PAP/Rafał Guz

Premier M. Morawiecki: Na brukselskich salonach brakuje refleksji, rządzi tam tylko bezduszny, biurokratyczny automatyzm


W całej Europie od kilku lub kilkunastu lat narasta bunt wobec politycznego marazmu. Na brukselskich salonach brakuje refleksji, rządzi nimi bezduszny, biurokratyczny automatyzm – ocenił premier RP, Mateusz Morawiecki, w podcaście opublikowanym w mediach społecznościowych.

Premier RP w opublikowanym w weekend na Facebooku podcaście mówił o najnowszej powieści Michela Houellebecqa „Unicestwienie” i o refleksjach związanych z jej lekturą, które dotyczą stanu Unii Europejskiej.

Szef rządu nazwał Houellebecqa „kronikarzem śmierci Europy, smutnym, zrozpaczonym wieszczem, który notuje tylko powolny upadek wartości, na których zbudowana jest nasza cywilizacja”.

„Europa umiera u niego bierna i bezradna, nie toczy się żadna wielka bitwa o przyszłość naszej cywilizacji, Europa odchodzi w milczeniu” – ocenił Mateusz Morawiecki.

Na przykładzie Francji wskazał, że „islam uwodzi ich swoją żywotnością, a zagubieni Francuzi nie mają za bardzo żadnej alternatywy”.

„Kiedyś tą żywotną siłą napędzającą Europę było chrześcijaństwo, a teraz? Ja nie muszę tego do końca rozumieć, dlatego że dla mnie, ale też dla milionów Polaków chrześcijaństwo jest nadal czymś, co daję siłę do życia” – podkreślił premier RP.

Według premiera RP, Michel Houellebecq jest bardzo wiarygodny, bo sam jest ateistą, człowiekiem, który przeszedł wszystkie rewolucje obyczajowe, społeczne i seksualne, jakie miały miejsce na zachodzie po II wojnie światowej.

„To one zostawiły go pustym, sfrustrowanym, wyczerpanym, i to one każą mu na powrót poszukiwać sensu, poszukiwać Boga. Nie wiem, czy Houellebecq będzie w stanie go znaleźć, ale gorąco mu tego życzę” – dodał szef polskiego rządu.

Tymczasem – jak zauważył – my zostajemy z problemami, jakie nam prezentuje.

„W powieści Houellebecq pisze, że delegata unijnego trzeba cierpliwe wysłuchać i pewnie zbyć milczeniem, tak jakby nie dało się tu już nic uratować. Pisarz może na to machnąć ręką, ale polityk absolutnie nie. My od 7 lat przerabiamy tę sytuację” – stwierdził Mateusz Morawiecki.

Jak mówił, wcześniej „polski rząd był nieco podobny do bohatera powieści, co więcej, nie tylko wysłuchiwał, ale wszystkiemu co usłyszał, przyklasnął”.

„Nawet jak się nie zgadzał i było to przeciwko jego interesom. Wypisz wymaluj niektóre z poprzednich rządów” – stwierdził premier RP.

Szef rządu wskazywał, że „w całej Europie od kilku, może kilkunastu lat narasta bunt wobec politycznego marazmu, wobec tego, że Europa odwraca się od własnych tradycji i bezmyślnie zmierza w kierunku, nawet nie przepaści, ale jakiegoś bagna, w którym wszyscy potoniemy, robiąc miejsce dla innych, twardych i silnych cywilizacji”.

„Tych cywilizacji dużo bardziej żywotnych albo bardziej agresywnych. Unijni delegaci albo urzędnicy są wręcz zszokowani, kiedy ktoś jednak mówi, że trzeba się zatrzymać, że trzeba zawrócić z tej samobójczej ścieżki. Mówiłem o tym ostatnio w kontekście włoskich wyborów i reakcji szefowej Komisji Europejskiej na to, że Włosi chcą czegoś innego niż dzisiejsza Unia” – przypomniał.

Zdaniem premiera „na brukselskich salonach brakuje refleksji, rządzi nimi bezduszny, biurokratyczny automatyzm”.

Mateusz Morawiecki podkreślił, że polska opozycja „woli dołączyć do brukselskich elit i nigdy nie schodzić z jedynej słusznej drogi, którą przyjęła unia”.

„To nie ma nic wspólnego z demokracją, z europejskimi wartościami. Takimi sprawami opozycja zajmuje się tylko wtedy, kiedy jest jej to wygodne” – ocenił premier RP.

„Nie traktuje Houellebecqa jako wyroczni. W wielu sprawach jego diagnozy są niezwykle trafne, ale w wielu też się myli. Szczególnie trudno jest mi znieść sposób, w jaki w powieściach traktuje kobiety. Mam nadzieję, że to tylko fikcja literacka a nie autentyczny stosunek autora do kobiet. W każdym razie widząc jasno zalety i wady, nie możemy wady tej twórczości zignorować. To sygnał alarmowy dla Francji i dla Europy, dla dekadenckiej Europy” –  podsumował szef rządu.

PAP

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl