fot. PAP/EPA

Izraelska armia ostrzeliwuje miasto Rafah

Trwa ostrzał miasta Rafah na południu Strefy Gazy. Stany Zjednoczone nie popierają działań Izraela.

Rafah – miasto w południowej części Strefy Gazy. Przed wojną liczyło około 250 tys. mieszkańców. Dziś jest ich ponad milion. To uchodźcy, którzy uciekli przez izraelskimi nalotami. W poniedziałek Izrael wezwał mieszkańców wschodniej części miasta do natychmiastowej ewakuacji.

Tysiące ulotek rozrzuconych nad miastem wzywało do schronienia się w pobliskich miejscowościach. Dla mieszkańców było jasne, że właśnie rozpoczyna się długo zapowiadana ofensywa.

– Mówią nam o ewakuacji z Rafah, ale dokąd powinniśmy pójść? Chan Junis jest zrujnowany. Zrujnowali nam życie. Nic nam nie zostało. Nie ma bezpieczeństwa, nie ma domu – akcentował mieszkaniec Rafah.

Sytuacja humanitarna jest tragiczna. Brakuje wody i jedzenia. Domy są zbombardowane. Dzieci śpią na ulicy. Nakaz ewakuacji wywołał strach wśród lokalnej społeczności.

– Chcielibyśmy udać się do Chan Junis, do Al-Mawasi, ale jak mamy się tam dostać? Czy na pewno będą tam namioty? Zostaniemy przesiedleni do tego obszaru? Czy naprawdę możemy się tam czuć bezpieczni? – pytała mieszkanka Rafah.

Działania ofensywne przeciwko Hamasowi rozpoczęły się w poniedziałek i trwają bez przerwy. Tylko w ciągu dnia zaatakowano ponad 50 celów w mieście.

„Prowadzimy obecnie ukierunkowane uderzenia przeciwko Hamasowi we wschodnim Rafah” – czytamy w komunikacie izraelskiej armii.

Światowi przywódcy ostrzegają, że operacja wojskowa pogorszy i tak katastrofalną już sytuację humanitarną. Swój sprzeciw wobec działań Izraela wyraziły także Stany Zjednoczone.

– Nie możemy i nie będziemy mówić w imieniu sił izraelskich, ale jasno przedstawiliśmy nasze poglądy na temat operacji w Rafah, które potencjalnie mogą narazić na jeszcze większe ryzyko ponad milion niewinnych ludzi. Podczas rozmowy telefonicznej z premierem Netanjahu prezydent (Joe Biden – red.) ponownie dał to jasno do zrozumienia – podkreślił John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego.   

Do rozmowy doszło jeszcze przed ogłoszeniem przez Hamas, że zaakceptował propozycję dotyczącą zawieszenia broni w zamian za uwolnienie części zakładników. Z medialnych doniesień wynika, że zawieszenie broni miałoby się odbyć w trzech etapach. Każdy z nich trwałby 42 dni. Ostatecznie Izrael miałby zakończyć oblężenie Strefy Gazy. To wywołało euforię wśród Palestyńczyków.

– Nie potrafię opisać wam mojej radości! Nie mogę wam jej opisać! Opuściliśmy miasto Gaza, moje dzieci zostały przeniesione, moje córki zostały przeniesione. Żyliśmy w namiotach. Dziś żegnamy namioty – mówiła mieszkanka Strefy Gazy. 

Strona izraelska oświadczyła jednak, że ocenia sprawę i kontynuuje działania wojskowe.

– Poważnie analizujemy każdą odpowiedź i wyczerpujemy wszelkie możliwości dotyczące negocjacji i jak najszybszego powrotu zakładników do domów jako głównej misji. Równolegle nadal prowadzimy działania w Strefie Gazy i będziemy nadal je kontynuować – zaznaczył rzecznik izraelskiej armii, Daniel Hagari.

Operacja wojskowa w Rafah ma – według Izraela – wywrzeć presję na Hamas. Król Jordanii zaapelował do prezydenta Stanów Zjednoczonych, Joe Bidena, by zapobiegł działaniom zbrojnym w tamtym rejonie.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl