Prezes NBP: Zamrożenie stawki WIBOR stanowiłoby niedopuszczalną ingerencję w prywatne stosunki prawne
Prezes Narodowego Banku Polskiego negatywnie ocenił pomysł zamrożenia stawki WIBOR. W jednym z wywiadów prof. Adam Glapiński wskazał, że takie działanie stanowiłby niedopuszczalną ingerencję w prywatne stosunki prawne.
W ten sposób odniósł się do propozycji, jaka ostatnio pojawiła się w mediach jako jeden ze sposobów pomocy kredytobiorcom, których sytuację pogarszają rosnące stopy procentowe.
Szef Banku Centralnego podkreślił, że ustalanie wysokości rat kredytów w oparciu o bieżącą stawkę WIBOR jest zapisem większości umów pomiędzy bankami a klientami.
Co więcej, według prezesa NBP, taki krok podważałoby również zasady funkcjonowania rynku finansowego, zaufanie do systemu prawnego i gospodarki rynkowej. Zdaniem prof. Glapińskiego wdrożenie takiego pomysłu utrudniłoby walkę z inflacją.
Ze stanowiskiem szefa NBP zgadza się dr Artur Bartoszewicz. Ekonomista wyjaśnił, dlaczego ingerencja w stawkę WIBOR nie jest zasadna.
– Tego typu interwencje nie dają ostatecznie dobrych efektów w długim okresie. Nawet jeżeli w krótkim okresie zdawałoby się, że stabilizowałyby koszt pieniądza, byłoby to nieprawdziwe, nierzeczywiste, ostatecznie zakłócałoby relacje rynkowe, ostatecznie wskazywałoby na ogromne ryzyko zagrożenia, że interwencją zewnętrzną państwo – wykazując swoją siłę – będzie zakłócało relacje związane z zawieraniem umów – wskazał dr Artur Bartoszewicz.
Ekonomista dodał, że w Polsce należałoby się zastanowić nad sposobami ustabilizowania bezpieczeństwa transakcji. W wielu państwach na świecie powszechne są m.in. mechanizmy, które opierają transakcje kredytowe po połowie na zmiennej i stałej stopie procentowej, co podnosi bezpieczeństwo pożyczających pieniądze w banku.
RIRM