fot. PAP/EPA

Izraelscy żołnierze otworzyli ogień do cywilów. Nie żyją 104 osoby

Gdy mieszkańcy miasta Gaza oczekiwali na pomoc humanitarną w ich kierunku otworzono ogień. Nie zrobili tego terroryści, a izraelscy żołnierze. Konwoje z pomocą to miejsca, przy których zbierają się tysiące osób. W Palestynie wyczerpały się zapasy żywności, nie ma leków, nie ma podstawowych środków do życia.

W mieście Gaza doszło do ataku wojsk izraelskich. Żołnierze otworzyli ogień do cywilów. W wyniku ostrzału i chaosu zginęły 104 osoby. To ludzie, którzy oczekiwali na pomoc humanitarną. Izrael odpiera zarzuty.

– Nie przeprowadzono żadnego ataku w stronę konwoju z pomocą. Wręcz przeciwnie: Siły Obronne Izraela prowadziły tam operację humanitarną, aby zabezpieczyć korytarz humanitarny i umożliwić konwojowi z pomocą dotarcie do wyznaczonego punktu dystrybucji – mówił rzecznik izraelskiej armii, kadm. Daniel Hagari.

Jednak w te tłumaczenia trudno uwierzyć chociażby Amerykanom, którzy dotąd blisko współpracowali z Izraelem.

– Przede wszystkim chcę złożyć najgłębsze kondolencje Stanów Zjednoczonych rodzinom tych, którzy zginęli. W trakcie tego konfliktu śmierć poniosło zdecydowanie zbyt wielu niewinnych Palestyńczyków – podkreślił rzecznik Departamentu Stanu USA, Matthew Miller.

Do natychmiastowego przerwania ognia wezwał prezydent Francji, Emmanuel Macron. To natomiast słowa ambasadora tego kraju przy ONZ:

– Zawsze potępialiśmy ataki na ludność cywilną. Od początku kryzysu Francja konsekwentnie wzywała wszystkie strony do przestrzegania prawa międzynarodowego, a zwłaszcza międzynarodowego prawa humanitarnego – mówił francuski ambasador przy ONZ, Nicolas de Riviere.

Także kanadyjska minister spraw zagranicznych, Melanie Joly, zajmuje stanowisko mówiące, że ataki na ludność cywilną muszą się zakończyć.

– Wzywaliśmy do zawieszenia broni. Jeśli chodzi o to, co wydarzyło się w Gazie, to muszę powiedzieć, że to koszmar. Uważam, że przemoc musi się skończyć. Cywile nie mogą być celem. Ostatecznie musimy dopilnować, aby do Gazy wysłano pomoc międzynarodową i aby ludzie byli chronieni, gdy udają się po pomoc niezbędną do przetrwania – podkreśliła szefowa MSZ Kanady.

W Strefie Gazy panuje głód. Każda dostawa żywności oznacza szansę na przetrwanie. Izrael dąży jednak do odcięcia dostaw humanitarnych, tłumacząc to trwającą operacją i zagrożeniem ze strony Hamasu. Przywódcy Stanów Zjednoczonych, Egiptu i Kataru zapowiedzieli, że uwolnienie przez Hamas zakładników może dać sześciotygodniowy rozejm, jednak ze słów premiera Izraela, Benjamina Netanjahu, można odczytać, że nie jest on przychylny pomysłom, by doszło do zawieszenia broni.

– Dokładamy wszelkich starań, aby odnieść sukces, ale jedno jest jasne: nie ugniemy się w obliczu urojeniowych żądań Hamasu, nie zrobimy tego, ponieważ jeśli się poddamy, po prostu nas tu nie będzie – oznajmił izraelski szef rządu.

Do niezależnego śledztwa ws. ostatnich wydarzeń w Gazie wezwał sekretarz generalny ONZ, Antonio Guterres.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl