Francja kontynuuje politykę śmierci
Francja kontynuuje politykę śmierci. Chce przyspieszyć z ustawą o tzw. eutanazji, na co reaguje przewodniczący episkopatu. Ostrzega, że zmiana przepisów ukierunkuje system służby zdrowia na śmierć jako rozwiązanie.
Francja wpisała do konstytucji zabijanie nienarodzonych dzieci (tzw. aborcję) ledwie tydzień temu, a politycy już pracują nad kolejnym projektem przeciwko życiu. Tym razem mowa o wspomaganym samobójstwie. Projekt ustawy jest gotowy. W najbliższych dniach może trafić do parlamentu.
Zapisy projektu określają tzw. eutanazję jako „pomoc w umieraniu”. Termin szokuje. Szokuje też argumentacja. Prezydent Francji, Emmanuel Macron, powołuje się na względy humanitarne i mówi o solidarności społeczeństwa. Te słowa spotkały się z reakcją francuskiego episkopatu.
„Nazywanie tekstu, który otwiera drzwi zarówno dla wspomaganego samobójstwa, jak i eutanazji, «prawem braterstwa» jest oszustwem. Prawo tego rodzaju, niezależnie od tego, czy tego chcemy czy też nie – skieruje cały nasz system opieki zdrowotnej w stronę śmierci jako rozwiązania” – przestrzegł ks. abp Eric de Moulins-Beaufort, przewodniczący Konferencji Episkopatu Francji.
Ksiądz arcybiskup wytknął francuskiemu przywódcy niedostateczną opiekę paliatywną dla osób w stanie terminalnym. Z oficjalnych danych wynika, że połowa pacjentów, którzy są uprawnieni do takiej opieki, nie ma do niej dostępu. W ostatnich latach francuscy politycy znacznie ograniczyli też środki na opiekę paliatywną, co potwierdza, że Francja obrała kierunek na cywilizację śmierci.
TV Trwam News