fot.twitter.com/AdamBielan

[TYLKO U NAS] A. Bielan: Nie ma traktatowej możliwości odbierania funduszy w wyniku arbitralnej decyzji, że jakieś państwo łamie praworządność 

Zgodnie z traktatami europejskimi, a przecież PE tych traktatów musi (czy tego chce, czy nie) przestrzegać, możliwość odebrania środków europejskich występuje tylko w przypadku nieprzestrzegania zasad makroekonomicznych np. przy zwiększeniu deficytu ponad określone normy. Nie ma możliwości odbierania funduszy strukturalnych w wyniku jakieś arbitralnej decyzji, że jakieś państwo nie przestrzega zasad praworządności – mówił w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja wicemarszałek Senatu Adam Bielan.

Na forum Parlamentu Europejskiego pojawiają się głosy, aby powiązać przyznawanie unijnych funduszy strukturalnych z przestrzeganiem praworządności przez poszczególne kraje Unii Europejskiej. Adam Bielan zwrócił uwagę, że traktaty nie przewidują takiej możliwości.

– Zgodnie z traktatami europejskimi, a przecież PE tych traktatów musi (czy tego chce, czy nie) przestrzegać, możliwość odebrania środków europejskich występuje tylko w przypadku nieprzestrzegania zasad makroekonomicznych np. przy zwiększeniu deficytu ponad określone normy. Nie ma możliwości odbierania funduszy strukturalnych w wyniku jakieś arbitralnej decyzji, że jakieś państwo nie przestrzega zasad praworządności. Traktaty nie definiują w ogóle, jak te zasady miano by określać. Szczególnie teraz ta mijająca kadencja PE dobitnie pokazuje, że to jest taka pałka, którą bije się konkurentów politycznych – ocenił gość „Aktualności dnia”.

Wiceszef KE Frans Timmermans w kwestii przestrzegania praworządności posługuje się podwójnymi standardami – podkreślił polityk.

– Frans Timmermans, wiceszef Komisji Europejskiej, odpowiedzialny za kwestię tzw. praworządności, atakuje swoich politycznych przeciwników z Węgier, z Polski, a milczy, gdy rzeczywiście dochodzi do rażących naruszeń na Malcie, gdzie zginęła dziennikarka śledcza zajmująca się rozmaitymi aferami rządu maltańskiego, czy w Rumunii, gdzie deformowane jest sądownictwo antykorupcyjne. Dlaczego milczy? Dlatego, że zarówno na Malcie, jak i w Rumunii rządzą socjaliści z tej samej rodziny, europejskiej rodziny socjalistów, do której należy Frans Timmermans – tłumaczył.

Fundusze strukturalne dla Polski nie są żadną jałmużną – zaznaczył wicemarszałek Senatu.

– Fundusze strukturalne mają złagodzić biedniejszym krajom skutki dostępu do wspólnego rynku krajów bogatszych. My otworzyliśmy swój rynek zbytu na kapitał francuski, niemiecki, holenderski wiele lat wcześniej, zanim przystąpiliśmy do UE, już w latach 90-tych. Firmy francuskie, niemieckie, holenderskie wykupywały polskie przedsiębiorstwa, często tylko po to, żeby zdobyć rynek, a później je zamykały. Zyskały na tym olbrzymie środki finansowe. (…) One świetnie korzystają na tej swobodzie przepływu kapitału, a fundusze strukturalne są niejako rekompensatą dla biedniejszych krajów i sposobem na to, żeby wyrównać szanse na wspólnym rynku – wskazał Adam Bielan.

W środę Komisja Europejska wszczęła wobec Polski postępowanie o naruszenie prawa unijnego w związku z wprowadzeniem nowych środków dyscyplinarnych wobec sędziów przez nasz kraj. W tym kontekście gość „Aktualności dnia” przypomniał, że kwestia reformy sądownictwa jest wyłączną kompetencją poszczególnych państw UE.

– Zgodnie z traktatami europejskimi wyłącznie państwo członkowskie – w tym przypadku Polska – może samo decydować o charakterze reformy swojego wymiaru sprawiedliwości. To nie należy do kompetencji instytucji europejskich, więc ja traktuję ten krok ze strony KE jako kolejny przejaw kampanii wyborczej pana Fransa Timmermansa. Przypomnijmy, pan Timmermans jest już oficjalnym kandydatem europejskich socjalistów na urząd przewodniczącego Komisji Europejskiej – zauważył polityk.

23 maja w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej ma zostać wydana opinia rzecznika generalnego TSUE ws. pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego, dotyczących m.in. Krajowej Rady Sądownictwa. Wicemarszałek Senatu ocenił, że wybór akurat tej daty na wydanie opinii może świadczyć o chęci wpływania na wynik wyborów do PE w Polsce.

– Po raz kolejny mamy krok TSUE, którzy może jednak świadczyć o pewnej próbie wpływania na wynik wyborów: najpierw przed pierwszą turą wyborów samorządowych, teraz przed wyborami europejskimi. Sądzę, że Trybunał sam sobie szkodzi, bo sądy, trybunały muszą być niezawisłe, niezależne od wszelkich wpływów politycznych. Jeżeli po raz kolejny TSUE próbuje ingerować w polskie wybory i polski proces wyborczy w ten sposób, bo przecież data wyborów jest doskonale sędziom Trybunału znana od wielu miesięcy, to obniża w ten sposób swój autorytet – podsumował Adam Bielan.

Całość z rozmowy z wicemarszałkiem Adamem Bielanem dostępna jest [tutaj].

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl