fot. PAP/Tytus Żmijewski

R. Sikorski ws. białoruskich śmigłowców nad Polską: Jeśli latały one po polskiej stronie przez 10 minut, to było mnóstwo czasu, żeby je zestrzelić

Skandaliczne słowa Radosława Sikorskiego. Europoseł Platformy Obywatelskiej przekonuje, że białoruskie śmigłowce, które wleciały na terytorium Polski, powinny być zestrzelone. Taka decyzja mogłaby doprowadzić do eskalacji napięcia między Polską a Białorusią. Niewykluczone, że interweniowałaby wówczas także Rosja.

W miniony wtorek białoruskie śmigłowce wleciały w polską przestrzeń powietrzną. Do sprawy odniósł się m.in. były minister spraw zagranicznych, poseł Platformy Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego, Radosław Sikorski.

– Jeśli te helikoptery latały po polskiej stronie przez 10 minut, to było mnóstwo czasu, żeby je zestrzelićstwierdził Radosław Sikorski.

Zestrzelenie białoruskich śmigłowców mogłoby doprowadzić do eskalacji napięcia między Polską a Białorusią. Do słów Radosława Sikorskiego odniósł się wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński.

„Tylko ktoś skrajnie niemądry mógłby się na to nabrać, czyli kazać strzelać prawdziwymi pociskami. Oczywiście Putin i Łukaszenka by się z tego ucieszyli” – przekonywał Jarosław Kaczyński.

To nie pierwszy raz, kiedy były minister spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska naraża nasz kraj na problemy. Na początku tego roku w wywiadzie dla Radia Zet sugerował, że wybuch rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2 był w interesie Ukrainy, Polski i USA. Sugerował ponadto, że Polska planowała rozbiór Ukrainy.

– Pan wierzy w to, że rząd PiS-u przez moment myślał o rozbiorze? – zapytał dziennikarz Radia Zet.  

– Myślę, że miał moment zawahania w pierwszych 10 dniach wojny, gdy wszyscy nie wiedzieliśmy, jak ona pójdzie, że może Ukraina upadnie – odpowiedział Radosław Sikorski.

Polskie MSZ ponownie wezwało Białoruś do wyjaśnień i zażądało zaprzestania dalszych prowokacji. Takich, jak ta z minionego wtorku, białoruskie czy rosyjskie wojsko dopuszcza się często – zazwyczaj wobec państw bałtyckich lub skandynawskich. W takich sytuacjach nie otwiera się ognia do obcych samolotów czy śmigłowców, tylko się je przepędza. Sęk w tym, że polskie wojsko tego nie zrobiło – podkreśliła opozycja.

– Tymczasem w polskich realiach polski MON nic o tym nie wiedział. Ja nie wiem, jak ta granica jest strzeżona. Może pan Błaszczak wierzy, że ten płot na granicy chroni także przed śmigłowcami – wskazał poseł KO, Marcin Kierwiński.

Białoruskie śmigłowce nie zostały wykryte przez radary, bo leciały za nisko. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zwrócił uwagę, że to rząd koalicji PO-PSL likwidował jednostki wojskowe.

Decyzje rządu D. Tuska czarno na białym pokazują, kto odpowiada za rzekome dziurawe niebo nad Polską. Oni likwidowali jednostki odpowiedzialne za obronę naszego nieba, my w ostatnich latach wzmacniamy obronę powietrzną. Kupiliśmy i zamówiliśmy baterie Patriot, zestawy Narew, Pilica z radarami Bystra, zestawy Poprad i wyrzutnie Piorun” – napisał w mediach społecznościowych Mariusz Błaszczak.

Nie ulega wątpliwości, że Białoruś jeszcze niejeden raz dokona prowokacji przy wschodniej granicy Polski. Od kilku tygodni na wysokości Przesmyku Suwalskiego stacjonują rosyjscy najemnicy z Grupy Wagnera. Jednocześnie Rosjanie przeprowadzają obecnie manewry wojskowe na Morzu Bałtyckim. Uczestniczy w nich 30 statków marynarki wojennej, tyle samo statków powietrznych oraz sześć tysięcy żołnierzy, co również odbierane jest jako element prowokacji. Prezydent Andrzej Duda przybył dziś z wizytą roboczą do Centrum Operacji Morskich w Gdyni.

– Sytuacja jest cały czas monitorowana, jednostki sojusznicze działają, nasza Marynarka Wojenna też jest w stanie odpowiedniej do sytuacji gotowości – przekonywał Andrzej Duda.

Oprócz polskich jednostek, na miejscu są także okręty amerykańskiej i włoskiej marynarki wojennej.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl