fot. twitter.com/PiotrUscinski

P. Uściński w TV Trwam: Będziemy podejmować próby utworzenia rządu prawicowego

Będziemy podejmować próby utworzenia rządu prawicowego. Chcielibyśmy się z kimś dogadać. Czy to się uda? Zobaczymy – mówił Piotr Uściński, wiceminister rozwoju i technologii, w środowym „Polskim punkcie widzenia” na antenie TV Trwam.

Prawo i Sprawiedliwość zdobyło w ostatnich wyborach najwięcej głosów ze wszystkich partii, choć może mieć poważny problem z utworzeniem rządu, gdyż suma mandatów poselskich uzyskanych łącznie przez partie opozycyjne jest znacznie wyższa od tej, którą posiada partia Jarosława Kaczyńskiego. PiS nie zamierza się jednak poddawać.

– Będziemy podejmować próby utworzenia rządu prawicowego – oznajmił Piotr Uściński.

Choć jeszcze nie wszystko jest przesądzone, to Donald Tusk już ogłasza swoje zwycięstwo.

– Myślę, że ludzie, którzy nie głosowali na Platformę – na kogo by nie głosowali – na pewno nie chcą, żeby Donald Tusk wrócił jako premier. Miejmy nadzieję, że to nie nastąpi i że uda się zawiązać koalicję Prawa i Sprawiedliwości – stwierdził wiceminister.

Polityk zaznaczył, że jego formacja, tworząc koalicję, chce kontynuować dotychczasową politykę obrony polskiej suwerenności, bezpieczeństwa oraz fundamentów cywilizacji łacińskiej.

– To są pewne warunki, które ktoś, kto chciałby z nami rządzić, musiałby spełnić. Natomiast do żadnych stanowisk ani innych elementów nie jesteśmy do końca przywiązani. Chcielibyśmy się z kimś dogadać. Czy to się uda? Zobaczymy ­– mówił gość „Polskiego punktu widzenia”.

Trudno powiedzieć, co było przyczyną nieosiągnięcia przez PiS samodzielnej większości. Piotr Uściński zwrócił uwagę, że partia dokładała wszelkich starań, by przypomnieć podczas kampanii swoje dotychczasowe osiągnięcia. Kampania Prawa i Sprawiedliwości składała się także z innego istotnego elementu – przypominania przewinień i błędów Platformy Obywatelskiej oraz silnej krytyki Donalda Tuska. Niektórzy to właśnie tej negatywnej kampanii przypisują taki, a nie inny wynik wyborczy Prawa i Sprawiedliwości.

W okresie przedwyborczym podejmowano także działania profrekwencyjne, szczególnie w małych miejscowościach. Wygląda na to, że się opłaciły, ponieważ niedzielne wybory cieszyły się największą frekwencją od 1989 roku. Wyniosła ona aż 73,97 procent.

– Myślę, że tak wysoka frekwencja wynika z dużego poziomu emocji po obu stronach. Sam stałem w kolejce do głosowania półtorej godziny. Jeżeli ludzie są w stanie poświęcić półtorej godziny, żeby oddać głos, to znaczy, że im zależy na tym, żeby wziąć udział w wyborach. Zależy im na wskazaniu, na kogo głosują. To jest obywatelska postawa – zauważył wiceszef resortu rozwoju i technologii.

Po stronie lewicowo-liberalnej kluczowa dla zwiększenia frekwencji była narracja proaborcyjna. Niektóre z ugrupowań zapowiadają, że gdy znajdą się w koalicji rządzącej, wprowadzą legalne zabijanie nienarodzonych dzieci. Będzie to jednak niezgodne z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku.

– Ludzie, którzy niedawno chodzili w koszulkach „KONSTYTUCJA”  i mieli konstytucję na ustach, teraz sami zapowiadają łamanie konstytucji – zwrócił uwagę Piotr Uściński.

Zapowiadana koalicja KO-Trzecia Droga-Lewica może mieć poważne problemy z realizacją swoich obietnic wyborczych, ponieważ niektóre wzajemnie się wykluczają. Tak jest m.in. we wspomnianym wcześniej przypadku tzw. aborcji, gdzie wchodzący w skład Trzeciej Drogi PSL reprezentuje bardziej konserwatywne stanowisko i jest przeciwny liberalizacji prawa w tej kwestii. Elementów spornych jest jeszcze więcej.

– Taki rząd może będzie rządził, ale na pewno nie będzie realizował tego, co obiecywał i tego, co Polacy oczekują. (…) To są różne ugrupowania, które mają różne podejście i nawet będąc w opozycji, oni nie byli w stanie sformułować wspólnych postulatów. (…) W kółko przedstawiali różne stanowiska i nie sądzę, żeby teraz byli w stanie znaleźć jakąś wspólną programową nić porozumienia. Porozumienie – jeżeli nastąpi – to tylko na zasadzie podziału łupów – ocenił wiceminister.

Aby utworzyć nowy rząd, prezydent Andrzej Duda będzie musiał wskazać premiera. W polskiej tradycji demokratycznej głowa państwa zawsze wybierała na szefa rządu kandydata z ugrupowania, które uzyskało najwięcej głosów.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl