fot. PAP/Michał Zieliński

Polska wzmacnia granicę z Białorusią

Na polsko-białoruskiej granicy powstanie specjalna jednostka. Minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, poinformował o stworzeniu wojskowego zgrupowania zadaniowego. Jego główny cel to odstraszenie agresora.

Na granicy polsko-białoruskiej ciągle jest niespokojnie. Tylko w lipcu cztery tysiące imigrantów próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi do Polski.

– Mamy kolejną falę migrantów i kolejny etap wojny hybrydowej – mówił komendant główny Straży Granicznej, generał Tomasz Praga.

W nocy z piątku na sobotę na odcinek granicy patrolowany przez strażników z placówki Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych został skierowany pojazd z armatkami wodnymi.

„Do Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 106 osób, m.in. obywatele Konga, Erytrei. Duża 40-osobowa grupa agresywnych cudzoziemców forsowała granicę. Jedna z osób miała nóż, rzucane były kamienie. Do zdarzenia skierowano pojazd Tajfun z armatkami wodnymi” – napisała Straż Graniczna na Twitterze.

https://twitter.com/Straz_Graniczna/status/1690253469825761281

Przedzieranie się nielegalnych migrantów organizowane jest przez służby białoruskie.

– Cały ten proceder jest organizowany bez wyjątku przez służby, pograniczników białoruskich. Nie ma już sytuacji chaotycznej, jaka była dwa lata temu. Dzisiaj każda próba przejścia to działania służb białoruskich. Zmienia się charakter tych przejść. Jest coraz więcej agresji wobec polskich żołnierzy, funkcjonariuszy Straży Granicznej i policjantów – zauważył Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.

W minionym tygodniu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Straż Graniczna poprosili o pomoc wojsko. Na granicę trafi tysiąc dodatkowych żołnierzy. Do tej pory Straż Graniczna mogła liczyć na wsparcie dwóch tysięcy żołnierzy. Za służbę naszych żołnierzy m.in. na granicach dziękował minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak. Zasłużeni otrzymali medale za zasługi dla obronności kraju.

– Szczególnie chciałbym podziękować tym żołnierzom, którzy stoją na granicy Rzeczypospolitej Polskiej, na granicy z Białorusią. Polska wciąż jest atakowana w sposób hybrydowy z terytorium Białorusi. Nie ulega żadnej wątpliwości, że cały scenariusz ataku hybrydowego powstał na Kremlu, a więc dziś mamy do czynienia z kolejną odbudowy imperium rosyjskiego, tym razem w wydaniu putinowskim – akcentował Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.

Służba na granicy jest dziś bardzo ważna, ale i trudna, bo – jak wskazywał minister obrony narodowej – mamy do czynienia z atakiem z dwóch stron.

– Mamy do czynienia z atakiem ze strony białoruskiej, ale też z atakiem ze strony celebrytów czy środowisk politycznych związanych z opozycją. To są przykłady nikczemności dokonywanych przez pewne środowiska polityczne, ale naród stanął murem za polskim mundurem, a więc nie obawiajcie się tych ataków. Służycie Polsce, dbacie o bezpieczeństwo Rzeczypospolitej Polskiej i to jest wartość najważniejsza – podkreślił szef MON.

Minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, przebywał także z wizytą w Jaryłówce na Podlasiu, w tymczasowym obozowisku wojska stacjonującego przy granicy z Białorusią, gdzie poinformował o stworzeniu wojskowego zgrupowania zadaniowego.

– Podjąłem decyzję o powołaniu wojskowego zgrupowania zadaniowego w operacji pod kryptonimem Rengaw, której zadaniem z jednej strony jest szkolenie Wojska Polskiego w województwie podlaskim przy granicy z Białorusią, a z drugiej zaś stanowi ustanowienie odwodu, gdyby sytuacja na granicy polsko-białoruskiej pogorszyła się – powiedział minister Mariusz Błaszczak.

Na granicę zostali dyslokowani żołnierze z zachodniej i centralnej Polski. Trafią tam wojska specjalne, Wojska Obrony Terytorialne i sprzęt wojskowy najnowszej generacji.

– Kołowe transportery opancerzone Rosomak, samobieżne moździerze RAK, czołgi, Bayraktary, które będą tu wykorzystywane po raz pierwszy w działalności operacyjnej – oznajmił szef MON.

Wojskowe zgrupowanie zadaniowe ma charakter szkolno-obronny. Jego celem jest odstraszenie agresora, wzmocnienie granicy i zapewnienie bezpieczeństwa.

– Naszym zasadniczym zadaniem jest odstraszać, ale jeśli odstraszanie nie przyniesie właściwego skutku i nastąpi zagrożenie incydentem lub też nastąpi jakaś prowokacja, udzielenie natychmiastowej wojskowej odpowiedzi – odrzekł gen. broni Wiesław Kukuła, dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych RP.

Na stanowisko dowódcy wojskowego zgrupowania zadaniowego „Podlasie” powołany został płk Arkadiusz Mikołajczyk.

– Będziemy działać na dość szerokim odcinku, bo to jest 400 km, jeśli chodzi o szerokość. Z kolei głębokość to 150 kilometrów. Będziemy działać bardzo często w porze nocnej, będziemy mieć do dyspozycji tak naprawdę najlepsze w tej chwili, pod względem szkoleniowym, jednostki Wojska Polskiego z doświadczeniem, które zdobyły, realizując wiele misji zarówno w Polsce, jak i za granicą – mówił płk Arkadiusz Mikołajczyk.

Mieszkańcy Podlasia i Lubelszczyzny muszą się liczyć ze wzmożoną aktywnością polskiego wojska przy granicy.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl