fot. arch. Szczepana Wójcika

Sz. Wójcik: Nie możemy sprowadzać naszych problemów tylko i wyłącznie do rozmów czy tego, że ktoś się z nami spotka i poklepie po ramieniu. Tutaj chodzi o konkretne rozwiązania

Z jednej strony bardzo dobrze, że rząd się spotyka, bo jest to bardzo pozytywne, ale z drugiej strony nie widać konkretnych rozwiązań. Mimo zapowiedzi rolnicy nie widzą, żeby cokolwiek u nich się zmieniało. Rzecz jest jasna, że nie wszystko da się zmienić, ponieważ mamy Unię Europejską, która odpowiada za wiele problemów i nieszczęść rolników. Tutaj te zmiany będą długotrwałe i trudne do zrobienia, więc dobrze, iż rząd się spotyka i rozmawia. Nie możemy sprowadzać naszych problemów tylko i wyłącznie do rozmów, do tego, że ktoś się z nami spotka i poklepie po ramieniu. Tutaj chodzi o konkretne, jasne, nie tylko deklaracje, bo te mamy, ale rozwiązania, których jeszcze brakuje – wyjaśnił Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej, hodowca, rolnik, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.

Szefowie organizacji rolniczych i związków zawodowych mają spotkać się w przyszłym tygodniu, by powołać komitet, którego celem będzie reprezentowanie interesów rolników w rozmowach z rządem. Szczepan Wójcik podkreślił, że popiera tego typu rozwiązanie, jednak należy pamiętać, by nie pominąć rolników, którzy odpowiadają za protesty.

Oczywiście przedstawicielstwo powinno zostać wyłonione z zaznaczeniem, że przedstawicielami powinny być osoby, które odpowiadają dzisiaj za wszystkie protesty i ogólnopolskie poruszenie rolników. Uważałbym, żeby przypadkiem nie pominąć tych osób, które faktycznie dążą do zjednoczenia rolników. Mam tutaj na myśli młodych rolników, tych którzy faktycznie walczą, ale też starszych – miejsce jest dla jednych i drugich. Uważałbym na to czy przypadkiem ktoś nie chce nas podzielić, bo reprezentacja powinna być szeroka i silna – zaznaczył prezes Instytutu Gospodarki Rolnej.

Protesty rolników w Polsce nie milkną, dodatkowo dołączają się do nich nowe grupy, wśród których są m.in. myśliwi. 

Sytuacja polskich gospodarzy pozostaje bez zmian, dlatego postanowili oni zmienić sposób działania. Rolnicy nie dają za wygraną i – podobnie jak w innych krajach Europy – do protestów zaczynają wykorzystywać obornik. Podkreślają, że nie odpuszczą, dopóki ich postulaty nie zostaną spełnione.

Protesty nie ustają i nie będą ustawać. Istotne jest to, że dzisiaj na ulicach widzimy osoby, które są bardzo mocno zdeterminowane do tego, aby walczyć o swój byt. Z pewnością protesty będą dużo bardziej ekspresyjne, widoczne i zwracające na siebie uwagę. Już widzimy wyrzucanie słomy, gnojówki, obornika, odwiedzanie biur poselskich i tak dalej. Tego typu działania będą, bowiem blokada granicy, dróg, ale także przyjazdy do Warszawy nie do końca przynoszą rezultat, co za tym idzie, rolnicy chcą wziąć sprawy w swoje ręce i zwrócić się bezpośrednio do posłów. Z pewnością będą ich odwiedzać w miejscach pracy. Mam nadzieję, że nie będzie dochodziło do jakichkolwiek przepychanek i niedozwolonych prawem sytuacji – akcentował rolnik.

Polski rząd dyskutuje na temat rozwiązania ciężkiej sytuacji gospodarzy, ale póki co, niestety, nie ma żadnych konkretów. Rolnicy zdają sobie sprawę, iż nie wszystko da się zmienić, ale potrzebują jasnych deklaracji, a nie tylko spotkania się z nimi i poklepania po ramieniu. Gospodarze zaznaczają, że ich silosy ze zbożem są nadal pełne, a zbliżają się następnie żniwa, które przyniosą jeszcze więcej plonów, które w jakiś sposób trzeba będzie magazynować.

Z jednej strony bardzo dobrze, że rząd się spotyka, bo jest to bardzo pozytywne, ale z drugiej strony nie widać konkretnych rozwiązań. Mimo zapowiedzi rolnicy nie widzą, żeby cokolwiek u nich się zmieniało. Rzecz jest jasna, że nie wszystko da się zmienić, ponieważ mamy Unie Europejską, która odpowiada za wiele problemów i nieszczęść rolników. Tutaj te zmiany będą długotrwałe i trudne do zrobienia, więc dobrze, iż rząd się spotyka i rozmawia. Nie możemy sprowadzać naszych problemów tylko i wyłącznie do rozmów, do tego, że ktoś się z nami spotka i poklepie po ramieniu. Tutaj chodzi o konkretne, jasne, nie tylko deklaracje, bo te mamy, ale rozwiązania, których jeszcze brakuje. Pamiętajmy, że za moment będziemy mieć żniwa, a nasze silosy, magazyny już są pełne i nie będzie gdzie magazynować zbóż. To jest problem palący, który natychmiast musi być rozwiązany. Póki co nie ma jeszcze wytycznych, w jaki sposób będzie to rozwiązane – mówił Szczepan Wójcik.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl