fot. Redemptoris Missio

Polscy misjonarze na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem w Afryce

Szanowni Państwo!

Podczas gdy Europa zmaga się z epidemią Covid -19, a media donoszą o kolejnych przypadkach zarażenia koronawirusem, zdawać by się mogło, że Afryki ten problem nie dotyczy. Tymczasem w Afryce koronawirus staje się również smutną rzeczywistością, z tą różnicą, że absolutnie nikt nie zna całego obrazu sytuacji.

Afryka to olbrzymi kontynent, na mapie którego znajduje się 54 państwa. Każde z nich jest inne, ale można zaobserwować pewną prawidłowość – im biedniejszy kraj, tym mniej w nim odnotowano przypadków zachorowań na COVID – 19. Dowodzi jedynie tego, że mniej osób w tym państwie stać na wykonanie testów na obecność koronawirusa. Wolontariusze Fundacji „Redemptoris Missio”, którzy pracowali w najdalszych zakątkach świata zgodnie mówią o trudnych warunkach sanitarnych w afrykańskich szpitalach. Opieka w państwowych szpitalach jest pełnopłatna i na zatrważająco niskim poziomie. Mieszkańców biednych rejonów najczęściej nie stać na podróż do szpitala, a co dopiero mówić o wizycie u lekarza. Właściwie jego rolę pełni najczęściej miejscowy pielęgniarz po kilkuletniej szkole lub kilkumiesięcznym kursie.

Jak afrykańska służba zdrowia poradzi sobie z epidemią koronawirusa? Trudno to sobie wyobrazić. Ochrona miejscowego personelu medycznego przed zarażeniem? Niewykonalne.

Polscy misjonarze to jedna z najbardziej narażonych na zakażenie grup. Codziennie pracują w dużych skupiskach ludzkich i w prowadzonych przez siebie szpitalach i przychodniach. Jesteśmy w stałym kontakcie z tymi z nich, których Fundacja „Redemptoris Missio” wspiera medycznie. Brat Krystian Traczyk SVD z Zimbabwe donosi „Moi drodzy, mam do czynienia z setkami starszych ludzi, niektórzy żyją na krawędzi życia. Jeśli to tu do nas dojdzie koronawirus to będzie to koniec dla wielu z nich.”

Jedyną nadzieją dla misjonarzy pozostaje fakt, że w Afryce ludzie nie przemieszczają się tak często jak w Europie. W związku z tym rozprzestrzenianie choroby nie będzie tak szybkie. Afryka jest kontynentem bardzo „młodym”, przeciętny wiek jej mieszkańców to 20 lat, ludzie w zdecydowanej większości nie dożywają sędziwego wieku. Należy jednak zaznaczyć, że wielu z Afrykańczyków cierpi na upośledzenie odporności z powodu AIDS oraz wiele innych, groźnych dla życia chorób (gruźlica, ciężkie postacie malarii).

Wśród misjonarzy panuje duża dezorientacja. Nikt nie dostarcza rzetelnych danych, a rządy krajów, w których pracują najczęściej same nie są zorientowane w tym temacie. Siostra Barbara Samborska z Republiki Środkowoafrykańskiej pisze: „Powiem szczerze,  że jeśli koronawirus się będzie rozszerzać to będzie tragedia.  Warunki higieniczne na niskim poziomie, często brak wody, ludzie mieszkają bardzo blisko siebie, po 10 osób w domu, nasz szpital nieprzygotowany na przyjęcie chorych. Nie ma izolatek, testów,  nawet środków dezynfekcyjnych nie za dużo.”

Najbliższe tygodnie pokażą jak koronawirus rozwija się w Afryce… Choć przy stanie miejscowej, państwowej opieki medycznej może się to nigdy nawet nie okazać. Jedno jest pewne; o ile na epidemię koronawirusa nie były przygotowane bogate kraje europejskie, w których na jednego lekarza przypada kilkuset mieszkańców, o tyle trudno sobie wyobrazić takie przygotowanie w Afryce, gdzie w najbiedniejszych państwach jeden lekarz przypada na kilkaset tysięcy mieszkańców. Doniesienia napływające do nas z Afryki nie napawają optymizmem. Siostra Mirosława Góra, chirurg i dyrektorka jednego z większych zambijskich szpitali donosi  „Rząd zambijski dosyć szybko zaczął akcje edukacyjna na temat koronawirusa, nawet pojawiły się plakaty w tubylczym języku. Używane tez są lokalne media do informacji. Niestety do chwili obecnej nie otrzymaliśmy ani jednej maski, fartucha czy rękawiczki. Nie wspomnę o środkach dezynfekcyjnych. Na dzień dzisiejszy Zambia ma tylko 40 przypadków potwierdzonych, ale bada się tylko ludzi w dużych miastach, a testy robi dla wybranych, bo to są to nieliczne testy które otrzymano od WHO. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy będą u nas ciężkie przypadki, które wymagają tlenu, wentylatora nie mówiąc już o respiratorze.”

Polscy misjonarze są cichymi bohaterami tych dni. Przerażające jest jak skromnymi środkami dysponują w tej nierównej walce. Wielorazowe maseczki szyją sami ze szpitalnych prześcieradeł, a w pozbawionych bieżącej wody szpitalach poustawiali baniaki z wodą. Często brakuje tak podstawowych środków jak choćby mydło.

Fundacja Pomocy Humanitarnej prowadzi zbiórkę środków finansowych pod adresem https://pomagam.pl/koronawirusafryka i na stronie Fundacji https://www.medycynamisjach.org/walka-z-koronawirusem-w-afryce będziemy się cieszyć jeśli przekażecie Państwo te adresy swoim czytelnikom. Dzięki środkom od polskich darczyńców zaopatrzyliśmy wybudowaną przez Fundację przychodnię zdrowia na Madagaskarze.

W obliczu pandemii koronawirusa Fundacja „Redemptoris Missio” pomaga również w Polsce zaopatrując polskie szpitale w szyte przez Włóczkersów maseczki ochronne. Na bieżąco przekazujemy je wszystkim placówkom. Zachęcamy do współpracy wszystkich, którzy chcieliby się do nas przyłączyć (tel. 609 210 184)

Przesyłam Państwu zdjęcia polskich misjonarzy, które można swobodnie publikować, dysponujemy również materiałem filmowym obrazującym tą sytuację.

Łączę serdeczne pozdrowienia i pozostaję do Państwa dyspozycji

Justyna Janiec-Palczewska

Prezes Fundacji Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”

tel. 609 988 367

drukuj

Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl