Szczyrk pogrążony w żałobie po wybuchu gazu i śmierci ośmiu osób
Szczyrk pogrążony w żałobie. Po wybuchu gazu zawalił się dom jednorodzinny. Nie żyje osiem osób, w tym czworo dzieci.
Akcja poszukiwawczo-ratownicza trwała 20 godzin.
– Mamy pewność, że nikt nie znajduje się pod gruzami tego domu – oświadczył wicepremier Jacek Sasin.
To prawdziwa tragedia. W wyniku zawalenia budynku zginęło osiem osób, w tym czworo dzieci.
– Niestety, wszystkie osoby, które zostały przysypane gruzem, zginęły – poinformował premier Mateusz Morawiecki.
Burmistrz miasta ogłosił kilkudniową żałobę.
– To była rodzina z tradycjami. Rodzina znana, bardzo pracowita, szanowana, naprawdę wspaniali ludzie – powiedział Antoni Byrdy, burmistrz Szczyrku.
„Rodzinna tragedia trudna do opisania. Łączę się z bliskimi w żalu i modlitwie. RiP” – napisał na Twitterze prezydent RP.
Niestety. Dalsze bardzo smutne wieści ze Szczyrku. Strażacy i funkcjonariusze odnajdują kolejne ciała Ofiar wybuchu gazu. Rodzinna tragedia trudna do opisania. Łączę się z Bliskimi w żalu i modlitwie. RiP
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) December 5, 2019
Premier Mateusz Morawiecki, wraz z nowo powołaną Radą Rodziny, uczcili pamięć o zmarłych minutą ciszy.
– W życiu człowieka, w życiu rodzin są takie momenty, które wyrywają nas z normalnych kolein życia i nakazują również refleksję nad tym, co wszystkich nas czeka – zaznaczył szef rządu.
Do tragedii doszło w środę wieczorem. Pierwsze zgłoszenie do służb trafiło dokładnie o godz. 18.26.
– To było straszne. Dom w gruzach, w ruinie, w elementach. Można powiedzieć, że poskładał się jak domek z kart – relacjonował burmistrz Szczyrku Antoni Byrda.
Rząd zapewnił, że nikt z poszkodowanych nie zostanie bez pomocy i opieki.
– Deklarujemy wszelką pomoc ze strony rządu. Zresztą ta pomoc już jest w tej chwili udzielana – przede wszystkim pomoc psychologiczna, ale oczywiście wszelkie wsparcie, które będzie oczekiwane, zostanie udzielone – oświadczył wicepremier Jacek Sasin.
Premier oczekuje od służb ratowniczych pełnego raportu o przyczynach tragedii.
– Dochodzenie w tej sprawie będzie prowadzić policja, najprawdopodobniej doszło do wybuchu gazu – wyjaśniła rzecznik prasowy Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, mł. bryg. Aneta Gołębiowska.
To nie pierwsza taka tragedia i zapewne nie ostatnia. Choć istnieje sposób, by do podobnych sytuacji już więcej nie dopuścić – zaznaczył dr inż. Bogdan Sedler z Fundacji Naukowo-Technicznej Gdańsk.
– System rurociągów, które tłoczą gaz o podwyższonych parametrach, powinien być ulepszony, zmodernizowany, wyposażony w systemy czujników. Natychmiast powinno być sygnalizowane, że jest spadek ciśnienia, że jest ingerencja w rurociąg. Tego u nas prawie nie ma. Natomiast budynki, które mają instalacje gazowe, też powinny mieć czujniki gazowe – wskazał dr inż. Bogdan Sedler.
Takie czujniki mogłyby ostrzec mieszkańców lub odciąć dopływ gazu.
Co było bezpośrednią przyczyną wybuchu w Szczyrku, bada już prokuratura okręgowa w Bielsku-Białej.
TV Trwam News