fot. https://pixabay.com/

[NASZ DZIENNIK] Przygotowania do oszczędzania energii

Pogłębia się kryzys energetyczny wywołany nieracjonalną polityką klimatyczną Brukseli i Berlina, a także działaniami Rosji. Niemiecka gospodarka przez lata umacniała swoją pozycję dzięki tanim węglowodorom z Rosji. Teraz Berlin rozważa wprowadzenie zakazu pracy sklepów w poniedziałki, aby w ten sposób oszczędzać energię – pisze red. Rafał Stefaniuk na łamach „Naszego Dziennika”.

Zamknięte w niedzielę sklepy to standard. Obecnie w Niemczech toczy się debata nad dodatkowym ograniczeniem ich pracy. Duże sieci handlowe rozważają też skrócenie czasu pracy. W grę wchodzą różne warianty – od późniejszej pory otwarcia po wcześniejsze zamknięcie. Co więcej, niektóre sieci handlowe sięgnęły już po takie rozwiązania.

Bardzo poważnie brana jest pod uwagę także kolejna opcja – zamknięcia sklepów w poniedziałek. Handlowcy podnoszą jednak, że dla całej branży byłby to bardzo dotkliwy krok, gdyż w poniedziałki uzyskują bardzo dobre zyski. Może to być szczególny problem dla sklepów ogólnospożywczych.

– Niemcy są ofiarami systemu, który przez lata tworzyli. Pętlę, którą mają dzisiaj na szyi, sami sobie zawiązali. Ich pomysł był taki, aby zbudować silny sojusz energetyczny z Rosją, stać się centrum dystrybucji surowców energetycznych, a potem uzależnić od siebie całą Europę. Bez taniej energii i gazu ich gospodarka sobie nie radzi – mówi „Naszemu Dziennikowi” Tadeusz Majchrowicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

To, jak duża jest skala uzależnienia Niemców od rosyjskich dostaw, obserwujemy już od początku wznowienia wojny na Ukrainie.

– Od tego momentu Berlin robi wszystko, aby blokować sankcje nakładane na Rosję lub sprawić, aby były one jak najmniej dotkliwe. Oni nie chcą drażnić rosyjskiego niedźwiedzia, bo dobrze wiedzą, że być albo nie być ich przemysłu zależy od ropy i gazu z Rosji – podkreśla rozmówca.

Potrzebna infrastruktura

W ocenie dr. Zbigniewa Kuźmiuka, ekonomisty i posła do Parlamentu Europejskiego, to nie sankcje spowodowały sytuację, w której znalazły się Niemcy, ale to, że odwróciła się od nich Rosja.

– Niemcy mają pieniądze na zakup gazu, dlatego robili wszystko, żeby przy pracach nad wprowadzeniem limitu cen był on jak najwyższy. Tym samym liczyli na to, że przesył nie zostanie ograniczony. Chcieliby sprowadzać surowiec z innych części świata, ale nie mają do tego infrastruktury. Dlatego pośpiesznie budują gazoporty – wyjaśnia w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” dr Zbigniew Kuźmiuk.

Jak zaznacza, największym problemem Niemców było to, że przez dekady nie potrafili opracować planu awaryjnego na wypadek załamania współpracy z Rosją.

– Przez dekady ich firmy były w uprzywilejowanej pozycji, a teraz przeżywają bardzo duże problemy. Śmiem sądzić, że szczególnie ciężki stan potrwa jeszcze kilkanaście miesięcy – akcentuje europoseł.

Skrócony czas pracy

Niektóre sieci handlowe nie czekają na odgórne decyzje legislacyjne czy to rządu federalnego, czy to poszczególnych landów i same decydują się na rozwiązania zmierzające do ograniczenia zużycia energii. Jak podają tamtejsze media, najbardziej prawdopodobne jest wprowadzenie wcześniejszego zamykania sklepów, gdyż – z reguły – wieczorami ruch jest najmniejszy.

– Tak się złożyło, że 25 lutego 2022 r. uczestniczyłem w posiedzeniu Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego (EKES). Już wtedy ostrzegałem, że musimy zapomnieć o czasach dobrobytu na bardzo długo, bo wszyscy poniesiemy skutki wojny – cała UE. Jaka była reakcja? Nikt tego nie traktował poważnie. Twierdzono, że są to bzdury głoszone przez przedstawiciela kraju, który jest uprzedzony do Rosjan. I czas pokazał, że my mieliśmy rację – przypomina Tadeusz Majchrowicz.

Jak dodaje, rozważana przez Niemców możliwość zamknięcia sklepów w dodatkowy dzień może być przyczynkiem do debaty nad naprawieniem systemu handlu i ochrony praw pracowników.

Tym bardziej że niemiecki handel mierzy się jeszcze z jednym poważnym problemem: brakiem rąk do pracy. Stan ten w obecnych tygodniach pogłębił się jeszcze bardziej w wyniku chorób sezonowych – w tym grypy i COVID-19.

Rafał Stefaniuk/Nasz Dziennik

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl