„Lokalna półka” – trzecia obietnica PiS
„Lokalna półka” to kolejny element wyborczego programu Prawa i Sprawiedliwości. Rozwiązanie kierowane jest przede wszystkim do rolników, ale skorzystają na tym wszyscy Polacy.
3⃣ konkret PiS to program „Lokalna półka”, czyli obowiązek, aby markety w swojej ofercie miały minimum 2/3 owoców, warzyw, produktów mlecznych i mięsnych oraz pieczywa pochodzących od lokalnych dostawców. Wzmocni to pozycję lokalnych dostawców względem innych ogniw łańcucha… pic.twitter.com/GT3FlScGPz
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 6, 2023
Ze zmiany skorzystają zarówno producenci żywności, jak i sami klienci. „Lokalna półka” to trzeci element programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości.
„Zobowiążemy sieci handlowe do współpracy z lokalnymi producentami żywności. Koniec z niskiej jakości warzywami czy owocami, koniec z zyskiem za wszelką cenę” – zapowiedział Jan Krzysztof Ardanowski, poseł PiS, przewodniczący prezydenckiej rady ds. rolnictwa i obszarów wiejskich.
3⃣ konkret PiS to program „Lokalna półka”, czyli obowiązek, aby markety w swojej ofercie miały minimum 2/3 owoców, warzyw, produktów mlecznych i mięsnych oraz pieczywa pochodzących od lokalnych dostawców. Wzmocni to pozycję lokalnych dostawców względem innych ogniw łańcucha… pic.twitter.com/GT3FlScGPz
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 6, 2023
W praktyce założenie jest takie, że 2/3 produktów w marketach – owoce, warzywa, produkty mleczne i mięsa – będą musiały pochodzić od lokalnych dostawców.
„Taki program gwarantuje tylko Prawo i Sprawiedliwość”- przekonuje w najnowszym spocie wyborczym minister rolnictwa i rozwoju wsi, Robert Telus.
Lider Agrounii i kandydat Koalicji Obywatelskiej do Sejmu, Michał Kołodziejczak, przekonuje, że to jego postulat.
– My, Agrounia razem z KO, mamy program wprowadzenia odpowiedniej ilości polskich produktów na zasadzie obowiązkowej kontraktacji, która będzie wprowadzana w sklepach z biegiem czasu” – wyjaśnił Michał Kołodziejczak.
Sami rolnicy pomysł oceniają pozytywnie.
– Gdyby była możliwość sprzedaży gdzieś tych produktów w normalnych cenach, w normalnych warunkach u naszych polskich odbiorców, to na pewno byśmy korzystali – mówiła Anna Granowska, rolnik z Kębłowa.
– Myślę, że to jest bardzo dobry pomysł, ponieważ my jako mali producenci, rolnicy produkujący zdrową żywność będziemy mieli większą możliwość dotarcia do klienta – podkreśliła Oksana Tomaszewska, rolnik z Olszanki.
Największa zaleta takiego rozwiązania to łatwy dostęp do lokalnych rynków, bez pośredników. Rolnik z województwa dolnośląskiego, Janusz Gargała, zwracał jednak uwagę na potrzebę odpowiedniej organizacji, bo indywidualna sprzedaż towaru do marketów jest praktycznie niemożliwa.
– We Francji, Niemczech czy w Belgii rolnicy są razem w grupach i wtedy ten towar jest jednakowego rodzaju, jest też odpowiednio sortowany, konfekcjonowany – dodał.
Finalnie skorzystać mają na tym także klienci, gdyż ze względu na krótszy transport ceny produktów mogą być niższe, a ich jakość może być wyższa.
– Świeże warzywo, świeży owoc, świeże mięso będzie naprawdę trudno zafałszować, ponieważ to pochodzenie będzie identyfikowalne. Myślę, że to jest bardzo dobry pomysł, żeby te informacje znajdowały się również na paragonie – wyjaśnił Tomasz Solis, sadownik, członek zarządu głównego Związku Sadowników.
Partia rządząca od poniedziałku przedstawia elementy programu wyborczego, który kierowany jest do Polaków. To m.in. plany modernizacji osiedli z wielkiej płyty oraz poprawa jakości żywienia w szpitalach.
Całościowy program Prawo i Sprawiedliwość przedstawi w najbliższą sobotę.
TV Trwam News