fot. flickr.com

Red. W. Jakóbik: Wygrana Gazpromu nie jest dowodem na to, że Polacy nie mają racji albo nie mają szans. Mogą jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść

Polski sąd przyznał rację Gazpromowi, natomiast UOKiK mówi, że będzie się odwoływał. Nie patrząc na korzystny wyrok sądu, Gazprom popełnił seppuku w Europie, bo jego udziały spadły z 45 proc. w 2021 r. do poniżej 12 proc. obecnie, a jeżeli uda się sprowadzać LNG przez Polskę do Słowacji, Czech i Węgier, to już za kilka lat udział Gazpromu spadnie do zera – mówił w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl, ekspert ds. energetyki.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przegrał z Gazpromem przed polskim sądem po ponad sześciu latach procesów.

– Wydaje się, że nie ma wątpliwości, iż Gazprom nadużywał pozycji dominującej na rynku Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce. Razem z grupą firm z Europy Zachodniej chciał stworzyć konsorcjum, które zarządzałoby gazociągiem Nord Stream II, czyli nową rurą Putina z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie – kolejną już po Nord Stream I – tłumaczył red. Wojciech Jakóbik.

Zaznaczył, że UOKiK działał w imieniu Unii Europejskiej, ponieważ jest krajowym strażnikiem prawa antymonopolowego w ramach prawa unijnego reprezentowanego przez Komisję Europejską. Urząd orzekł, że plan Gazpromu zakładał utworzenie kartelu, co jest niedopuszczalne.

– Konsorcjum nie mogło powstać, natomiast partnerzy Gazpromu z Europy Zachodniej stali się pożyczkodawcami projektu Nord Stream II. UOKiK uznał, że to jest forma kontynuacji ominięcia prawa antymonopolowego i rozpoczął batalię sądową, w której przedstawił różne roszczenia, m.in. za brak współpracy tychże firm w toku śledztwa ws. nieprzekazania dokumentów – wyjaśnił ekspert.

Wskazał, czym może być spowodowana przegrana Urzędu.

– Fakt, że UOKiK przegrał sprawę w Sądzie Apelacyjnym i zapowiada, że będzie się odwoływał, to jest dowód na to, że być może nie wykorzystał w pełni możliwości argumentacji, ponieważ na przysłowiowy chłopski rozum Gazprom nadużywa pozycji na rynku i może stworzyć kartel ze swoimi klientami, którzy na szczęście po inwazji Rosji na Ukrainę przestali sprowadzać gaz rosyjski, także „zachęceni” przez Rosjan, którzy przykręcali kurek, wywołując kryzys energetyczny. Być może UOKiK zdoła jeszcze przekonać sąd do zmiany decyzji, natomiast warto się zastanowić, czy wykorzystał dobrze wszystkie możliwe argumenty – mówił redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl.

Powiedział, że wygrana Gazpromu to zaledwie jeden z etapów toczącego się postępowania.

– Nie jest dowodem na to, że Polacy nie mają racji albo nie mają szans. Mogą jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść – ocenił gość „Aktualności dnia”.

W uzasadnieniu wyroku sąd stwierdził, że „roszczenia UOKiK-u są nieuprawnione, ponieważ zbyt daleko idą; ponieważ dotyczą działalności spółek, która nie może być w ten sposób kwestionowana; ponieważ kara liczona w miliardach złotych jest za wysoka”.

– Na tym etapie sąd przyznał rację Gazpromowi, natomiast UOKiK mówi, że będzie się odwoływał. Trzymam kciuki za nasz Urząd, a przede wszystkim za jego prawników, którzy (…) będą teraz szykować argumentację – powiedział red. Wojciech Jakóbik.

Mają oni szansę udowodnić rację UOKiK-u, gdyż działania Gazpromu (jak zostało wspomniane już wcześniej) są niezgodne z prawem unijnym. Do tego dochodzi jeszcze kwestia wykorzystania przez Kreml gazu jako broni politycznej. Wraz ze zbrodniczą inwazją Rosji na Ukrainę, skutecznie zniechęciło to Europę do rosyjskiego koncernu.

– Nie patrząc na korzystny wyrok sądu (…), Gazprom popełnił seppuku w Europie, bo jego udziały spadły z 45 proc. w 2021 r. do poniżej 12 proc. obecnie, a jeżeli uda się sprowadzać LNG przez Polskę do Słowacji, Czech i Węgier (…), to już za kilka lat udział Gazpromu spadnie do zera – zwrócił uwagę ekspert.

Z Gazpromem związana jest także kwestia polskiego odcinka gazociągu Jamał-Europa. Sąd Arbitrażowy w Petersburgu odmówił Polakom – właścicielom tego odcinka – dociekania swych racji przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie, argumentując to „rusofobią w Europie”. Zdaniem gościa „Aktualności dnia”, jeśli Gazprom, zgodnie z zaleceniem sądu w Petersburgu, odmówi podporządkowania się arbitrażowi, ostatecznie zakwestionuje swoją wiarygodność.

– Możliwość odwołania do takiego arbitrażu jest jedną z gwarancji, które przysługują klientom europejskim na rynku gazu. Jeżeli Gazprom nie współpracuje, to jest ostateczny dowód na to, że to nie jest kolejna normalna firma, tylko narzędzie wrogiej polityki Kremla. (…) Pozornie tani gaz z Rosji bardzo wiele kosztuje, jeśli chodzi o różne spory z Rosjanami o należności – wyjaśnił redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl.

W audycji poruszona została również kwestia pływających terminali gazowych w Gdańsku.

Całość rozmowy z red. Wojciechem Jakóbikiem jest dostępna [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl