[NASZ WYWIAD] A. Broncel: Potrzebni są dziś dorośli o silnej osobowości, którzy pokażą, że warto za nimi pójść

Powinniśmy cały czas poszukiwać atrakcyjnych dróg dotarcia do młodego człowieka. Niestety dziś do wychowania nie wystarczają już autorytety, które bardzo często są szargane, czego przykładem jest zawód nauczyciela – powiedział Artur Broncel, nauczyciel muzyki, dziennikarz i założyciel portalu Studio Częstochowa.

Portal radiomaryja.pl: W związku z wykonywaną pracą na co dzień ma Pan kontakt z młodzieżą, jak Pan ją ocenia?

Artur Broncel: Młodzież sama w sobie nie jest zła. Oczywiście mamy różne problemy z młodymi ludźmi, co w mojej ocenie jest wynikiem ich zagubienia, w związku ze sprzecznymi informacjami, jakie dostają. My, dorośli, często tego  nie rozumiemy. Jako wychowawcy gramy role, chcąc być mentorami. Uważam natomiast, że młodzież potrzebuje konkretów i przywództwa, aby pokazać jej odpowiednie kierunki. Powinniśmy dawać świadectwo swoim życiem. Wykonując zawód nauczyciela, zawsze jestem autentyczny. Nie staram się niczego udawać i przybierać masek, ponieważ mógłbym być fałszywie odebrany przez swoich uczniów. Na co dzień jestem radosną i energiczną osobą, więc nie udaje w klasie „sztywnego” nauczyciela.

Często słyszymy negatywne opinie na temat młodych ludzi, m.in. że są leniwi i nie ambitni. Jak odniesie się Pan do tych ocen? Czy rzeczywiście jest tak źle?

A.B.: Mam do czynienia z różną młodzieżą, podobnie tak jak z dorosłymi. Znam bardzo ambitnych młodych ludzi, choć oczywiście zdarzają się  nie ambitni i mniej zaangażowani w swoje obowiązki. Nie mogę jednak powiedzieć, że młodzież jest leniwa i zajmuje się tylko głupotami. Na podstawie swojego doświadczenia, płynącego z pracy nauczyciela, mogę śmiało stwierdzić, że naprawdę jest dużo wspaniałej młodzieży. Jako dorośli mamy skazę, że za bardzo skupiamy się na wadach młodych ludzi. Poświęcamy za dużo uwagi na problemy wychowawcze, przez co często mamy skrzywiony obraz dzieci i młodzieży.

Zdarza się, że młodzi ludzie nie mają odpowiedniego przykładu w swoim domu, jak zatem zachęcić ich, aby zechcieli zmienić swoje życie?

A.B.: Powinniśmy pokazywać odpowiednie kierunki, wzorce i wartości. Nie może jednak odbywać się to na zasadzie mędrkowania. Młodzi ludzie muszą widzieć, że ja rzeczywiście żyję tym, o czym im mówię. Jeżeli uznają, że warto coś zmienić, to zrobią to. Muszą, jednak sami przekonać się, że warto. Uważam, że moralizowanie narzucanie zmian przez dorosłych w rzeczywistości niczego nie zmieni.

Wiem, że oprócz pracy ma Pan mnóstwo zajęć wynikających z wielu pasji. Jak pociągnąć młodych ludzi, by zechcieli zrobić coś więcej i realizować swoje marzenia i talenty

A.B.: Myślę, że autentyczność jest kluczem służącym do tego, by pociągnąć i zachęcić młodych do różnych rzeczy. Jeżeli pokaże, że żyję swoją pasją i to ona porywa mnie każdego dnia, to młodzi ludzie odczytają, że jest to prawdziwe. W takiej sytuacji jestem w stanie zarazić ich swoim hobby i zachęcić, by poszli w tym kierunku. Oprócz nauczania w szkole prowadzę również portal oraz kanał na YouTube. Widzę, że jest to dobra linia porozumienia się z młodzieżą, ponieważ jest ona bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Rozmawiając na ten temat, słucham uważnie ich rad, ponieważ rozumiem, że często lepiej znają się na tym ode mnie. Jeżeli chcemy, by nas słuchano, to sami musimy zacząć słuchać tego, co ma nam do powiedzenia dzisiejsza młodzież.

Podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie papież Franciszek apelował do młodych, aby zeszli z kanapy i zaczęli zmieniać świat. W wielu przypadkach pójście za tymi słowami oznaczałoby całkowitą zmianę dotychczasowego życia. Jak zatem dorośli mogą pomóc młodzieży w realizacji tej misji?

A.B.: Tutaj niezbędny jest dobry przykład rodziców i wychowawców. Dopóki dorośli tego nie zrozumieją, to niewiele można będzie zrobić, by nasze dzieci zechciały zmieniać świat. Uważam, że powinniśmy zacząć od katechezy i odpowiedniej formacji dorosłych. Marudzenie i narzekanie nie jest odpowiednią drogą dotarcia do młodych, którzy muszą czuć jakąś siłę. Często zastanawiam się, dlaczego młodzież chętnie słucha zespołów nieprezentujących właściwych wartości? Myślę, że odpowiedzią jest fakt, że ci artyści mają pewną siłę przekazu, której szuka młodzież. Potrzebni są dziś dorośli o silnej osobowości, którzy pokażą, że warto za nimi pójść. Uzupełniając odpowiedź na to pytanie, odniosę się do mojego doświadczenia w nauczaniu gry na instrumencie. Zdarza się, że ktoś na początku nie radzi sobie z grą, przez co szybko się zniechęca i chce rezygnować. W takiej sytuacji staram się wspierać, pomagać i zachęcać do podejmowania dalszego trudu. Jednak jeśli to nie pomaga, wprowadzam pewien nacisk po to, żeby ten młody człowiek wiedział, że ma do wykonania zadanie, z którego musi się wywiązać.

Nie da się ukryć, że dzisiejsza młodzież znacznie różni się od tej sprzed 10, 15, 20 lat. Czy to oznacza, że musimy naginać ją do naszych metod wychowawczych, czy raczej poszukać nowych sposobów dotarcia do młodych ludzi?

A.B.: Rzeczywiście obecna młodzież w wielu kwestiach różni się od tej sprzed kilkunastu lat. Jednak myślę, że w wielu dziedzinach nie ma różnicy. Zmieniły się czasy i rzeczywistość wokół nas, co wpływa na komunikację między ludźmi. Siłą rzeczy musimy zmienić metody działania. Czasami musimy trochę nagiąć młodzież do pewnych metod. Ważne jest, żeby zrobić to w taki sposób, aby zechciała to „kupić”. Warto być czasem nieugiętym, jednak nie może się to odbywać z wrogością. Powinniśmy cały czas poszukiwać atrakcyjnych dróg dotarcia do młodego człowieka. Niestety dziś do wychowania nie wystarczają już autorytety, które bardzo często są szargane, czego przykładem jest zawód nauczyciela.

Bardzo dziękuję za rozmowę i poświęcony czas.

 

Marta Klimczak/radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl