fot. PAP/Darek Delmanowicz

Nie będzie rozłamu Zjednoczonej Prawicy

Wbrew insynuacjom liberalno-lewicowych mediów, w Zjednoczonej Prawicy nie będzie rozłamu. Prawo i Sprawiedliwość oraz Suwerenna Polska stworzą w Sejmie wspólny klub parlamentarny.

Zbigniew Ziobro nie utworzy w Sejmie osobnego klubu parlamentarnego. Politycy Suwerennej Polski będą należeć do klubu Prawa i Sprawiedliwości.

– Od początku mówiliśmy, że idziemy w ramach Zjednoczonej Prawicy i w jednym klubie działamy, bo rzeczywiście trzeba troszczyć się o Polskę – podkreślił wiceminister sprawiedliwości, Michał Woś.

Suwerenna Polska będzie miała w Sejmie osiemnastu posłów. Liczba ta pozwala na utworzenie samodzielnego klubu parlamentarnego i daje możliwość m.in. składania własnych projektów ustaw. Rozłam byłby jednak źle postrzegany przez wyborców – wskazał socjolog, Grzegorz Wiński.

– Nie może być mowy o jakichś odłamach w Zjednoczonej Prawicy, czy o próbach odchodzenia od pewnych wartości, które ten zespół sobą reprezentuje. Trzeba pokazać spokój i pokazać wyborcom, że te głosy nie zostały zmarnowane – powiedział  Grzegorz Wiński.

W sumie Suwerenna Polska oraz Prawo i Sprawiedliwość będą miały w Sejmie reprezentację 194 posłów.

– Będąc razem i w jedności jest w stanie kontrolować wszystkie działania rządu, jeśli nawet taki powstanie, rządu opozycyjnego. Z klubem Prawa i Sprawiedliwości – jako jednością – jesteśmy w stanie bronić Polski – zaznaczył minister edukacji i nauki, prof. Przemysław Czarnek.

Choć dotychczasowa opozycja będzie miała większość w Sejmie, to z czasem sama może utracić zdolności koalicyjne – mówił politolog Marcin Drewa.

– Tam jest więcej tego, co ich dzieli, a nie tego, co ich łączy – zauważył.

Utrzymanie jedności będzie dla polityków Zjednoczonej Prawicy istotne także ze względu na przyszłoroczne wybory samorządowe i do Parlamentu Europejskiego.

TV Trwam News

drukuj