[TYLKO U NAS] Ks. prof. W. Cisło: Dzisiaj cierpiące oblicze Chrystusa widzimy w ukraińskich dzieciach, kobietach, starszych osobach, bezradnych, wypędzonych ze swoich domów. Niemal dotykamy ran Chrystusa, który cierpi w tych uchodźcach

Trzeba mocno powiedzieć, że Polacy zdali egzamin z pięknych cudów ewangelicznych: nakarmienia głodnych, przyjęcia pod dach tych, którzy uciekając, ratują swoje życie. Wiemy, że są to głównie kobiety i dzieci. Potwierdza się niestety, że głównymi ofiarami wojny są najsłabsi, co mogliśmy już naocznie sprawdzić w Iraku i Syrii – powiedział ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.

Widząc ogrom nieszczęść i tragedii ludzkiej, które są niewyobrażalne, ks. prof. Waldemar Cisło wskazał, że wszyscy chcieliby, aby wojna na Ukrainie trwała jak najkrócej.

– W każdym dniu giną kolejne niewinne istoty. Gwałty na dzieciach, kobietach, to jest coś okropnego. Każdy dzień przysparza tych ofiar. Natomiast popatrzmy na Syrię i Irak. Też łudziliśmy się jak Syryjczycy, że ta wojna potrwa rok i się zakończy, a niestety niedawno obchodziliśmy 10. rocznicę wybuchu – powiedział gość TV Trwam.

Dyrektor sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie podkreślił, że Polsce również będzie potrzebna pomoc.

– Po fali entuzjazmu, życzliwości, przychodzi niestety zderzenie się z trudnymi realiami życia. Wiele osób przyjęło pod swój dach ludzi, myśląc, że to będzie na krótko. Teraz się to wydłuża. Wiemy, że to będzie coraz trudniejsze. Jest niezmiernie istotne, żebyśmy pracowali ze sobą na wszystkich poziomach – zaznaczył ks. prof. Waldemar Cisło.

https://twitter.com/PomocKosciolowi/status/1521219150433161219?s=20&t=0V4WNS__mDuZBGrATeZStA

Gość TV Trwam wskazał, że niesienie pomocy przez misjonarzy jest możliwe dzięki dobrym strukturom Kościoła. Wiele polskich księży, sióstr zakonnych i misjonarzy pozostało w krajach, gdzie panują trudne warunki.

W takich sytuacjach okazuje się, że Kościół jest matką, która przygarnia wszystkie swoje dzieci w potrzebie. W Kościele szuka się wsparcia materialnego, ale też duchowego. Czasami, tak jak to było w Syrii, do Kościoła przychodzili Arabowie, aby się wyżalić, wykrzyczeć, bo nikt ich nie słuchał – powiedział dyrektor stowarzyszenia.

Gość programu wskazał, że najwyższą ceną, jaką płacą misjonarze w trudnych warunkach – jest życie.

– Misjonarze, siostry zakonne zostają do końca. Niektórzy zapłacili za to najwyższą cenę – cenę życia. W Syrii czy Iraku wielu księży zostało zamordowanych. (…) Tutaj się pokazuje, co oznacza dobry pasterz, dobra siostra zakonna. To jest przepiękny znak. Tam, gdzie jest dobry pasterz, tam też trzoda się jakoś trzyma – podkreślił ks. prof. Waldemar Cisło.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl