fot. Obraz autorstwa jcomp na Freepik

E. Kowalewska: Wmawia się, że pigułki „dzień po” są absolutnie bezpieczne, co jest nieprawdą. Antykoncepcja jest szkodliwa i pozostawia ślady w płodności

Wmawia się, że pigułki „dzień po” są absolutnie bezpieczne, co jest nieprawdą. (…) Jeżeli kobieta bierze ten środek kilka razy w ciągu jednego cyklu, to po prostu jest dramat. (…) Jeżeli mówi się, że Ella One, w którym jest octan uliprystalu w dużej dawce, jest bezpieczny, to jest to okłamywanie kobiet, okłamywanie młodych dziewczyn, które nie wiedząc,  jak to działa, mogą to nadużywać, bo mogą sobie to kupić jak aspirynę albo landrynki w sklepie – powiedziała Ewa Kowalewska, dyrektor Human Life International Polska, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Rząd Donalda Tuska w szybkim tempie forsuje projekt, który zakłada swobodny dostęp do pigułki „dzień po”. Premier po posiedzeniu Rady Ministrów poinformował, że sfinalizowano już prace na poziomie rządowym. Projekt ustawy został przesłany do Sejmu. [czytaj więcej]

Ewa Kowalewska zwróciła uwagę, że Polaków nie dziwi, że obecny rząd idzie w tym kierunku, ponieważ deklarował o swoich drastycznych planach już podczas kampanii wyborczej.

– Budzi to nasze przerażenie, bo wszystko jest kosztem kobiet i kosztem ich przyszłej płodności. Jeżeli premier mówi, że aborcja jest bezpieczna i taką wspaniałą i bezpieczną aborcję chce zapewnić Polkom, to po prostu kłamie albo nie wie, o co chodzi i powtarza ideologiczne hasła. Dzieje się to we wszystkich przestrzeniach. Do Sejmu trafił projekt zmiany Prawa farmakologicznego, gdzie m.in. jest pełna dostępność do środków antykoncepcyjnych, w tym do tzw. pigułki dzień po (w Polsce nosi ona nazwę Ella One), która jest środkiem wczesnoporonnym. Tu zaczyna się dyskusja, bo ta pigułka jest zakwalifikowana jako środek antykoncepcyjny – zaznaczyła gość Radia Maryja.

Polska Federacja Ruchów Obrony Życia wzywa do sprzeciwu wobec propozycji zalegalizowania w Polsce zabijania nienarodzonych dzieci do 12. tygodnia ciąży. W ostatnich dniach do Sejmu wpłynął projekt ustawy autorstwa posłów Koalicji Obywatelskiej. [więcej]

Warto przypomnieć, czym jest antykoncepcja i jakie niesie ona za sobą konsekwencje.

– Antykoncepcja z reguły jest szkodliwa i pozostawia ślady w płodności. Niektóre z tych środków zakwalifikowanych jako antykoncepcyjne, mają działanie i antykoncepcyjne, i wczesnoporonne. Pacjent ma prawo wiedzieć, jak to działa, kiedy coś kupuje, przyjmuje, kiedy wykonuje mu się jakieś zabiegi. (…) Na ulotce, którą przedstawia producent, jest napisane, że pigułka, którą się zażywa po współżyciu – czyli tzw. antykoncepcja awaryjna albo ratunkowa, która ma na celu zatrzymanie rozwoju poczętego dziecka i w tym celu jest przyjmowana – że to jest środek antykoncepcyjny. To jest środek wczesnoporonny, tylko że oni interpretują początek ciąży jako moment, kiedy zarodek zagnieżdża się w łonie matki, czyli w łonie śluzowej macicy – ten moment nazywany jest implantacją. To jest ok. siedem dni po poczęciu, którym jest połączenie się komórek od taty i mamy, czyli przez tydzień jakby tego zarodka nie było, jednak moment implantacji można zakłócić. W tym momencie, jeżeli to dziecko się poczęło, to ono nie ma szans na dalszy rozwój. Jest to środek wczesnoporonny – zaznaczyła dyrektor Human Life International Polska.

Ewa Kowalewska podkreśliła, że bardzo ważna jest świadomość kobiet, jeśli chodzi o cykl miesiączkowy.

– Wmawia się, że pigułki „dzień po” są absolutnie bezpieczne, co jest nieprawdą. (…) Jeżeli kobieta bierze ten środek kilka razy w ciągu jednego cyklu, to po prostu jest dramat. (…) Jeżeli mówi się, że Ella One, w którym jest octan uliprystalu w dużej dawce, jest bezpieczny, to jest to okłamywanie kobiet, okłamywanie młodych dziewczyn, które nie wiedząc,  jak to działa, mogą to nadużywać, bo mogą sobie to kupić jak aspirynę albo jak landrynki w sklepie – wskazała gość audycji „Aktualności dnia”.

Zdaniem dyrektor Human Life International Polska mamy do czynienia z bezczelną promocją zabijania nienarodzonych dzieci na ogromną skalę.

– Prawdopodobnie jutro pojawią się raporty, które będą mówiły o badaniach opinii publicznej, że absolutnie każda kobieta w Polsce marzy o aborcji. To jest nieprawda! Wystarczy sięgnąć do badań CBOS-u z ubiegłego roku, gdzie jest powiedziane, że 65 proc. Polaków jest przeciwko aborcji ze względów społecznych (…), a prawie 70 proc. społeczeństwa jest przeciwko aborcji na żądanie. Teraz nam się wmawia, że w ciągu kilku miesięcy zmieniliśmy poglądy i chcemy dostępu do tego, by zabijać dzieci.  Chyba chodzi o to, by wykończyć płodność kobiet, zwłaszcza młodych kobiet – podsumowała Ewa Kowalewska.

Całą rozmowę z Ewą Kowalewską z audycji „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl