PAP/Vladyslav Karpovych

Rosja przeprowadziła kolejny atak rakietowy na Ukrainę

Rosja dziesiątkami rakiet ponownie próbuje odciąć Ukraińców od prądu, ciepła i wody. Od rana prowadziła zmasowany ostrzał. Według prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w jego trakcie naruszyła przestrzeń powietrzną NATO.

W Kijowie lekcje odbywają się w podziemnej stacji metra. W tym czasie w całej stolicy słychać syreny alarmowe. Uczniowie nie przerywają matematyki, biologii czy chemii. Są z nimi nauczyciele.

– Dzieciom nie jest to do końca wygodne, ale przez tak długi czas od września alarmy były częste i dzieci przyzwyczaiły się do takiej pracy – mówi jedna z nauczycielek.

W piątek w stronę Ukrainy Rosja wystrzeliła dziesiątki rakiet. Większość udało się strącić, ale te, które dotarły do celu, miały to samo zadanie, co zawsze – wywołać katastrofę humanitarną – odciąć Ukraińców od prądu, ciepła i wody.

„Mamy uszkodzone sieci wysokiego napięcia w zachodnich, centralnych i wschodnich regionach kraju, co może powodować przerwy w dostawie prądu” – przekazuje premier kraju, Denys Szmyhal.

Prezydent Wołodymyr Zełenski informuje, że Rosja ponownie prowokuje. A rakiety, jakie wystrzeliła, znalazły się w przestrzeni powietrznej Mołdawii i Rumunii, po czym zawróciły nad terytorium Ukrainy. Rumunia jest członkiem Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego.

– Rakiety to wyzwanie dla NATO i zbiorowego bezpieczeństwa. To terror, który można i trzeba powstrzymać – zaznacza prezydent Wołodymyr Zełenski.

W czwartek ukraiński przywódca przebywał w Brukseli. Wracając, dotarł do Rzeszowa, gdzie spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą.

Wołodymyr Zełenski relacjonował w trakcie spotkania swoje rozmowy w kolejnych europejskich stolicach. Obok Brukseli odwiedził Londyn i Paryż. Wygłosił przemówienie w Parlamencie Europejskim. Wziął udział w unijnym szczycie z udziałem przywódców państw. Podejmował temat przyszłości Ukrainy w Unii Europejskiej.

– To była sprawa, którą podkreślał wielokrotnie. Daliście nam nadzieję, otworzyliście drzwi. Nie trzymajcie nas w przedsionku. Pozwólcie nam wejść do środka – mówi premier Mateusz Morawiecki, który przebywał w Brukseli.

Szef polskiego rządu wyjaśnia, że w postanowieniach szczytu znalazły się zapisy ważne z punktu widzenia Polski.

– Zapis, którego nie było, a który mówi, że państwa, jakie najmocniej udzielają się w kwestii pomocy dla Ukraińców, powinny otrzymać większą i bardziej elastyczną pomoc ze strony Unii Europejskiej – przekazuje Prezes Rady Ministrów.

https://twitter.com/MorawieckiM/status/1624028193526108160?s=20&t=gXjFp9IPJWzYXNzX92sFQQ

Według szefa rządu pozwoli to Polsce na pozyskanie kolejnych środków unijnych, na wsparcie w procesie przyjmowania uchodźców. Przed nową rosyjską ofensywą na stole pozostaje temat dostaw broni na Ukrainę. Padają pytania o samoloty bojowe. I tutaj prezydent Francji, choć nie ucina sprawy, twierdzi, że nie jest ona na razie priorytetem.

– W żadnym wypadku nie można dostarczyć myśliwców na Ukrainę w nadchodzących tygodniach – przekonuje prezydent Emmanuel Macron.

Nic też nie wskazuje na razie na to, by Polska zachowała się podobnie, jak w przypadku Leopardów, gdy sama ogłosiła przekazanie czołgów, aby wywrzeć presję na inne kraje.

– Musiałaby być decyzja ze strony NATO. Polska podejmie wtedy decyzję, co zrobić – wskazuje premier Mateusz Morawiecki.

https://twitter.com/PremierRP/status/1624022765958209538?s=20&t=gXjFp9IPJWzYXNzX92sFQQ

Po szczycie unijnych przywódców jakiekolwiek dostawy broni na Ukrainę wyklucza premier Węgier, Victor Orban. Ale jego zdania nie podziela już premier Włoch, Giorgia Meloni.

– Swoją postawą doprowadzą do czegoś dokładnie przeciwnego, niż mówią, a mianowicie do wojny, która się rozprzestrzenia i nie kończy – podkreśla premier Giorgia Meloni.

Tymczasem ukraińscy żołnierze, choć nie mają jeszcze Leopardów, szkolą się z ich obsługi. W poniedziałek spotka się z nimi prezydent Andrzej Duda i szef resortu obrony, Mariusz Błaszczak.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl