W Kanadzie w 2022 roku nastąpił 31-procentowy wzrost liczby tzw. eutanazji i samobójstwa wspomaganego
W Kanadzie tzw. eutanazja oraz samobójstwo wspomagane funkcjonują pod wprowadzającym w błąd terminem – „medyczna pomoc w śmierci”. Zostały one zalegalizowane przy pełnym poparciu rządu Justina Trudeau w czerwcu 2016 roku.
Liczba przypadków z roku na rok wzrasta. Podobnie jak w innych krajach, np. w Holandii, początkowo bardzo restrykcyjne przepisy prawa, ograniczające powody pozwalające na złożenie wniosku o zakończenie życia, z czasem są coraz bardziej rozszerzane, a ich liczba rośnie. Rządowy Urząd Opieki Zdrowotnej (Health Care) w Kanadzie opublikował właśnie oficjalne dane za 2022 rok. Liczba śmierci przy zastosowaniu „medycznej pomocy w śmierci” w ciągu 2022 roku wzrosła o 31,2 procenta i stanowi 4,1 procenta wszystkich zgonów w Kanadzie.
Według najnowszego raportu Health Care za 2022 r. na skutek „medycznej pomocy w śmierci” życie zakończyło 13 241 osób, co stanowi 3149 zgonów więcej niż w 2021 roku. Oznacza to również ponad 30-procentowy wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim.
Od czasu legalizacji w Kanadzie medycznie wspomaganej śmierci uśmiercono ogółem 44 958 osoby na ich pisemną prośbę oraz za zgodą specjalnie powołanej komisji do rozpatrywania tych wniosków.
W Kanadzie z roku na rok zauważalnie rośnie liczba osób, które zakończyły życie poprzez „medyczną pomoc w śmierci”, ale warto zwrócić uwagę, że częstą przyczyną wcale nie były powody natury medycznej, np. nieuleczalna choroba, ciężki ból, stan terminalny i perspektywa nieuchronnie zbliżającej się śmierci, racjonalnie możliwej do przewidzenia.
Według raportu Health Care 86,3 procenta osób wnioskujących o „medyczną pomoc w śmierci” jako powód zakończenia życia podaje utratę zdolności do angażowania się w znaczące czynności, a 81,9 procenta wymienia utratę zdolności do wykonywania czynności życia codziennego.
Ponadto 17,1 procenta osób żądających tzw. eutanazji jako powód chęci odebrania sobie życia podaje samotność. Kolejne 35,3 procenta obawia się, że będzie obciążeniem dla rodziny, przyjaciół lub opiekunów.
Rośnie więc liczba przypadków, w których nie ma możliwości racjonalnego przewidzenia nieuchronnej śmierci w niedługim czasie, co było jednym z podstawowych warunków podczas legalizacji. W porównaniu z rokiem poprzednim liczba przypadków „medycznej pomocy w śmierci” , w sytuacji gdy choroba nie była terminalna, wzrosła ponad dwukrotnie.
Od marca 2024 roku tzw. eutanazja w Kanadzie będzie legalna także w przypadku osób cierpiących wyłącznie na chorobę psychiczną, które nie są w stanie w pełni zrozumieć, co to oznacza. Podobnie zamiast leczyć depresję, proponuje się „medyczną pomoc w śmierci”.
Kanadyjskie hospicja i domy opieki dla osób starszych ustawowo proponują tzw. eutanazję swoim pacjentom. Muszą to robić, o ile nie chcą utracić dofinansowań rządowych do swojej działalności. Trwają naciski na szpitale katolickie, które nie zgadzają się na zabijanie swoich pacjentów. W odpowiedzi zaproponowano powstawanie w ich sąsiedztwie tzw. domów eutanazyjnych połączonych z firmami pogrzebowymi.
„Przerażające dane i koszmarne historie napływające z Kanady powinny posłużyć jako ponura lekcja dla innych krajów, które rozważają zalegalizowanie wspomaganego samobójstwa i/lub eutanazji” – stwierdziła Catherine Robinson, rzecznik Right To Life UK.
Human Life International – Polska
