Niespełnione obietnice wyborcze D. Tuska

Platforma Obywatelska wylicza obietnice, których nie zrealizował premier Mateusz Morawiecki. Tymczasem to rząd Donalda Tuska jest symbolem niespełnionych deklaracji wyborczych.

Na konferencji polityków Platformy Obywatelskiej mówiono o obietnicach premiera Mateusza Morawieckiego, które nie zostały spełnione. Opozycja zaznaczała, że „rząd Mateusza Morawieckiego słynie z wielkich obietnic, a tak naprawdę to, co robią, to biorą kasę dla siebie”.

– Ta jego łatka, Pinokia, kłamcy, jest absolutnie prawdziwa – mówił Robert Kropiwnicki z Koalicji Obywatelskiej.

Posłowie partii Donalda Tuska zarzucili premierowi niezrealizowanie programu modernizacji szpitali, budowy pięciu tysięcy drewnianych domów, budowy stu obwodnic, programu „Kolej Plus” i budowy tysiąca sal gimnastycznych. Rzucając te oskarżenia, bazowali na wynikach kilku kontroli poselskich.

– Mamy za sobą już pięć kontroli, dzisiaj kolejne. To nie jest nasze ostatnie słowo – wskazał poseł KO, Arkadiusz Myrcha.

Wymienione zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego pochodzą w większości sprzed kilku lat. Opozycja nie bierze jednak pod uwagę, że od 2020 roku zmagamy się z kryzysami – pandemią COVID-19, wojną na Ukrainie oraz ich konsekwencjami. Zjednoczona Prawica mimo zawirowań wprowadziła w życie większość swoich deklaracji wyborczych: 500 plus na każde dziecko, obniżenie wieku emerytalnego, zwiększenie płacy minimalnej, rozbudowa zdolności obronnych kraju czy uniezależnienie Polski od surowców z Rosji.

– Pytanie o niespełnione obietnice rządu Prawa i Sprawiedliwości, który oparł na tych obietnicach większość swojej wiarygodności jest trochę absurdalne i na pewno psujące wizerunek Platformy Obywatelskiej – wskazał prof. Piotr Niwiński z Uniwersytetu Gdańskiego.

„Dziennik Gazeta Prawna” pod koniec drugiej kadencji rządów PO-PSL wyliczył, jak wyglądała realizacja wyborczych zobowiązań Donalda Tuska.

„Donaldowi Tuskowi udało się spełnić 53 obietnice. Złamanych zostało 71 deklaracji wyborczych, a realizację siedmiu można uznać za kompromis” – czytamy w dzienniku.

Platforma Obywatelska jest ostatnią partią, która powinna mówić o spełnianiu obietnic – zaznaczył wiceminister aktywów państwowych, Jan Kanthak.

– PO to skrót – Puste Obietnice. Oni nauczyli, że kiedy coś mówią, to nie zrealizują – podkreślił Jan Kanthak.

Rząd Donalda Tuska miał nie naruszać środków z OFE i nie podwyższać wieku emerytalnego. Ostatecznie ponad połowa środków z OFE trafiła do ZUS-u, następnie do Skarbu Państwa, a wiek emerytalny został podwyższony. Tak o obietnicach wyborczych mówili w 2014 roku ówczesny minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i minister finansów Jacek Rostowski.

– Dwa razy obiecać, to jak raz dotrzymać – wskazywał Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych w rządzie PO-PSL.

– Obietnice polityczne wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą – mówił Jacek Rostowski, minister finansów w rządzie PO-PSL.

Platforma regularnie tłumaczy się z tej decyzji, ale nieudolnie – podkreślił socjolog Grzegorz Wiński.

– W polityce trzeba być uczciwym. Jeżeli się danej obietnicy wyborczej w konkretnej sytuacji nie da wypełnić, to trzeba wówczas społeczeństwu powiedzieć dlaczego – podkreślił socjolog.

45 procent badanych uważa, że Prawo i Sprawiedliwość to ugrupowanie najbardziej wiarygodne w realizacji obietnic wyborczych – wynika z majowego sondażu pracowni Mands. To najwyższy wskaźnik spośród wszystkich partii politycznych.

TV Trwam News