Komisja Europejska szkaluje Polskę. W nagraniu brukselscy urzędnicy przypisywali Polsce odpowiedzialność za niemieckie zbrodnie w obozie koncentracyjnym Auschwitz
Minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski, miał upomnieć unijnego komisarza, Janusza Wojciechowskiego, za to, że nie wziął udziału w kłamliwym spocie Komisji Europejskiej. W nagraniu brukselscy urzędnicy przypisywali Polsce odpowiedzialność za niemieckie zbrodnie w obozie koncentracyjnym Auschwitz.
W rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu śmierci w Auschwitz unijni komisarze wraz z przewodniczącą Komisji Europejskiej, Ursulą von der Leyen, przypominali ofiary Holocaustu. Obok nazwisk podane było miejsce ich śmierci. Na użytych w filmie napisach – obok słowa Auschwitz – pojawiło się słowo Polska. [czytaj więcej]
Zakłamywanie historii przez Komisję Europejską https://t.co/TcgJ9SVegY
— Radio Maryja (@RadioMaryja) January 29, 2024
To żerowanie na niewiedzy ludzi – ocenił historyk, prof. Grzegorz Kucharczyk.
– Gdy patrzymy na całość opinii publicznej w Europie Zachodniej czy za Atlantykiem, to wielu ludzi jest mocno zdezorientowanych – zaznaczył prof. Grzegorz Kucharczyk.
W sieci zawrzało. Na kłamstwo przygotowane przez Komisję Europejską zareagowali polscy politycy z różnych partii i zażądali sprostowania. Podkreślali, że poprawnym terminem powinno być określenie „niemiecki nazistowski obóz śmierci w okupowanej Polsce”. Minęła doba, zanim na profilu szefowej Komisji Europejskiej pojawiło się nagranie z poprawionymi napisami.
Algirdas Savitzkis.
Jana Neumannova.
Tekla Bruchsaler.#WeRemember the victims murdered by the Nazis in the Holocaust and say their names out loud.
Today, antisemitic acts are on the rise, alarmingly.
It is our duty to protect and make Jewish life thrive in Europe. pic.twitter.com/9mgGf2Wp30
— Ursula von der Leyen (@vonderleyen) January 28, 2024
Prawo i Sprawiedliwość oczekiwało reakcji od resortu spraw zagranicznych – przede wszystkim od ministra Radosława Sikorskiego. Jednak szef polskiego MSZ przekierował problem historycznych przekłamań na boczny tor i skrytykował unijnego komisarza, Janusza Wojciechowskiego, za brak udziału w nagraniu.
„Informacja w mediach społecznościowych Komisji Europejskiej będzie doprecyzowana, ale szkoda, że polski komisarz UE zawczasu nie zaprezentował polskiego punktu widzenia” – zaznaczył Radosław Sikorski.
Z informacji, do których dotarła redakcja TV Trwam, wynika, że w tej sprawie na polecenie ministra Radosława Sikorskiego rozmowę z komisarzem Januszem Wojciechowskim przeprowadził pełniący obowiązki ambasadora przy Unii Europejskiej, Piotr Serafin. Janusz Wojciechowski został upomniany przez ministerialnego urzędnika. Spot Komisji Europejskiej wpisuje się w wieloletnią narrację zachodnich mediów i instytucji obarczających Polskę i Polaków za współodpowiedzialność za Holocaust przy jednoczesnym łagodzeniu win Niemców. W taki sposób w 2023 roku kanclerz Niemiec, Olaf Scholz, odniósł się do rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej.
„78 lat temu Niemcy i świat zostały wyzwolone spod tyranii narodowego socjalizmu. Zawsze będziemy za to wdzięczni” – wskazał Olaf Scholz.
W przestrzeni publicznej utrwaliły się określenia m.in., takie jak „nazistowskie obozy zagłady”. Jest to celowe działanie – zaalarmował historyk, prof. Grzegorz Kucharczyk.
– Jest wpisana teza w to, że jakoby naród niemiecki był podbity przez partie nazistowskie. Jak gdyby naród niemiecki sam nie wybierał nazizmu i nie walczył do samego końca przy Hitlerze – wyjaśnił prof. Grzegorz Kucharczyk.
Inną próbą wybielania swojej odpowiedzialności za zbrodnie popełnione w czasie drugiej wojny światowej było forsowanie przez Niemcy wspólnego podręcznika do historii dla wszystkich państw Unii Europejskiej. O skali niemieckich zbrodni przypomina raport o stratach wojennych – wskazał b. wiceminister spraw zagranicznych i poseł Prawa i Sprawiedliwości, Arkadiusz Mularczyk.
– Polska jest w zasadzie jedynym krajem, który nie dostał reparacji wojennych od Niemiec w transparentny sposób. Dlatego ta sprawa jest dla nich niezwykle niewygodna i podnoszenie jej na arenie międzynarodowej i bilateralnej sprawia Niemcom bardzo wiele problemów wizerunkowych – zaznaczył Arkadiusz Mularczyk.
Dear @vonderleyen and @EU_Commission the correct term should be “German Nazi death camp in occupied Poland” as using the full, accurate term will help to promote a historically accurate narrative & correctly identify Germany as only those responsible for the horrors of death… https://t.co/xrIxoRSsYi
— Arkadiusz Mularczyk (@arekmularczyk) January 28, 2024
Walka o prawdę historyczną z czasem może być coraz trudniejsza. Niemcy, jako najpotężniejszy kraj Unii, dążą do federalizacji Wspólnoty i utworzenia superpaństwa. Aby osiągnąć cel, potrzebują nieskazitelnego wizerunku – podkreślił politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego, prof. Mirosław Habowski.
– Oni jako przywódcy Europy muszą mieć obraz narodu moralnie czystego. Zatem wszystkie grzechy trzeba przerzucić na inne, słabsze narody. Ta polityka będzie się nasilała – wskazał prof. Mirosław Habowski.
Historycy zaznaczyli, że Polacy – ponad wszelkimi podziałami – muszą pomóc prawdzie, by ta mogła się obronić. Ważne jest to zwłaszcza teraz, kiedy ostatni świadkowie tamtego piekła na ziemi od nas odchodzą.
Prof. M. #Golon o kłamstwie Komisji Europejskiej ws. Auschwitz: To bardzo bolesny cios. Nie wolno dopuścić, by były jakiekolwiek niedopowiedzeniahttps://t.co/XaMB8kwKwj
— Radio Maryja (@RadioMaryja) January 29, 2024
TV Trwam News