fot. pixabay.com

Finlandia stawia przed sądem za cytowanie Biblii, a w Niemczech duchowni i świeccy pracownicy Kościoła robią masowy „coming out

Wymiar sprawiedliwości w Helsinkach cenzuruje Biblię. Fińska polityk stanęła przed sądem za cytowanie św. Pawła. Z kolei w Niemczech ponad stu pracowników tamtejszych parafii oraz diecezji katolickich przyznało, że są homoseksualistami i transseksualistami. Zaapelowali oni o zmianę nauczania Kościoła dotyczącą ich seksualności.

Przewodnicząca Chrześcijańskich Demokratów w Finlandii Päivi Räsänen, która pełniła również funkcję ministra spraw wewnętrznych, w 2019 roku skrytykowała kościół ewangelicko-luterański, do którego należy, za to, że objął patronatem paradę równości w Helsinkach. We wpisie internetowym nawiązała do fragmentu listu św. Pawła z Listu do Rzymian, w którym Apostoł potępia czyny homoseksualne. Polityk musi tłumaczyć się ze swoich słów przed sądem.

– Z jednej strony, jeżeli nie można się powoływać na zapisy tej Księgi, to dochodzimy do ściany, jeżeli chodzi o poprawność polityczną, a z drugiej strony, to dyktat społeczny – blokowanie wolności słowa i wolności wypowiedzi – zauważył prawnik Marcin Jakóbczyk.

Polityk mają obciążać również jej medialne wypowiedzi na temat związków tej samej płci, które według prokuratury „miały prowadzić do nietolerancji, pogardy i nienawiści wobec homoseksualistów”.

Dowodem w sprawie jest również publikacja Päivi Räsänen zatytułowana „Mężczyzną i kobietą stworzył ich”. Polityk wskazała w niej, że związki homoseksualne kwestionują chrześcijańską wizję człowieczeństwa. Byłej minister za „podżeganie do nienawiści” grożą nawet dwa lata więzienia.

„Ta sprawa ma charakter historyczny pod względem wolności słowa i wyznania. Wyrok sądu jest ważny nie tylko dla chrześcijan, ale także dla wolności innych do wyrażania własnego przekonania. Odwołuję się do ustawy konstytucyjnej i umów międzynarodowych dotyczących wolności słowa i wyznania. Nie wycofam się z mojego przekonania wobec Biblii” – zwróciła uwagę Päivi Räsänen.

Zarzut podżegania do nienawiści usłyszał również luterański biskup Juhani  Pujola tylko za to, że wydał książkę dotycząca chrześcijańskiej wizji rodziny, którą napisała polityk. Obrońca oskarżonych wskazał, że nawet jeśli sprawa zakończy się uniewinnieniem, to obywatele Finlandii będą bali się wyrażać otwarcie swoje opinie w obawie, że staną przed sądem.

– Mamy do czynienia z politycznym modelem, modelem nowego społeczeństwa, nowego ładu, który ma w zamierzeniu destrukcję rodziny i w taki sposób należy to rozumieć – wskazała Magdalena Trojanowska ze Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci.

Niepokojące informację płyną również z Niemiec. W poniedziałek ruszyła akcja, w której ponad stu pracowników diecezji i parafii katolickich przyznało się do swoich skłonności homoseksualnych lub że są transseksualistami. Wśród uczestników akcji są też księża, diakoni i katecheci. Zaapelowali oni o zakończenie ich „dyskryminacji” w Kościele.

– Bardzo lubię być zakonnikiem. Dla mnie byłaby to bardzo duża strata, gdybym miał to stracić w tym kontekście – stwierdził jeden z zaangażowanych w akcję duchownych.

Akcję poparło kilku niemieckich biskupów, w tym ks. bp Helmut Dieser, który zrobił to w imieniu całego episkopatu. Sebastian Karczewski z „Naszego Dziennika” zaznaczył, że w świetle działań niemieckiej drogi synodalnej nie powinno to nikogo dziwić.

– Najistotniejszą sprawą w tej całej drodze i w tym niemieckim zamieszaniu jest sprawa środowisk LGBT, środowisk homoseksualnych. To jest fundament, na którym również biskupi niemieccy chcą coś ugrać, chcą coś zbudować. Jeżeli wyważymy te drzwi, to polecą następne – zwrócił uwagę publicysta.

Coraz częściej w niemieckich kościołach można spotkać flagi symbolizujące środowiska LGBT. Wielu księży z cichym przyzwoleniem biskupów udziela błogosławieństw związkom homoseksualnym. Odbywa się to wbrew nauczaniu Kościoła i jasnemu stanowisku watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, które trafiło w ubiegłym roku do niemieckiego Kościoła.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl