w Polskim Stowarzyszeniu Obrońców Życia Człowieka.

Stwierdziła, że kwestia obrony życia ludzkiego zawsze będzie przedmiotem dyskusji, ponieważ jest to „spór cywilizacyjny, który się nie zakończy”. Stąd też potrzebna jest właściwa edukacja młodych osób, wskazująca na wartość życia człowieka.

– Tuż przed Dniem Świętości Życia w kilku szkołach prowadziłam lekcje z młodzieżą. To były szkoły katolickie, więc wydaje się, że te, w których prymat wychowania nad nauczaniem jest najwyższy, a mimo wszystko musiałam odpowiadać na pytanie, „dlaczego kobieta, jeśli stan jej zdrowia jest bardzo trudny, musi umrzeć razem ze swoim nienarodzonym dzieckiem”. To pokazuje, że poziom manipulacji jest tak ogromny, że nawet najlepsza szkoła nie jest w stanie tego młodego człowieka ochronić i ciągle musimy podejmować różne wysiłki, żeby z młodymi ludźmi się spotykać, żeby dawać im wartościowe rzeczy do czytania. To było dla mnie trudne doświadczenie, ale pozytywne i piękne było to, że oni naprawdę chcieli słuchać – zwróciła uwagę rozmówczyni Radia Maryja.

Wspomniane pytanie, jakie zadawali uczniowie szkół, wynika z przekłamanej narracji, którą stosują środowiska lewicowe, podpinając pod nią pojedyncze przypadki niezwiązanych z tą kwestią zaniedbań czy błędów lekarskich oraz demonizując klauzulę sumienia. Należy przypomnieć, że w 2020 r. Trybunał Konstytucyjny nie zdelegalizował przesłanki, w myśl której zabicie dziecka jest dopuszczalne, kiedy ciąża zagraża życiu matki, ale wykreślił z polskiego prawa przesłankę eugeniczną, mówiącą, że powodem dokonania tzw. aborcji może być stwierdzenie bądź nawet podejrzenie wad genetycznych czy rozwojowych w okresie prenatalnym człowieka. [czytaj więcej]

Życie kobiet narażają za to wszelkie „pogotowia aborcyjne”, głównie przez nielegalną dystrybucję tzw. pigułek „dzień po”, czyli środków wczesnoporonnych. Branie tak silnych specyfików na własną rękę stwarza poważne zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety. Środowiska proaborcyjne przedstawiają natomiast tzw. pigułki „dzień po” jako rozwiązanie pozbawione wad. [czytaj więcej]

Dodatkowo środowiska te znacznie zawyżają dane dot. tzw. podziemia aborcyjnego czy tzw. turystyki aborcyjnej.

– Liczby prezentowane przez skrajne feministki, typu 80 tys., 50 tys. to liczby wyssane z palca. Mówię to z pełną odpowiedzialnością, bo mam na to dowody. Razem z koleżanką czytaliśmy oficjalne dane opublikowane np. przez ministerstwo czeskie, oficjalne dane znajdujące się w roczniku statystycznym Wielkiej Brytanii, dotyczące liczby Polek przyjeżdżających do tych krajów na aborcję. (…) W tych tabelach możemy zobaczyć, że tych Polek było np. 56 albo 150. To są tego typu liczby. Jasne – to zawsze będzie o 150 czy o 200 za dużo, ale to nie są liczby podawane przez organizacje proaborcyjne, one w żaden sposób do tego nie przystają – podkreślała działaczka pro-life.

Całość rozmowy z Magdaleną Guziak-Nowak jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl