fot. PAP/Tomasz Gzell

Min. P. Gliński: Działania restytucyjne MKiDN w ostatnich latach doprowadziły do odnalezienia i odzyskania prawie 700 obiektów

Działania restytucyjne Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ostatnich latach doprowadziły do odnalezienia i odzyskania prawie 700 obiektów, zarówno strat wojennych, jak i zabytków skradzionych współcześnie – powiedział szef MKiDN, prof. Piotr Gliński.

W poniedziałek w siedzibie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego odbyła się prezentacja obiektów odzyskanych dzięki działaniom restytucyjnym resortu kultury. Do macierzystych zbiorów powrócą „Antologia poezji tureckiej” – manuskrypt z Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu, skradziony w latach 1964–1977; rysunek Melchiora Steidla „Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny”, skradziony w 2005 r. z warszawskiej kolekcji prywatnej oraz osiem zabytkowych monet (XVI–XIX w.) skradzionych z Muzeum Okręgowego w Toruniu w latach 2008-2017.

„Spotykamy się dziś, aby zaprezentować i przekazać do macierzystych zbiorów obiekty, które zostały skradzione z polskich kolekcji muzealnych, bibliotecznych oraz z kolekcji prywatnej, a teraz – dzięki skutecznym działaniom restytucyjnym resortu kultury – powracają do miejsc pochodzenia” – powiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego.

https://twitter.com/kultura_gov_pl/status/1721489526130958546

Prof. Piotr Gliński podkreślił, że „państwo polskie nieustannie poszukuje ogromnej liczby dzieł sztuki oraz innych obiektów muzealnych zaginionych zarówno w czasie wojny, jak i w II połowie XX wieku oraz współcześnie”.

„W wyniku działań wojennych, planowanej grabieży prowadzonej przez niemieckiego i rosyjskiego okupanta, w wyniku szabru i kradzieży w okresie powojennego chaosu, z polskich kolekcji publicznych, prywatnych i kościelnych zaginęło ponad pół miliona cennych dzieł sztuki” – przypomniał szef MKiDN.

Zaznaczył, że „poszukujemy jednak nie tylko strat wojennych”.

„Od zakończenia II wojny światowej do dziś, szczególnie w mrocznych czasach komunizmu i tuż po tzw. przełomie, wiele zabytków z polskich kolekcji padało łupem złodziei. Często były to kradzieże na zlecenie. Wówczas obiekty od razu wywożono za granicę i tam sprzedawano. Brak odpowiednich zabezpieczeń, brak współpracy z organami ścigania na Zachodzie i w USA, Żelazna Kurtyna – to wszystko powodowało, że skradzione z polskich muzeów dzieła sztuki przepadały na wiele lat. Dziś, kiedy pojawiają się na światowym rynku sztuki, w zagranicznych domach aukcyjnych czy muzeach, mamy już inne, zdecydowanie większe możliwości wyśledzenia i zabezpieczenia tych obiektów” – powiedział minister.

Wskazał, że „rozwój internetu, nowych technologii, nowych metod wyszukiwania, a także wzrost świadomości społecznej w zakresie strat dóbr kultury bardzo ułatwia codzienną pracę”.

„Departament Restytucji Dóbr Kultury prowadzi obok bazy strat wojennych, która obejmuje już prawie 66 tys. obiektów, także »Krajowy wykaz zabytków skradzionych lub wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem«. Wykaz zawiera 12 tysięcy kart poszukiwanych obiektów. Niestety, ta liczba również rośnie, ponieważ kradzieże dóbr kultury zdarzają się nieustannie” – podkreślił.

Polityk dodał, że przeciwnikiem „ludzi dobrej woli, którzy poszukują skradzionych i zaginionych dóbr kultury, jest ludzka chciwość”.

Prof. Piotr Gliński przekazał, że „działania restytucyjne Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ostatnich latach doprowadziły do odnalezienia i odzyskania prawie 700 obiektów, zarówno strat wojennych, jak i zabytków skradzionych współcześnie”.

„Obiekty zaginione z polskich kolekcji w II połowie XX wieku i na początku wieku XXI, podobnie jak straty wojenne, odnajdują się na całym świecie” –  dodał minister kultury.

PAP

drukuj