PiS wraca do opozycyjnych ław

Prawo i Sprawiedliwość wraca do opozycyjnych ław. Przez osiem lat rządów Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego udało się zrobić dużo dla Polski. Jednocześnie wiele spraw zostało zaniedbanych.

16 listopada 2015 r. prezydent Andrzej Duda powołał rząd premier Beaty Szydło.

– Oczekiwania społeczne są ogromne – mówił prezydent RP.

Wiele z tych oczekiwań udało się zrealizować w pierwszych latach rządów Prawa i Sprawiedliwości. Polityka socjalna okazała się największym sukcesem Zjednoczonej Prawicy.

– Wsparciem biednych rodzin, wsparciem emerytów, wsparciem dzieci na niespotykaną do tej pory skalę – przypomniał prof. Mieczysław Ryba, wykładowca AKSiM i KUL.

Ostatnie lata to także szereg strategicznych inwestycji. Rozbudowa sieci dróg, Baltic Pipe czy przekop Mierzei.

– Dzisiaj po raz kolejny udowadniamy, że jesteśmy poważnym państwem – mówił Jarosław Kaczyński, prezes PiS.

Choć trwało to lata, udało się stworzyć jeden z największych w Europie koncernów multienergetycznych. Orlen zarządzany przez Daniela Obajtka połączył się m.in. z Lotosem i PGNiG.

– Jesteśmy jedną, wielką, silną, polską, narodową firmą – podkreślał Daniel Obajtek, prezes Orlenu.

Ostatni czas rządów Prawa i Sprawiedliwości to wzmacnianie polskiej armii. Na obronność wydajemy ponad 3 proc. PKB. Zakupy czołgów, samolotów bojowych i nowoczesnego sprzętu realizowane są w USA, Korei i w polskich zakładach, które nie nadążają z realizacją zamówień, także z zagranicy.

– Dziś w Wojsku Polskim służy 197 tys. żołnierzy – zaznaczał Mariusz Błaszczak, przewodniczący KP PiS, b. minister obrony narodowej.

Uporządkowane zostały także mniej głośne sprawy, ale ważne dla Polaków. Zmieniono użytkowanie wieczyste we własność, ograniczono wyprzedaż ziemi zagranicznemu kapitałowi. Dużo środków zostało skierowanych na kulturę, czego nie było za rządów PO-PSL.

– Nasi poprzednicy na zabytki w ciągu roku wydawali 80 mln złotych. My wydajemy w tej chwili w tych regularnych programach około 250 mln złotych – mówił Piotr Gliński, poseł, PiS, b. minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Zwiększenie budżetowych wydatków i realizacja szeregu obietnic było możliwe dzięki walce z luką VAT.

– Według ostatnich danych Komisji Europejskiej luka VAT spadła do poziomu poniżej 4 procent – wskazywał Mateusz Morawiecki, poseł PiS, b. premier.

Ogromne społeczne oczekiwania, o których w 2015 r. mówił prezydent Andrzej Duda, nie zostały jednak w pełni zrealizowane. Reforma sądów się nie udała. Środowisko sędziowskie jest jeszcze bardziej upolitycznione. Wymiar sprawiedliwości jest w chaosie. Mieliśmy za to tarcia w Zjednoczonej Prawicy. Zwłaszcza między Mateuszem Morawieckim a Zbigniewem Ziobro.

– W negocjacjach nie można być, za przeproszeniem, miękiszonem – mówił Zbigniew Ziobro, poseł Suwerennej Polski, b. minister sprawiedliwości.

Przez lata w zjednoczonej koalicji  toczył się spór o relacje z Unią. Premier Morawiecki zgodził się w imieniu Polski na szkodliwą politykę klimatyczną, mechanizm warunkowości i uwspólnotowienie europejskiego długu. Na krytykę ministra Ziobro odpowiadał tak:

„Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje” – zaznaczał Mateusz Morawiecki, ówczesny premier.

PiS zawiodło wyborców na wsi. Przede wszystkim tzw. piątką dla zwierząt.

– Względy, które za tym przemawiają, mają charakter humanitarny – mówił Jarosław Kaczyński, prezes PiS.

Podobnie było z turbinami wiatrowymi. Rząd premier Beaty Szydło ze względu na protesty ograniczył liberalne przepisy w 2016 roku.

– Chcemy, żeby zasady, na których funkcjonują farmy wiatrowe w Polsce,  były zasadami cywilizowanymi, żeby było chronione przede wszystkim zdrowie obywateli – podkreślała Beata Szydło, ówczesna premier RP.

Rząd premiera Morawieckiego w tym roku znów je zliberalizował.

Prawo i Sprawiedliwość jest także odpowiedzialne za propagandę w mediach publicznych. Widzowie TVP Info i Wiadomości przez lata nie usłyszeli słowa krytyki o rządach Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego. Refleksja przyszła jednak dopiero po wyborach.

– Istnieje taki pogląd, przynajmniej wśród części naszych polityków, że nasza polityka informacyjna nie była do końca idealna – zwrócił uwagę Jacek Sasin, poseł PiS, b. minister aktywów państwowych.

Koniec z arogancją władzy, koniec z pychą. Pokora, praca, umiar – tak według zapowiedzi premier Szydło miały wyglądać rządy PiS. Prezes Kaczyński zapowiadał walkę z nepotyzmem. Tymczasem część polityków Zjednoczonej Prawicy i ich rodzin dorabiało się w spółkach Skarbu Państwa.

– PiS zawiodło także wielu swoich wyborców, bo rzeczywiście stopień nepotyzmu, zawłaszczenia spółek jest ogromny – mówił prof. Zbigniew Orbik, etyk, filozof polityki.

Prawo i Sprawiedliwość oddało władzę nowej większości. Teraz przed partią cztery lata w opozycji oraz czas na refleksję i wyciągnięcie wniosków.

TV Trwam News