Rząd D. Tuska zlikwiduje zerowy VAT na żywność. Od 1 kwietnia wzrosną ceny: pieczywa, mięsa, nabiału, owoców i warzyw
Od 1 kwietnia wzrosną ceny: pieczywa, mięsa, nabiału, owoców i warzyw. Rząd Donalda Tuska zdecydował o likwidacji zerowego VAT na żywność, który od dwóch lat chronił budżety Polaków przed rosnącymi cenami.
W trakcie kampanii wyborczej Donald Tusk obiecał Polakom bardzo dużo.
– Te 100 dni, te 100 konkretów doprowadzą do tego, że ludzie w Polsce będą mieli więcej w kieszeni, będzie taniej w polskich sklepach i będzie lepiej w każdym polskim domu – mówił wówczas Donald Tusk.
Z szumnie zapowiadanych 100 konkretów do tej pory zrealizowano zaledwie kilkanaście. Te najbardziej spektakularne, jak chociażby podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych, odłożono w czasie. Równocześnie rząd rezygnuje z zerowego VAT na żywność – o czym poinformowało Ministerstwo Finansów. Już wcześniej sugerował to Donald Tusk.
– Moglibyśmy wrócić do 5-procentowej stawki VAT na żywność – powiedział premier Donald Tusk.
Zmianę popierają koalicjanci Platformy Obywatelskiej. Lider PSL, wicepremier i minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, utrzymywał, że inflacja się ustabilizowała i to dobry moment.
– W momencie spadku inflacji powraca VAT do niższej stawki, którą wprowadzaliśmy już kilkanaście lat temu – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Agnieszka-Dziemianowicz-Bąk, cieszy się, że podwyżki będą dopiero po świętach.
– Zerowa stawka VAT zostanie utrzymana także przez te kilka tygodni, obejmując okres świąteczny, bo wiadomo, że to jest ten moment, kiedy polskie rodziny robią zakupy – zaznaczyła minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Zerowy VAT na żywność wprowadził na początku 2022 roku rząd Prawa i Sprawiedliwości. Była to forma ochrony polskich rodzin przed wysoką inflacją. Równocześnie zamrożone zostały ceny energii i ciepła oraz wprowadzono wakacje kredytowe. Decyzja rządu Donalda Tuska uderzy w budżety domowe Polaków.
Wyborcy, którzy zaufali rządzącej koalicji, mogą czuć się oszukani – podkreślił prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński.
– Będzie drożej (…). Ci wszyscy, którzy sądzili, że głosują za formacjami, które dzisiaj rządzą – także w imię interesu własnego portfela – całkowicie się mylili – wskazał Jarosław Kaczyński.
Po zmianie chleb kosztujący dziś cztery złote podrożeje o 20 groszy. Pakowana wędlina sprzedawana obecnie za 10 zł podrożeje o 50 groszy. W niezamożnych rodzinach podwyżki będą odczuwalne.
Przeznaczają one ponad połowę swoich dochodów na żywność – zaznaczył były minister finansów, poseł Prawa i Sprawiedliwości, Andrzej Kosztowniak.
– Te osoby odczują to najmocniej (…). W najbliższym roku Polacy zapłacą za produkty żywnościowe około 12-13 mld złotych więcej – wskazał Andrzej Kosztowniak.
Przedłużenie zerowego VAT na trzy pierwsze miesiące 2024 roku kosztowało budżet państwa dodatkowe 2,7 mld złotych.
Jak przekonywał wiceszef Polski 2050, Michał Kobosko, w budżecie nie ma środków na utrzymanie obniżki.
– Prawo i Sprawiedliwość w sposób nieodpowiedzialny zarządzało budżetem państwa. Były gigantyczne nowe wydatki socjalne (…). Widocznie pan minister uznał, że nie da się dalej ciągnąć z zerowym VAT, bo po prostu dochodów w budżecie państwa dość dramatycznie zaczyna brakować – podkreślił Michał Kobosko.
Rząd szuka pieniędzy w kieszeniach Polaków – wskazał ekonomista, dr Krystian Mieszkała.
– Ten ruch spowoduje, że do budżetu wpłynie więcej środków, ale niestety kosztem najuboższych – ocenił ekonomista.
Narodowy Bank Polski przestrzegł, że bez kontynuacji zerowego VAT na żywność oraz bez mrożenia cen energii elektrycznej, gazu i ciepła, tegoroczna inflacja wzrośnie nie do prognozowanych trzech procent, ale do nawet ośmiu procent.
– W wariancie odmrożenia cen energii i podniesienia VAT, to oczywiście w tym roku mamy wyższą inflację – powiedział p.o. dyrektora Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych Narodowego Banku Polskiego, dr Jacek Kotłowski.
Rząd zapowiedział, że od połowy roku mrożenie cen energii obejmie tylko najuboższe rodziny.
Wzrost cen nie jest dla rządzących problemem – wskazał poseł z Kukiz’15, Jarosław Sachajko.
– Im to bez różnicy w tej chwili. Tak naprawdę ich interesują stanowiska w ministerstwach, w urzędach, w spółkach Skarbu Państwa, a nie to, jak się będą mieli ludzie – powiedział Jarosław Sachajko.
Rezygnacja z działań osłonowych zniweczy efekty walki z inflacją, jaką prowadzi Narodowy Bank Polski – wskazał ekspert ds. zarządzania i inżynierii produkcji, dr inż. Andrzej Michalak. Skutki mogą być różne.
– Nieprzewidywalny wzrost inflacji przełoży się na wyższe raty kredytów oraz na ograniczoną dostępność do kredytów – zaznaczył dr inż. Andrzej Michalak.
Wzrost inflacji niesie ze sobą zagrożenie podwyżki stóp procentowych, która odbije się na rodzinach posiadających kredyty mieszkaniowe.
TV Trwam News