Rząd chce systemowego wprowadzania orzeczeń ETPC
Koalicyjny rząd chce z automatu i bez dyskusji wdrażać wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Prace nad ustawą regulującą systemowe wprowadzanie orzeczeń ETPC trwają w Ministerstwie Sprawiedliwości, a nadzoruje je wiceszef resortu, Krzysztof Śmiszek.
W mediach wiceminister przyznał, że Polska będzie jednym z pierwszych krajów w Radzie Europy, który wprowadzi taki mechanizm. „Jak jest wyrok ETPC, to rząd ma obowiązek w ciągu tylu i tylu miesięcy go wdrożyć i nie dyskutować” – zapowiedział Krzysztof Śmiszek.
Te zapowiedzi są nieprawdopodobne i są wyrazem braku szacunku dla naszego państwa – uważa europoseł Patryk Jaki.
– Moim zdaniem taki system nie istnieje w żadnym państwie unijnym. Każdy wyrok ETPC jest badany w każdym państwie członkowskim, czy spełnia wymogi konstytucyjności danego państwa. To nie jest tak, że każdy wyrok jest wdrażany z automatycznie, dlatego że wiele wyroków ETPC jest ponad kompetencjami i my z automatu będziemy przyjmowali takie wyroki, które nie są zgodne z prawem, to oznacza, że minister Bodnar i cała ta ekipa traktują nasze państwo jako zewnętrzną zdobycz. To jest postępowanie typowo kolonialne i bardzo przykre – wyjaśnił polityk.
Zapowiedź systemu wdrażania wyroków ETPC padła w kontekście obietnic KE dotyczących zakończenia postępowania przeciwko Polsce z art. 7 Traktatu o UE. Kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości 21 maja w Brukseli ma rozmawiać o „postępie w pracach nad przywracaniem praworządności” – zapowiedział Krzysztof Śmiszek. KE ostatnio znów deklarowała zamiar zamknięcia szkalującej nasz kraj procedury.
Europoseł Patryk Jaki zaznaczył, że jeśli system dot. ETPC ma być tu warunkiem, to w żadnym innym państwie takie podejście nie istnieje; wyroki są badane pod kątem zgodności z krajową konstytucją i interesów państwa.
RIRM